Mam nerwicę. Bujam się z tym już x lat. Nie będę się rozpisywał tutaj bo nie żale się. Jest tutaj może ktoś na forum kto z tego wyszedł i chciałby się podzielić kilkoma wskazówkami/ radami które pomogły mu wyjść na prostą?
8
2
Mam nerwicę. Bujam się z tym już x lat. Nie będę się rozpisywał tutaj bo nie żale się. Jest tutaj może ktoś na forum kto z tego wyszedł i chciałby się podzielić kilkoma wskazówkami/ radami które pomogły mu wyjść na prostą?
Wyjazd z Polski. Leczy na 100% i na zawsze, tyle że wpadasz w drugą chorobę wtedy, skręt kich. Tak, tak, ze śmiechu z tych, którzy nad Wisłą dalej wyrywają sobie pióra próbując przetrwać w tym obozie zagłady umysłowej.
Dzień dobry,
Z racji wykształcenia i wrodzonej empatii, ja Ci udzielę kilku dobrych porad. Zatem: na czym konkretnie polega problem ?
Z wyrazami szacunku.
Doktorant Sławek
Ja miałem i chyba nadal trochę mam. W domu była zjebana atmosfera pełna napięcia. Pomogła wyprowadzka w pizdu. Wydaje mi się że zawsze jest coś lub ktoś kto tak chujowo oddziaływuje. Mi dużo pomagają ćwiczenia fizyczne i ogólnie sporty. Lepszy mam humor i myśli biegną jakby wolniej. Zawsze też siebie pytam gdy mam jakieś natrętne myśli: co się najgorszego może stać w takiej sytuacji? I często okazuje się że cały chuj i nie warto się przejmować. Warto iść do psychologa jak masz kasę i trochę pogadać o tym. Jak już miałem naprawdę ciężko to brałem jakieś delikatne leki na uspokojenie. Nie psychotropy ale takie ziołowe gówna. Coś to daje tylko spać się czasem po tym chce. Uważam że na dłuższą metę nie warto w to wchodzić a jedynie stosować w nagłych stanach lękowych. Ale naprawdę polecam ćwiczenia. Zauważyłem też że spokojna fajna muzyka też pomaga. Głównie takiej słucham. Wszelkie łupanie odpada bo podświadomie się nakręcasz zamiast wyciszać. Z tych sportów to za najlepsze uważam pływanie. Popływasz godzinkę na basenie dzień w dzień i zobaczysz efekty.
Polecam więcej walic konia i tryskać na ściany
Ja tak robię 2 do 3 razy dziennie i jestem rozładowany
Nie stać na jakąś ukrę w cenie 3,4 paczek Marlboro? Współczuje.