Pierwsze auto

Siemandero.
Skąd mieliście kasę na pierwsze auto?
Ja kurwa muszę sobie wszystkiego odmawiać.

2
2

Komentarze do "Pierwsze auto"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Hehe, a coś ty myślał, patałachu? Zaiste Pan twój Mesio ci powiada, że jak chcesz mieć na pierwszą furę, to musisz się chwycić jakiejś tyry. Niniejszym pięć stów do łapy, dupa w pociąg, bilet do Łodzi i staw się pod bramę Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. Szybkie oprowadzenie po barakach, a następnie dostaniesz stanowisko przy starym asfalcie, który będziesz skuwał 12 godzin kilofem będąc o kromce suchego chleba z wodą. Tygodniówka spokojnie starczy na libację Amarenami tudzież fioletowym denaturatem, a w kilkadziesiąt lat harówy uzbierasz na bmw E36 stan igła i klima do nabicia.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Lubię Twoje wpisy. I like your comments.

      0

      1
      Odpowiedz
  3. A hooy ciebie to obchodzi?
    A hooy mnie to obchodzi?

    2

    1
    Odpowiedz
    1. Czyli na pewno nie zarobiłeś, lecz otrzymałeś od starych.

      0

      1
      Odpowiedz
    2. Ano jako facet to jesteś nieudacznikiem hahaha.

      1

      0
      Odpowiedz
  4. Ja pisałem wysryw za wysrywem na pewnym portalu i brałem marną wierszówkę. Pisałem bardzo dużo, przeważnie wkoło Wojtek o tym samym, czytelnicy uważali mnie za zjeba i schizola, ale na 15-letniego rzęcha starczyło. Bo nawet wysrywać się trzeba umieć, hłe hłe hłe.

    1

    1
    Odpowiedz
  5. Kup sobie coś taniego jako pierwszy samochód to długo nie będziesz musiał odkładać, a już z autem będziesz mógł się skupić na rozwijaniu się

    2

    1
    Odpowiedz
    1. Tak planuję, ale dzięki.
      Jasne, że na nówkę od razu mnie nie stać będzie nigdy,
      skoro wszystko to byłby mój wkład własny,
      bo z gównopracy to chyba zbierałbym 50 lat na nowy samochód.

      1

      0
      Odpowiedz
  6. Strzelam, że nie masz jeszcze skończonych 25 lat. Powiem ci tak, kasa na pierwsze auto to pół biedy. Pomyśl o tym, jaką dojebią kwotę OC. Jeśli masz zniżki z wcześniejszego bycia współwłaścicielem przyczepki czy skutera lub masz więcej lat, z góry sorry. Oczywiście możesz mieć współwłasność auta z kimś z rodziny, kto ma zniżki, ale jest to ryzykowne bardzo w razie stłuczki z twojej winy.

    3

    1
    Odpowiedz
    1. O teraz sobie pomyślałem, gdy napisałeś o współwłasności.
      Jeszcze przecież mogę wypożyczać auto, ale to nie to samo co mieć własne,
      choćby rzęcha.

      1

      0
      Odpowiedz
  7. Mieszkasz na całkowitym zadupiu i auto jest niezbędne do dotarcia do pracy i do najbliższego sklepu czy chcesz auto bo wszyscy mają? Jak sobie, a później mi na to odpowiesz to napiszę skąd można mieć szybko na pierwsze auto.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Odpowiem prawdę,
      więc zatem pewnie mi nie napiszesz skąd.
      Chyba, że napiszesz o tyraniu w ŁWF u mesia albo jako ochroniarz jego ochroniarzy (tzn. krokodyli).
      Chcę mieć auto, bo wstyd nie mieć oraz dlatego, że wygodnie wszędzie jest dojeżdżać i wracać.

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Zaiste Pan twój Mesio ci powiada, że czekałoby go również wkładanie zapałek kolegom w szafki, kwitów do niszczarki, jazda bez biletu oraz witanie się po ówczesnym drapaniu się w jaja.

        0

        0
        Odpowiedz
  8. Jako pierwsze auto proponuję Ferrari, Lamborghini albo Bugatti. Jak je rozjebiesz na pierwszym zakręcie, a rozjebiesz je na 100% to strzelisz sobie w dupę albo pójdziesz na linę i nie będziesz miał problemu z wyborem drugiego auta.
    To oczywiście żart.

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Dawno siem tag nie óśmiaem hłe hłe hłe

      0

      0
      Odpowiedz
    2. No to kup mi.

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Po co? Żebym miał Ciebie na sumieniu jak przypierdolisz 200 km/h w pierwsze drzewo?
        Kilka lat temu na Puławskiej w Wawie właśnie koleś testował Ferrari. Ferrari zostało na filarze wiaduktu a koleś poleciał dalej jakieś 50 m przez przednią szybę. Ferrari spłonęło. To była głośna sprawa.

        0

        1
        Odpowiedz
        1. Ja wolę jeździć po lewej stronie jezdni.

          0

          0
          Odpowiedz
  9. Ja pieniędzy nie miałem na pierwsze auto: poprostu wygrałem na kąsiażeczki oszczędnościowe PKO; raz Syrenkę 104, potem po wojsku Fiata 125P i jeździłem nim na taksowce 2 lata. Potem się sam rozpierdolil, i sikał olejem. A pasarzerki mi wyrywaly klamki. Raz mi kurwa zarzygała tylne siedzenia. A pijacy nie płacili, albo wyrywali drzwiczki.Ja sikałem na postoju zasłaniając się drzwiczkami. Taryfa to pogarda dla pasazerów.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Skąd mieliśmy kasę? Z oszczędności.

    0

    0
    Odpowiedz