Czytając niektóre komentarze w internecie mam wrażenie, że dzielimy się na co najmniej 2, a może nawet 3-4 plemiona, gdzie gdyby każdemu z nich dać broń do ręki, to doszłoby do powtórki z jakiejś rzezi Tutsi i Hutu! Patrząc na ostatnią awanturę o telewizję, czuję się jak ostatni normalny człowiek w domu wariatów. W ludziach tkwi jakaś chora nienawiść, żądza zemsty, krwi, upodlenia „wroga”, którym jest ich własny rodak! Niezależnie czy mieszkacie w willi pod Warszawa czy drewnianej chałupie na Podlasiu, macie mentalność plemiennych dzikusów, czego skutki są dwa. Pierwszy to wspomniana nienawiść, a drugi to fakt, że jesteście wprost stworzeni do tkwienia pod czyimś butem. Wasze myślenie nie różni się niczym od tępego ruskiego politruka, który cieszy się z faktu, że jego własny brat który codziennie modlił do boga Stalina, trafił do łagru, bo był „zbyt mało oddany rewolucji”. Jedni i drudzy drzecie ryja o demokrację, a jednocześnie kochacie jak jakiś samozwańczy Wódz Narodu wydaje wam bez przerwy rozkazy.
Jesteście niewolnikami. Bezmyślnymi, tępymi robotami, a obecnie sztuczna inteligencja już nawet was przewyższa, bo nakarmiona lekko zmienionym zestawem danych potrafi wypluć czasem dwie zupełnie różne odpowiedzi, a wy za każdym razem powtarzacie w kółko te same propagandowe hasła, które gadająca głowa powtarza w „waszej” telewizji.
Ogólnie nawet miałbym to w dupie, tylko przeraża mnie fakt, że wam dosłownie można wmówić wszystko. Wystarczy, że waszego „idola” ktoś pieniędzmi, szantażem bądź czymkolwiek innym przekona i wyda on dekret (po co w ogóle ustawa, nie mówiąc o poszanowaniu Konstytucji RP) nakazujący wam chodzić na czworakach po ulicy i szczekać, albo np. żreć plastikowe butelki żeby zwalczać nadmiar odpadów, to następnego dnia zobaczę ludzi, którzy właśnie to robią, ku własnej zagładzie. Nie macie własnego zdania, nie macie własnego rozumu, nie macie nawet krzty własnej godności!
Błagam, niech każdy z was przez sekundę zatrzyma się i pomyśli. Na początek o tym, co jest dobre, wygodne i przyjemne DLA MNIE. Przestańcie zaspokajać puste ego jakiegoś starego kutafona albo młodej pindy z kolorowego ekranu. Zacznijcie od SIEBIE. Potem pomyślcie, co jest dobre, wygodne i przyjemne DLA MOJEJ RODZINY, ZNAJOMYCH itd. Potem dopiero myślcie o dalszym planie – swoim mieście, ojczyźnie, planecie czy wszechświecie.
Przestańcie być zakładnikami chorych ideologii. To naprawdę nie jest trudne. Jak to powiedział wielki mędrzec w epokowym dziele polskiej kinematografii: „Wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście, ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.”
Po przeczytaniu twojego wpisu zacząłem się zastanawiać, czy to nie ja sam napisałem, a już tak mi zryło beret, że nawet tego nie pamiętam. Ale jest kilka szczegółów, ktorych bym nie napisał, czyli jednak to nie ja pisałem. To pocieszające, że nie pojabło mi się we łbie jeszcze tak bardzo, żebym nie pamiętał, co piszę. Generalnie to się z Tobą zgadzam w 100%, tylko to niczego nie zmieni. Biomasa dobrze się bawi oglądając pajaca marszałka wyświetlając sobie obrady sejmu w kinie (przecież rządzenie krajem to tylko taka zabawa) oraz inne występy grupy Pruszkowskiej mszczącej się na grupie Wołomińskiej. Kazik kiedyś śpiewał „bo tłum najbardziej lubi tę rozrywkę, gdy szcza się na zwłoki gryząc grdykę”. To o tym. Dzisiaj (grudzień 2023!) znowu widziałem pierdolniętego jadęcego w pojedynkę samochodzie w maseczce antycovidowej. Załatwili nas.
Kolejna pandemia powinna rozwiązać problem