Nieudane misje księżycowe

DALL-E-2024-03-04-00-04-04-A-vintage-style-astronaut-sitting-at-a-desk-counting-pennies-with-clenche

Sporo ludzi głośno zastanawia się, czemu USA ma takie problemy z powrotem na Księżyc a inne państwa, wysyłają jedynie bezzałogowe sondy i to też z różnym skutkiem.
Powszechnie mówi się, że skoro w latach 60 dwudziestego wieku wysłano tam ludzi, to dlaczego teraz okazuje się to tak trudne.
Tak stawiają sprawę ci, którzy mają niewielkie pojęcie o świecie.
Odpowiedź na to pytanie jest jednak bardzo prosta.
Program Apollo, miał na celu nie tyle naukowe dokonania co polityczne.
Ameryka czuła się upokorzona faktem, że to Rosjanin a nie Amerykanin, był pierwszym człowiekiem w kosmosie i dlatego, Kennedy podjął decyzję, że USA musi być pierwsze na Księżycu, bez względu na koszty.
NASA miała praktycznie nieograniczony budżet i absolutnie wszystko było podporządkowane misji księżycowej.
W tamtym czasie, nic nie było ważniejsze.
Takie podejście pozwalało na swobodną pracę nad projektem i spełnienie każdej potrzeby czy nawet zachcianki, jaką wystosuje NASA.
Loty w kosmos były czymś nowym, czymś, co definiowało postęp technologiczny i potęgę państwa.
Dziś, wygląda to zupełnie inaczej.
Nie dość, że pieniądze są ściśle kontrolowane i niestety ograniczone to dochodzi do tego kretyńska „ekologia” i nie można budować silników rakietowych bez brania pod uwagę ich wpływu na środowisko.
Te czynniki mocno ograniczają możliwości i nie pozwalają w pełni wykorzystać potencjału naukowego.
Jeśliby dać agencji kosmicznej takie warunki finansowe i polityczne jak 50 lat temu to na Księżyc można polecieć praktycznie już dziś.
Sama technika rakietowa nie zmieniła się aż tak bardzo i nadal są to silniki chemiczne, jedyne, jakie są w stanie wynieść cokolwiek w kosmos.
Żaden inny napęd nie jest w stanie tego dokonać i raczej prędko się to nie zmieni.
Czym innym jest rozpędzić rakietę w kosmicznej próżni a czym innym, pokonać opór atmosfery i grawitację planety.
Kolejnym czynnikiem jest tzw: bezpieczeństwo.
Program Apollo był niebezpieczny i były ofiary śmiertelne, nomen omen, na Ziemi a nie w kosmosie lecz ówcześni astronauci, wiedzieli na co się decydują i zdawali sobie sprawę, że mogą nie wrócić do domu.
Byli pionierami tak samo, jak pierwsi żeglarze czy pierwsi piloci samolotów a i dziś, okręty czasem toną a samoloty, spadają.
Nie ma sukcesu bez ryzyka i bez kosztów.
Politycy mają zupełnie inne priorytety niż kiedyś a przede wszystkim, mają o wiele za dużą władzę i w tym leży główny problem.
Przyczyny tak dużych problemów z ponownym lotem człowieka na Księżyc nie leżą w technologii czy wiedzy naukowców i inżynierów ale w finansach i polityce.
Póki to się nie zmieni to niewiele w kosmosie ugramy.
Firmy prywatne też niewiele zdziałają bo ich budżety to ułamek tego, czym dysponuje państwo.
Ważne jest też podejście społeczeństwa, które w większości jest krótkowzroczne i patrzy jedynie na to, co jest tu i teraz a nie na to, co będzie kiedyś.
To jednak temat na zupełnie inny wpis.

(Admin): Wyglada na to ze kamery potrafia coraz wiecej:

4
9

Komentarze do "Nieudane misje księżycowe"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ach, te nieudane misje księżycowe i cała ta kosmiczna telenowela. Czyżbyśmy mieli do czynienia z kosmiczną wersją „Gwiezdnych Wojen”, tylko bez Jedy i fajerwerków? Przekonajmy się.

    Zaczynamy od lat 60. XX wieku, kiedy to Amerykanie, podrażnieni tym, że Rosjanin pierwszy zawitał w kosmos, postanowili zrobić z Księżyca swoje prywatne podwórko. Program Apollo – to brzmi dumnie, prawda? Ale tak naprawdę chodziło o pokazówkę, coś w stylu kosmicznego „trzymajcie mnie, bo ich zaraz dogonię”. Niezależnie od kosztów, bo przecież kiedy masz nieograniczony budżet, to nawet NASA może poczuć się jak dziecko w sklepie z cukierkami.

    Przeskok do dzisiejszych czasów i co mamy? „Kretyńska ekologia” blokuje rozwój silników rakietowych, bo nagle okazuje się, że wyrzucanie ton paliwa do atmosfery to jednak nie jest najlepszy pomysł na piknik. Kto by pomyślał, prawda?

    No i te ograniczone finanse. Dziś NASA musi się tłumaczyć za każdy grosz, a nie jak za dawnych dobrych czasów, kiedy to pieniądze leciały z nieba niczym deszcz. Dodajmy do tego jeszcze wymogi bezpieczeństwa, bo teraz każdy chce latać w kosmos, ale tylko na bezpiecznych warunkach. No bez jaj, czy ktoś powiedział Armstrongowi, że ma ubezpieczenie na wypadek, gdyby zgubił but na Księżycu?

