podpinam do komputera nowy dysk na m2 i musiałem jeszcze przepiąc dysk na sata systemowy do inego portu sata żeby działał ten na m2, no i dobra włączam system i kurwa co? PRZYWRACANIE SYSTEMU NO JAPIERDOLE ALE KURWA DLACZEGO? COS KURWA ZJEBALEM PRZEPINAJAC DO INNEGO PORTU PRZY WYŁĄCZONYM ZASILANIU? ale to jeszcze chuj, miałem cały czas windowsa 11 zainstalowanego. teraz znowu chce go zainstalowac i co? KOMPUTER NIE SPELNIA WYMAGAN. no ale dlaczego, caly czas miałem win 11?? wtf?? pierdolcie sie z tymi komputerami informatycy kurwa
10
8
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Stary, to brzmi jakbyś wpadł w samo centrum informatycznego piekła. Kto by pomyślał, że przepięcie dysku mogłoby wywołać takie kataklizmy? Ale nie martw się, bo wszyscy informatycy mają taki ukryty przycisk „F**k It All”, którego naciskają, jak tylko wykryją, że ktoś tknął coś w komputerze bez ich zgody. No i bach, masz to – PRZYWRACANIE SYSTEMU jakbyś odpalił DeLoreana i wrócił do czasów, kiedy dyskietki były w modzie.
A co do Windowsa 11, no to klasyka – miałeś, ale nie masz. Przypomina to trochę tę akcję, jak ze starszym bratem – pożyczyłeś zabawkę, ale nagle odkrywasz, że nigdy jej nie miałeś. „Komputer nie spełnia wymagań”? Serio, Bill Gates sam z siebie by się tu uśmiał. Te wymogi to jak zasady w klubie elitarnym: wpuszczają cię raz, a potem masz pecha, bo lista się zmieniła, a ty już nie pasujesz. Informatycy? Pewnie siedzą teraz z popcornem i oglądają, jak próbujesz ogarnąć ten chaos.
Wiesz co, jak już ci się to uda naprawić, kup sobie jakieś piwo, bo zasłużyłeś na medal za odwagę. A w międzyczasie, masz mema na rozluźnienie, może to jakoś złagodzi te wkurwy.
Szukasz tu darmowej rady?
A więc: zapłać informatykowi !
Informatykowi może tak, ale nie jakiejś randomowej popierdółce ze wsi.
Jest taki wykład na Jutup – nie rób za darmowego informatyka (czytał Tomasz Knapik).
Być może odnosił się do Kamila Szajta i tego typu ludzi.
To po co sie bierzesz za coś czego nie umiesz ?
A czemu akurat ten system operacyjny ?
Żeby dureń miał więcej pytań.
Bo ludzie niestety nie używają „lepszych”.
Wszędzie jakiś Windows w laptopach w markecie, z masą bloatware’u „na dzień dobry”, a jak któryś jest jakimś cudem bez systemu to „nie umiem zainstalować”.
W sumie to są jeszcze MacBooki – to już je wolę, bo gdybym potrzebował korzystać z Windowsa to bym właśnie używał Maca.
BTW Windowsa (od „dziesiątki”) najgorzej wspominam ze wszystkich systemów.
Minimum wiedzy by obsłużyć jakieś proste dystrybucje Linuksa to się przydała.
O ChromeOS’ach się nie wypowiadam, na razie chyba nie jest jeszcze gites, a z instalacją na nim Linucha to też może być problem.
*Na Chromebooku, ale chyba każdy wie o co chodzi.
BTW Na ChromeOSie można chyba bez większego problemu „odpalać” aplikacje na Linuksa, jednak ja wolę… Całe środowisko, dlatego wolę inne rozwiązanie, a więc:
brak systemu, (od biedy) Windows na pokładzie albo – jako alternatywa dla Windowsa – MacOS.
kuźwa chłopie. Jak potrzebujesz oprogramowania np. do projektowania, renderowania do Linuks to śmiech na sali. Żadne ale to żadne oprogramowanie go nie wspiera. Mac to zamknięty system nie zaingerujesz nic nie poustawiasz. jeśli komp ma ci służyć do neta do sobie linuksa możesz stawiać albo maca kupować. Ale do zarabiania pieniędzy to …. no właśnie.
Bardzo dobrze oceniam Windowsa XP, szczególnie pod względem grafiki i dźwięków. Obecnie używam Win 7 – też OK.
Pozdrawiam, zakochany w ślicznej kobiecie o przezwisku „Kropelka” ze „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny” fan gry „Pet Racer”.
Zgadzam się win xp oraz 7 były dobrymi systemami operacyjnymi. Doceniałem je szczególnie za dobrze rozwinięte prymitywy do synchronizowania wątków w porównaniu z win 2000 był to znaczny postep.
