Ciesz się z tego, że chociaż intensywniej przeżywasz to co dobre. Ja jestem wrażliwy tylko na całe to negatywne gówno i chujowe strony życia, ból, stres i cierpienie, a na pozytywne niewrażliwy kompletnie. Ot taka sprawiedliwość.
2
7
Ciesz się z tego, że chociaż intensywniej przeżywasz to co dobre. Ja jestem wrażliwy tylko na całe to negatywne gówno i chujowe strony życia, ból, stres i cierpienie, a na pozytywne niewrażliwy kompletnie. Ot taka sprawiedliwość.
Może warto więc popracować nad nauczeniem się przeżywania pozytywnych emocji. Ja też nie pozwalałam sobie kiedyś na przeżywanie radości czy dumy, bo mnie zawsze uciszali, mówili „a co ty sie tak głupio śmiejesz”, „no już nie przesadzaj”.
Dobra, dobra, typie. Jak chcesz zaruchać, to wyjdź z piwnicy. A nie, będziesz tu fantazjował, czy ona łechtaczkę też ma tak wrażliwą. A zaraz zaczniesz białorycerzyć.