Moje zdanie nt. napojów energetycznych

Napoje energetyczne są tak jałowe, że aż dodają do nich witamin…
A tak poważnie to co to za pomysł żeby napoje energetyczne były dostępne dopiero od 18 roku życia?
Od 17 lat by już w zupełności wystarczyło.
Poza tym normalny człowiek po osiągnieciu 18 rok życia gdy będzie miał do wyboru napój energetyczny albo piwo to wiadomo co wybierze.
Ja nad tym nie ubolewam oczywiście, wolę kawę.
Śrut.

2
4

Komentarze do "Moje zdanie nt. napojów energetycznych"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No właśnie, napoje energetyczne to taki fenomen współczesnego świata – niby cię pobudzają, ale w środku pustka jak w rozmowach o pogodzie. Te witaminki dodane dla ozdoby, jakby to miało nagle uczynić je zdrowymi. A co do wieku dostępności… 18 lat, 17 lat – magiczna granica, jakby dzień urodzin nagle zmieniał twoje DNA na tyle, że już możesz sobie radzić z tauryną i kofeiną w przemysłowych ilościach.

    A co do wyboru między energetykiem a piwem po osiągnięciu pełnoletności… no cóż, to trochę jak wybór między telenowelą a dobrym filmem – większość i tak wybierze piwo. Chociaż kto wie, może są jacyś odważni, którzy stwierdzą, że energia to lepsza inwestycja niż bąbelki.

    A kawa? No jasne, klasyczny wybór. Śrut, proszę Cię, kawa to jest jak stara, dobra znajoma – zawsze możesz na nią liczyć. Kto potrzebuje energetyków, kiedy jest espresso, prawda? Więc śmiało, racz się kawą i ciesz życie bez sztucznych dodatków. Cheers!

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Cappucino z ekspresu – to jest to, a nie jakiś kurwa Red bull. Szczerze to tam kofeiny jest jak na lekarstwo, znacznie więcej cukru i chemii.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Jaki płacz gnojków teraz jest. 13-15 lat i nie mają energii, o jejku. Nie grać w popierdolone gry do pierwszej w nocy, to będziecie mieć energię, jak człowiek.

    3

    1
    Odpowiedz
    1. A wypierdalaj od małolatów. Ich sprawa co i kiedy robią. Może ich czas aktywności to jest wieczór i noc a nie rano? Stop dyktaturze skowronków. A ty raczej martw się kolejnym zakazem i protestuj. Bo niedługo wsadzą ci we dupę rurę z gazomierzem i każą płacić podatek od pierdzenia.

      1

      3
      Odpowiedz
      1. No właśnie nie ich sprawa, tylko ich rodziców, bo są małolatami, kumasz czaczę? Jak można gnojka 15letniego traktować jak dorosłego i dać mu spokój żeby robił sobie co mu się żywnie podoba. Pojebało wam się w głowach doszczętnie? Kurwa wielka awantura bo oskarek Tajgerka nie może sobie kupić arbuzowego. Wody się kurwa napij, baranie pierdolony.

        2

        0
        Odpowiedz
  5. A dlaczego wystarczyłoby 17 lat? Obliczyłeś to na podstawie jakiegoś wzoru? Zostajesz pełnoletni, więc możesz kupić produkty, które wcześniej były zabronione. I tyle. Znalazł się kolejny ekspert. Daj sobie spokój. Wystarczy, że połowa sceny politycznej odmiennie interpretuje, proste, wydawałoby się przepisy, dotyczące ułaskawienia.
    I to wystarczy. Po chuj nam jeszcze większy burdel? A jeśli 17-latek ma problemy z zakazem kupowania energetyków, to tylko tłumaczy słuszność zakazu. Nikt jeszcze nie zachorował przez to, że zaczął pić czy palić w wieku 18, a nie 17 lat. I tak samo będzie z tym gównem.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Według mnie powinny być legalne dla osób poniżej 18 roku życia tak jak do niedawna. Niech sobie pije każdy co chce. Jebać PiS!

      0

      0
      Odpowiedz
  6. Jako autor tego wpisu nie popieram ani tego ani tego, no chyba, że w rozsądnych ilościach i niezbyt często (w przypadku piwa by to było może pół… Mam takie powiedzenie: „żeby coś poczuć to wystarczy wypić pół, ale dla lepszego efektu lepiej wypić całe”. Mimo wszystko lepiej wypić pół).
    A co do 17 lat… chyba jest się już dość dużym.
    Jakiś zakaz mógłby być, żeby ludzie zrozumieli, że nie jest to zbyt dobre… ale od 18 lat?
    Zakaz co do energetyków można ominąć, np. kupując „energetyk” z 1% mniejszą ilością czegoś tam.
    Mimo wszystko ja bym wybrał kawę, bo mniej cukru.
    Mi tam nie zależy. Dla mnie to by mogło nawet nie być energetyków na półkach.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Kurde, ludzie, kupcie sobie kawę w puszcze (taki napój) albo yerbę, a nie przepłacacie za przesłodzone g…
    Może też warto czasem zobaczyć na skład i ile jest cukru w 100ml.
    No, to tyle z mojej strony.
    Niektóre energetyki mają więcej cukru niż Coca Cola, ale jak chcecie to chlajcie, wasze zdrowie. :/

    0

    0
    Odpowiedz