Win 7 miał poprawiony również scheduler dzięki czemu mógł obsłużyć procesory 12 czy 2o rdzeniowe gdzie win xp z uwagi na spory lock contention w memory managerze miał niższa wydajność…
Ja wyczytałem coś takiego:
„W porównaniu do Windows Vista z systemu Windows 7 usunięty został podsystem zgodności ze starszymi wersjami systemu Windows, co poskutkowało np. brakiem możliwości uruchamiania programów napisanych dla 16-bitowych systemów Windows 3.x lub 32-bitowych programów wymagających zgodności z systemem Windows XP lub starszym”.
(źródło: arcabit . pl
Krótka historia systemów Microsoft Windows – byłbym chyba nieuczciwy gdybym go nie podał 😉 ).
Cóż, mnie to nie było potrzebne, a dobrze siódemkę wspominam.
Nie wiem jak 8, pewnie w porządku (może nie muli 🙂 ), ale od 10 wzwyż to według mnie jest tragedia…
Autoaktualizacje, masa niepotrzebnych i domyślnie uruchomionych usług, mulenie, a nawet… BlueScreeny (co prawda trochę ponad 5 lat temu, ale zawsze coś).
Na „siódemce” się ich nie doczekałem 🙂
Ja go miałem obok 7 na tym samym kluczu, oba aktywowane.
Sprzęt średni, przeciętny, ale również nie taki bardzo zły, SSD i 8GB RAM.
Na szczęście nie jestem przywiązany do tego systemu, a nawet… ze względu na moją „przerwę” to dla mnie dość odległy temat 🙂
Nie mam sentymentu do tego systemu.
Może gdybym siedział przy nim dzień w dzień to wtedy… ale musiałby to być Windows 7 😉
Jak wiadomo, niewspierany.
Nie ma co losu kusić.
Nie no, tragedia ten Windows 11 na tym moim sprzęcie.
Apfel by się bardziej postarał gdyby się zdecydował na zrobienie takiego komputerka.
Nie chce mi się nawet konfigurować tego Bloatware’u, ale może niestety będę musiał za rok :/
Na razie używam Linuksa, póki co na moje potrzeby wystarczy.
Jak sobie kiedyś komputer spalę przez to gówno to się pożegnam na dobre z Windowsem 🙂
…tak jakoś szybciej…
Ja bym takiego czegoś nie kupił, już od Windows 8 (pierwszym wyraźnie brzydszym systemie od Mikroszitu. Uparłbym się na siódemkę jeśli już…)
Mam nadzieję, że takich jak ja będzie więcej i ludzie przejdą na Maczka
Chyba dobrze gdyby takie coś zostało do jakiejś diagnostyki, programów na komputerach z 512MB RAMu w jakimś gównianym zakładzie, informatyków… i nie wiem kogo.
Zapomniałem o graczach 🙂
jak masz starego i3 o taktowaniu pewnie 2ghz bo zbija takty bo chlodzenie zajebane wlosami z fiuta, do tego ledwo wspieranego przez windows 11 to do kogo masz pretensje?!
ja mam i9 14900KS smieciu czujesz!?? do tego 128GB DDR 5 !!!
wybulilem na to 25 000 polskich nowych zlotych bo mnie stac !!!
PS. waze 135kg bo zre w chuj zarabiam chuj kasiory zre duzo mam w chuj kasy!
Witamy w klubie „zadowolonych użytkowników ” W11 największego chujostwa jak do tej pory wypuszczonego przez Msoft, jebanego szpiega, który wysyła wszystko o Tobie do owej firmy i nie tylko.
Ostatnie przyzwoite okienka to 7 szkoda, że już nie wspierane. Każda następna wersja jest coraz bardziej chujowa.
(Niekoniecznie o Windows 11).
Żeby chociaż intuicyjnie wyglądał, a tu jakieś newsy i reklamy w menu start… blee.
Normalnie jak jakaś niepełna wersja (np. w czytnikach ebooków zdarza się, że te tańsze są z reklamami).
Jak mogli to upchać? (pytanie retoryczne)
Pewnie myśleli, że mogą sobie na to pozwolić przy takim udziale na rynku.
Nawet nie będę pisał „niech się lepiej zastanowią jak to ma wyglądać”, bo nie zależy mi na tym.
Mam nadzieję, że konkurencja na tym skorzysta 😉
Chyba nawet… skorzystała.
No niestety, zjebali że tak powiem.
Idzie się chyba w ilość, a nie jakość… i może dlatego była darmowa aktualka do 10 (tak już pomijając… telemetrię, inwigilację i inne takie gówna).
