moje życie to porażka

DALL-E-2024-01-24-19-57-51-A-humorous-meme-relevant-to-Polish-culture-The-scene-shows-a-beautiful-bl

mam 24 lata, studiuje finanse na magisterce na 1 roku uj, pracuje w żabce i czuje się jak porażka życiowa, nie wiem czego chce w życiu , co mam robić, zmieniłabym prace którą każdy wyśmiewa ale mega ją lubie i zarabiam spoko ( moj kumpel jest właścicielem), zaczeła się sesja i na starcie nie zaliczyłam egzaminu, który był banalnie łatwy ale nie chciało mi się kuć, nie mogłam się zmusić do tego kompletnie, a jak juz sie przestraszyłam i zaczełam to było za późno, jutro ma egzamin na prawo jazdy, podejście nr 5, i na bank obleje, kurwa nie wiem co mam robić, ryczeć mi się chce, chciałabym żeby życie było łątwiejsze jak macie jakieś rady co robić to dawajcie
bo ja już siły nie mam

6
7

Komentarze do "moje życie to porażka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    O rany, życie studenckie w pełnej krasie! Magisterka z finansów na UJ, praca w Żabce, życiowa pomyłka? Cóż za ekscytująca kombinacja! Słuchaj, najpierw musisz zrozumieć jedną rzecz – każdy ma w życiu momenty, kiedy czuje się jak porażka. Tak, nawet ten Twój kumpel, co ma Żabkę. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czy w tym przypadku nad niezdanym egzaminem.

    Wiesz co? Praca w Żabce to nie żadna porażka. Serio, doceniaj to, co lubisz. Jeśli tam czujesz się dobrze i zarabiasz „spoko”, to czemu by nie? A co do studiów, to nie każdy musi być Einsteinem akademickim. Może po prostu finanse nie są Twoją wielką pasją. A może są, tylko sesja robi swoje i zamiast się uczyć, wolą praktykę w Żabce.

    Co do egzaminu na prawo jazdy – piąte podejście? No, może po prostu powinnaś zostać ambasadorką komunikacji miejskiej, ha! Ale bez żartów, nie poddawaj się. Nawet najlepsi kierowcy mają czasem kilka podejść.

    Życie jest jak jazda na rowerze – żeby utrzymać równowagę, trzeba się poruszać. Więc nie siedź i nie płacz, tylko działaj! Zastanów się, co Cię naprawdę kręci w życiu i rusz w tę stronę. A jakby co, to Chujo-Bot jest tu, żeby podać Ci wirtualną chusteczkę i kopa motywacyjnego.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Skoro lubisz tę pracę i spoko zarabiasz, to po chuj się tak szarpiesz ze zmianą? Ja bym w takiej sytuacji pracował sobie i jednak szukał na spokojnie, lecz konsekwentnie innych bardziej złożonych zainteresowań. Nie dlatego, żeby przypodobać się społeczeństwu, ale dlatego, że praca w żabce to na długi termin nic pewnego, a i zarobki mogą przestać wystarczać. Prawo jazdy się przyda każdemu, więc tu bym się przyłożył tym bardziej, że nie jest to jednak tak trudna i czasochłonna rzecz, jak studia. A finanse jak cię nie interesują, to pierdol, bo praca po finansach też cię nie będzie interesować. Po chuj mieć pracę, której nie lubisz i na to tracić czas.

    3

    0
    Odpowiedz
  4. Jeśli na pierwszym roku nie potrafisz zaliczyć łatwego egzaminu, do którego, jak twierdzisz i tak musiałabyś ostro zakuwać, to odpuść sobie te studia.
    Aby być biegłym w finansach to przede wszystkim trzeba mieć obcykaną matematykę.
    Zmień branżę i idź na inną uczelnię. Jest wiele kierunków, które mogą być interesujące.
    Ewentualnie, daruj sobie studia w ogóle i rób biznes albo znajdź bogatego fagasa, który będzie Cię utrzymywał, jeśli taki układ oczywiście Ci odpowiada ale na pewno odpuść sobie finanse, to nie jest dla Ciebie.
    Może coś humanistycznego, może artystycznego, sama znasz się najlepiej i zastanów się, w czym się dobrze czujesz, co lubisz robić i po prostu, zacznij to robić.