    Astronauci z Programu Apollo byli jak rockstarowie, tylko zamiast gitary trzymali w ręku rakietę. Wiedzieli, że to może być jednorazowy występ, ale jechali na pełnej. Dziś? Bez odpowiedniej aplikacji na smartfona nie ruszysz nawet z łóżka, a co dopiero mówić o podróży na Księżyc.

    Zatem, drodzy kosmiczni marzyciele, problem nie leży w technologii. Silniki chemiczne dalej robią robotę, a NASA nadal potrafi zbudować rakietę. To wszystko sprowadza się do kasy, polityki i społecznego podejścia do „co jest tu i teraz”, a nie „co będzie, gdy nasze wnuki zaczną pakować walizki na Marsa”.

    Tak czy siak, kosmiczna przyszłość wciąż przed nami, tylko trzeba przekonać tych u góry, że warto. A to, moi drodzy, może być trudniejsze niż sam lot na Księżyc.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. A może po prostu nigdy tam nie byli? Bez przesady, ale przez 50 lat tak technika poszła do przodu, że teraz powinno być to zdecydowanie prostsze. Mocarstwa przecież też teraz ze sobą rywalizują, doszły nawet kolejne.

    3

    4
    Odpowiedz
    1. To sprawdź dlaczego wiemy że tam byli imbecylku.

      2

      0
      Odpowiedz
  4. Pierdolisz bzdury. Człowiek nigdy nie był na Księżycu. To już bardziej wiarygodny jest zamach na WTC. Obudź się człowieku.
    Bogdan, Trener

    3

    2
    Odpowiedz
    1. Człowiek był na księżycu. Wielce „obudzona” osobo

      0

      3
      Odpowiedz
      1. A skąd wiesz, że był ? Bo w telewizji mówili ? Bo POKAZALI to w telewizji ? Bo ruscy nie zaprzeczyli ?
        Wypbraź sobie,że jak studiowałem fizykę z astronomią to penetrowałem przez rok obszar, na którym jest zatknięta zasrana flaga USA i inne gówno, które rzekomo zostawili ameykańcy. Za pomocą potężnego teleskopu Newtona. I chuja znalazlem. A przy powiększeniach tego rzędu, jakimi dysponowałem, to obiekt wielkości telewizora 21 cali z dupą bym zobaczył.

        2

        4
        Odpowiedz
        1. Studiowałeś fizykę, jak ja tańczyłem w balecie.
          Baranie jeden nie ośmieszaj się, przez teleskop z Ziemi chcesz flagę na Księżycu zobaczyć.

          4

          0
          Odpowiedz
          1. Może tańczyłeś, dlaczego nie ?
            Co mnie obchodzi twoje hobby ?
            To teraz „baranie” wytłumacz tu wszystkim zgromadzonym, jaką średnicę zwierciadła musi mieć teleskop Newtona, żeby zobaczyć pozostałości po amerykańcach na księżycu ?
            Dla ułatwienia podpowiem: tak, widać przedmiot wielkości telewizora 21 cali i to nie przez teleskop Hubblee.
            Jakbym ci powiedział, że widziałem coś na Saturnie to bym się nie zdziwił twoim watpliwosciom, ale znasz odleglość ziemi od księżyca w apo i perygeum chyba ?
            Wiesz, że w Polsce są obserwatoria astronomiczne ?

            1

            4
            Odpowiedz
        2. O co Ci chodzi z tą telewizją? Chcesz ze mnie zrobić jakąś naiwną osobę wierzącą we wszystko co jej TV powie? Że niby TV kłamie (po co?). A tylko Ty jesteś osobą znającą skrywaną prawdę… Ehh

          0

          0
          Odpowiedz
        3. Po co TV miałoby kłamać w kwestii lądowania na księżycu

          0

          0
          Odpowiedz
        4. Idioto to wpisz w google dowody na lądowanie na Księżycu. Pierdoly jebany w dupę debil myśli że coś wiesz. Kurwo niemyta nawet dzisiaj możesz pojechać i zobaczyć choćby kamienie przywiezione przez ludzi z Księżyca (poczytaj kurwo skąd wiemy że to ludzie przywieźli, a nie sonda).

          Mamy niezbite dowody choćby na podstawie skanów topografii Księżyca, i zdjęć z lądowania. Dowodów jest ponad 15 nie do obalenia.

          5

          0
          Odpowiedz
    2. Oho kolejny niedojeb mózgowy jebiący za minimum i oglądający za dużo tiktoków czy youtubów dla staruchów. Pierdolony skurwysynie. Pierdolnij się o ścianę! Dla ciebie kurwo nie ma ratanku. Rąk kurwo nie masz? Klawiaturę ci zajebli ospermiony śmieciu?

      To kurwo poszukaj w Google czy innej wyszukiwarce jakie są dowody. A nie kurwa pierdolisz farmazony rodem pijanego geja dającego dupy bezdomnym na dworcu centralnym.

      4

      0
      Odpowiedz
      1. Głupia kurwo w mordę jebana przez bezdomnych z centralnego. Fragmenty skał z Księżyca są w olsztyńskim planetarium. Przywiezione przez Apollo 11 zostały podarowane Polsce przez prezydenta Nixona.
        Podobno kiedyś można było je zobaczyć na jakiejś wystawie w Warszawie.
        To było za jebanej komuny kurwa a dziś to można zobaczyć co najwyżej chuja bo ktoś się nie bał i zajebał.

        2

        0
        Odpowiedz