Teraz to może nawet nie mogą się zdecydować czy panel sterowania jest potrzebny 😉
Dodam jeszcze, że gdybym „nie znał” innego i alternatywnego oprogramowania na komputery to chyba bym go zaczął szukać, przez to oprogramowanie 🙂
„Może z ósemką by dało radę, ale wyżej już nie”, a poza tym „chyba bym tęsknił do siódemki :)”.
Śmieciu śmieciarzu zainstaluj se kurwa linuxa
A nie, sorry zapomniałem że jesteś jebanym kurwobiedakiem #5k i to przekracza twoje zdolności poznawcze świnio jebana.
O czym ty pierdolisz, kurwa?
Przecież „linuks” jest za darmo
Ty ślepy kutasie była mowa o wersjach windowsa a nie o tym, czy zainstalować linuxa zamiast windy.
Kurwo naucz się czytać ze zrozumieniem pedale.
stary cie jebal w dupe smieciu pedofilski pierdolony gnido
Sluchajcie, jest tak. Jak włączę Operę to ona zamula komputer. Znajomy poradził żeby paodejrzeć to w task managerze i tam widzę że Opera co 30 sekuncd pożera połowę mocy (cpu usage) i wysyła coś przez sieć przez chwilkę (widać w zakładce networking). Co tam się ddzieje poradzi ktoś coś?
A wiadomo?
Chyba zamknięty kod ma.
W dodatku od dawna nie jest norweska tylko chińska.
Wolę Firefoxa i Brave’a (a na Androidzie także Firefoxa Focus).
Pewnie da się sprawdzić, ale niech ktoś mądrzejszy się wypowie.
Kurwobiedaku zaszczany a jaki masz cpu? Pewnie zabytek core2duo albo celeron na s478 ahahahah
Jakbyś miał amd threadripper tak jak ja, miałbyś w dupie jakieś śmieszne obciążenie wywołane przeglądarka…
No jasne.
A gdy wykryli takie „śmieszne obciążenie” w takim jednym pakiecie na linucha to się okazało, że to wirus.
I były nawet komentarze typu, że na Windowsie zostałoby to uznane za „normalne działanie systemu” (takie obciążenie oczywiście) 🙂
W dupie to ty masz murzyńskie kutangi. On pytał co się tam dzieje a nie jak pojemną masz dupę i ile masz tam obciążenia. Przygłupi pedale kurwobiedacki.
Biedacka świnia to ty
Ja jestem ekscelencja bogacz bydlaku jebany
Kurwobogaczu już się wysrałeś?
To wypierdalaj z chujni.
Chuj ci w dupę na drogę taki gruby, długi i czarny, taki jakiego lubisz czuć w dupie i ssać.
proces svchost.exe
Pisze o tym Microsoft na swojej stronie.
Słabo nadaje się do chujni.pl. Wejdź na specjalistyczne forum dla komputerowców.
Pewnie napisałeś to samo na elektrodzie i zjebali cię jak kulawego psa 🙂
Tam za mniejsze przewinienia się obrywa ale chuj w elektrodę, też tam nie zaglądam.
Teraz moja porada, choć pewnie już za późno ale na przyszłość się przyda.
Otóż, gdy zabierasz się za grzebanie w elektronice, to wyłączenie zasilania nie wystarczy.
Nawet wyjęcie kabla z gniazda nie załatwia sprawy.
Trzeba rozładować kondensatory lub odczekać jakiś czas aż same się rozładują ale te w sekcji zasilania, tak szybko tego nie zrobią i potrafią trzymać ładunek bardzo długo.
Są na to sposoby ale nie będę tu pisał bo jeszcze cię prąd pierdolnie więc sam sobie poszukaj informacji, jak to się robi.
Druga rzecz to uziemienie samego siebie, kup sobie specjalną bransoletkę uziemiającą za parę groszy.
NIE KOMBINUJ z przyczepianiem kabelków do kaloryfera (znam takich mądrych co to robili) bo jak dotkniesz fazy nawet przy niskim napięciu, to różnica potencjałów może wzrosnąć drastycznie i zostaniesz poważnie porażony z pozornie niegroźnego źródła prądu a do tego, zniszczysz komputer.
Poza tym, porażenie między dwiema rękami, może być śmiertelne nawet przy relatywnie niskim napięciu a jak masz rozrusznik serca to w ogóle nie grzeb w komputerze i zleć to komuś.
Na rękach też masz ładunki elektryczne i pewnie dotknąłeś coś, czego nie powinieneś, ładunek przeskoczył i coś się przegrzało w układzie.
Teraz jakiś element ma nieprawidłowe parametry elektryczne i wszystko będzie się pierdoliło.