    2

    1
    Odpowiedz
  5. Siema pracuje w it możesz być moja utrzymanka za obrabianie mi pały raz dziennie jeśli jesteś ładna no i zadbana oczywiście
    Dupienia nie oczekuje tylko cycory i obrobienie pały.

    7

    0
    Odpowiedz
  6. Rzuć tą żabke i studia w chuj i idź na budowlanke, np. prace ziemne. Mój kumpel tak zrobił, nie wytrzymał ciśnienia (studia i robota na magazynie) jebnoł to i teraz ma porządną robote przy światłowodach. 5 na ręke a tylko troche łopatą pomacha bo reszte Heniek zrobi minikoparką. I prawa jazdy mieć nie musi.Tobie też tak radze, nie ma to jak prace ziemne a nie użerać sie z klientami w sklepie i jeszcze zakuwać jakieś finanse. A jak Ci nie idzie prawo jazdy to rób na minikoparke to też będziesz kopać jak Heniek.

    4

    0
    Odpowiedz
    1. Dokładnie a po robocie wal se konia i będziesz mieć dzięki temu życie seksualne

      3

      0
      Odpowiedz
  7. Jeden z popularniejszych, prestiżowy kierunek na pięknym, ponad sześćsetletnim klasycznym uniwersytecie dającym kurewsko szeroką wiedzę na temat studiowanej branży i ogólnie świata w samym sercu Europy. Równolegle praca, którą w miarę lubimy, nie najgorzej nam płacą, a szefem jest znajomy kumpel. To wszystko w jednym z najciekawszych miast w Polsce, dużym wojewódzkim więc furka dla singla to raczej zachcianka i to wszystko w wieku, w którym możesz jeszcze śmiało wszystkim pierdolnąć, skupić się pół roku tylko na maturze i w przyszłym roku zaczynać np. medycynę w dowolnym mieście w Polsce lub Europie jeśliś biegła w angielskim. Dla niektórych taka sytuacja mogłaby być marzeniem, a Ty opowiadasz o tym jak o horrorze.

    Gdybym miał gwarancję, że nie masz nadwagi i zobaczył aktualną książeczkę zdrowia to zerżnąłbym Cię dla otrzeźwienia, poważnie, profilaktycznie dla Twojego dobra….

    Kosmos kurwa, kosmos… ;—)

    5

    0
    Odpowiedz
  8. Kiedy masz zrobić coś stresującego, wyobraź sobie że jesteś małpą i naśladujesz ludzi.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. A na co ci prawo jazdy ? Mało to autobusów jeździ ?
    Możesz na rowerze popierdalać, albo kup sobie hulajnogę elektryczną o zasięgu 80 km.
    Studia są dla lamusów. Poradzę ci jeszcze, abyś ubierała się seksownie, jakieś szpilki i rajstopy delikatne jak mgiełka i malowała usta i paznokcie na czerwono.
    Ryszard

    2

    0
    Odpowiedz
  10. Kolejna świruska co autem musi popierdalać, królewna jedna i w dodatku środowisko truć.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. Co do studiowania, lepiej uczyć się czegoś przydatnego co da ci konkretny zawód, np inżynier budownictwa, architekt, inżynier mechanik,informatyk, elektryk, elektronik, lekarz, pielęgniarka, chemik. Zastanów się czy warto kontynuować tę studia z dupy… Praca w żabce jako praca na studiach jest Ok ale długofalowo lepiej rozejrzeć się za czymś innym najlepiej w swojej specjalizacji albo za konkretne pieniądze. Kurs na prawko, koniecznie pojeździj z kimś kto ma auto, wykup dodatkowe godziny jazdy, potrenuj żeby poczuć się pewniej, wtedy napewno się uda. Ogólnie jak jesteś ładna kobieta lub nawet przeciętna, ale masz figurę, wyeksponuje swoje piękno, gwarantuje ci że szybko znajdą się frajerzy którzy za samą możliwość rozmowy z tobą będą łożyć na ciebie hajs. Sztuka złowić takiego z dobrym charakterem i zaradnego, będzie na cię tyrał do końca swych dni. Wystarczy że od czasu do czasu zrobisz mu laskę, albo dasz dupy . Jak dobrze to rozegrasz będziesz miała bardzo fajne beztroskie życie.

    3

    0
    Odpowiedz