Postanowiłem, że w święta nie piję

Trzymam abstynencję już od 4 tygodni i w święta również nie tknę alko. Zjedzie się rodzinka (wujek z ciotką oraz kuzyni, brat z żoną itp). Po prostu przy stole powiem stanowczo, że nie piję i chuj. Jak zaakceptują moją postawę, super. Ale jeśli wujek (łeb do chlania ma taki, że niejeden Rusek by się zdziwił) czy ktoś inny będzie mi nieustannie pierdolił kocopoły typu – no dawaj jednego, ze mną się nie napijesz itp. Wówczas bez słowa wstanę od stołu, pierdolnę drzwiami i pójdę do swojego pokoju. Jeśli ktoś nie będzie w stanie zrozumieć mojej decyzji, jego problem. Do wuja nic nie mam, chce to niech się upierdoli, aż zaśnie przy stole. Uważam, że święta to czas, żeby głównie spędzić czas z rodziną i pośmiać się, porozmawiać – i niekoniecznie musi się to wiązać z obalaniem litrów gorzały.

27
5

Komentarze do "Postanowiłem, że w święta nie piję"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Litrów to nie ale 1 kielon to nie jest dużo, może jakieś pół piwa i to dość słabego 😉
    To by było chyba około 25-30ml wódki.
    Ogólnie ja też trzymam się zasad, alko tylko raz na miesiąc (w takiej właśnie ilości) i tak np. pół piwa będzie dopiero w Sylwestra i to jeszcze rano.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Nie jesteś prawdziwym Polakiem.

      1

      2
      Odpowiedz
      1. Miałem predyspozycje.

        0

        0
        Odpowiedz
  3. Nie daj się namówić, choćby skały srały. Jebać tę truciznę, która szare komórki zabija i tylko kac po tym jest i ryja suszy.

    3

    0
    Odpowiedz
  4. Kto ci broni kupić parę piwek 0.0%? Smak piwa jest, a się nie upierdolisz.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Smak jest? Spytaj Wala albo Wojtasa, to ci powiedzą jaki smak.

      2

      0
      Odpowiedz
  5. Musi coś być na rzeczy w Twojej rodzinie, jak i w milionach innych w Polsce, że alkohol ma specjalne znaczenie. Ewidentnie tak jak brak w Polsce kultury pracy tak i kultury picia. Są dziesiątki gatunków alkoboli i odpowiedniego raczenia się nimi. Potraktuj alkohol bez lęku, on nie gryzie i jeśli masz ochotę poraczyć się lampką wina, koniaku czy whisky to po prostu to zrób, bez względu na to czy wujek się upierdoli czy nie.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ja nie piję alkoholu od 11lipca 2021roku.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. I tak trzymaj. Niemal każdy takie teorie pierdoli – a że piwko dobra na nerki, ma witaminy B, nie ma wiele alkoholu, dobre latem na upały itp. Bla bla bla, kurwa. Zawsze znajdą wymówkę, by zachlać ryja. Tfu!

      2

      1
      Odpowiedz
      1. „Wrisko wzrmoźna leć z osroźna” – Wladimir Putin

        4

        0
        Odpowiedz
  7. A ja jestem abstynentem . Po alkoholu źle się czułem . Jedna z najgorszych trucizn i jeden z najbardziej chujowych narkotyków.
    Adam W. , 37 lat , psycholog

    1

    0
    Odpowiedz
  8. A ja to dużo dłużej nie piłem.

    0

    0
    Odpowiedz