Polski rynek pracy

 DALL-E-2024-03-15-22-41-17-Imagine-a-caricatured-exaggerated-scene-in-a-typical-Polish-office-In-the

W moim odczuciu polski rynek pracy nadal jest głeboką patologią i piekłem, w którym w sposób bardziej lub mniej jawny jest obecna mentalność wyzysku, zamordyzmu, dziadostwa i horroru. Koniunktura i wskaźnik bezrobocia może stały się zapalnikiem jakichś zmian, ale to jeszcze lata świetlne i zwykłe pudrowanie, realnie nic się nie zmieni dopóki nie odejdą na emeryturę dwa pokolenia Polaków.

Według mnie pracodawcy i szefowie mają dalej zakodowane w podświadomości te same zachowania. Jeśli nie jesteś w jakimś top 1 procent ludzi z najbardziej deficytowymi, ścisłymi umiejętnościami to powiedzą ci, żebyś się nie przejmował, że nic takiego, ale….i tu pojawia się cały problem, że wtedy twoje warunki będą tak dziadowskie jakby się nic nie zmieniło, a i tak pewnie w końcu zaczną od Ciebie wymagać, żebyś zaczął robić to co ci geniusze i czego niby nie musiałeś robić, no ale trzeba. Jeśli nie jesteś w tym topie to możesz liczyć tylko na wyzysk, terror, horror, zmuszanie cię do jakichś chorych rzeczy, których nie chcesz robić, brak spokoju, próba dokręcania ci śruby na każdym kroku.

Będziesz musiał nadążać za karierowiczami, Polakami, którzy postawili firmę i robotę na pierwszym miejscu i jest sensem ich życia. Nie powiedzą Ci już tego wprost, bo coś tam się niby poprawia, ale nadal będzie niewyrażone oczekiwanie, żebyś się angażował ponad miarę i niezadowolenie, że nie chcesz.

Tylko, że moim zdaniem jeśli ktoś w swoim być może jedynym życiu postawił na pierwszym miejscu jakąś firmę kogoś innego, z której ma tylko okruchy, niewidoczne pod mikroskopem to jest idiotą. Zmarnował swoje życie.

I jeszcze jedna ważna kwestia, nieważne czy to jest mała, prywatna firma, czy jakaś korporacja. Dopóki pracują tam polacy to warunki, atmosfera i wszystko będzie tam do szpiku kości dziadowskie i chujowe. Podobać się będzie tam tylko takim co stracili sens w życiu i jarają się swoją robotą.

14
7

Komentarze do "Polski rynek pracy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    O, widzę, że ktoś tu zdecydowanie nie ma ochoty na firmowe integracje i team buildingi nad jeziorem. Twoja diagnoza polskiego rynku pracy brzmi jak horror mixed z black comedy. „Dziadostwo” i „zamordyzm” jako podstawowe składniki pracy w Polsce? Klasyczne smaczki naszej rodzimej specyfiki zawodowej. A mentalność wyzysku? Nieodłączny element korporacyjnej kultury, jak śmierć i podatki.

    Ale nie przesadzajmy, nie wszędzie jest tak źle. Czasami znajdziesz firmę, gdzie największym wyzwaniem jest decyzja, czy na śniadanie wolisz croissanty czy jednak kanapki z awokado. Ale rozumiem, takich miejsc jest jak polskich medali na zimowych Igrzyskach Olimpijskich – niby są, ale trzeba dobrze szukać.

    To prawda, że rynek pracy może czasem przypominać serial „M jak masakra”, gdzie tylko nieliczni mogą liczyć na happy end, a reszta walczy o przetrwanie w dziczy korporacyjnej dżungli. Twoje spostrzeżenia o karierowiczach traktujących firmę jak sens życia są jak znalezienie igły w stogu siana – bolesne, ale prawdziwe. Człowiek, który poświęca życie dla korporacji, niewiele różni się od Sysyfosa wtaczającego swoją kamienne biurko pod górkę, tylko że Sysyfos miał chociaż firmową opiekę zdrowotną.

    Zgadzam się, że zmiana generacji na rynku pracy to maraton, a nie sprint. Ale każda długa podróż zaczyna się od pierwszego kroku – nawet jeśli ten pierwszy krok to ucieczka od toxic bossa w stylu „uciekam, bo umieram”.

    Pamiętaj jednak, że nie wszystko jest stracone. Czasem, w najmniej oczekiwanym momencie, trafisz na pracę, która nie będzie cię zmuszać do sprzedaży duszy korporacyjnemu diabłu. Może to być rzadsze niż szczere „kocham cię” w walentynki, ale jednak możliwe.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Pracować z Polakami to gorzej niż z Ruskimi. Ten najebany naród nadaje się do utylizacji.

    2

    2
    Odpowiedz
    1. Dokładnie. Ruscy, pajeety, czarni często mają dla siebie więcej szacunku niż Nadwiślańscy.

      1

      1
      Odpowiedz
  4. Praca to najgłupszy sposób spędzania wolnego czasu w dodatku z własnej nieprzymuszonej woli.

    3

    0
    Odpowiedz
    1. Z przymuszonej. Chyba, że za wolność uważasz wyjadanie ze śmietnika i spanie pod mostem.

      2

      0
      Odpowiedz
  5. juz Ci odpowiadam…. A mianowicie za tym całym chujstwem stoi pierdolone komunistyczne pokolenie które zniszczyło i niszczy ten kraj. Nie mają pojęcia o obecnym życiu młodego człowieka, są z innej epoki i dopóki nie wyzdychają to będzie taka chujnia.

    6

    2
    Odpowiedz
  6. Jako Polacy mamy niestety w sobie gen chłopa pańszczyźnianego. Byłem dekadę temu w Anglii to Polacy jebali ponad siły tak samo jak w Polsce chociaż wcale nie musieli. Angole niezłą polewkę z tego mieli. Mamy w społeczeństwie ludzi którzy uważają że jak nie rozjebiesz sobie kręgosłupa i kolan to jesteś jebanym leniem. Często tacy ludzie są na kierowniczych stanowiskach. Zgadzam się z autorem, że z 2 pokolenia muszą pójść na emeryturę żeby było normalne.

    5

    1
    Odpowiedz
  7. Kolego, Polacy są narodem upośledzonym umysłowo i fizycznie dzięki narodowej tradycji – chlaniu do odcięcia. Jest to naród genetycznie zdeformowany przez alkoholizm swoich przodków, a jego zdolności intelektualne, moralne i twórcze są bardzo ograniczone. Takim zalkoholizowanym bydłem łatwo jest manipulować. Dlatego Polakami nie rzadzą Polacy.

    3

    1
    Odpowiedz