Dorosłe życie w Polsce to jeden wielki pierdolnik. No policzmy na dobrą sprawę – z racji bycia jeszcze młodym kierowcą około 1000zł na OC, rachunki woda, prąd, gaz i ścieki – ponad 2000 zł w dupę. Dodatkowo trzeba jeszcze jeść – kolejne 1500 miesięcznie albo czasem więcej idzie się kochać… Skąd kurwa ma się na to wszystko wziąć zarabiając 2000-3000zł miesięcznie? Póki co jeszcze jakoś to ciągnę – 8 godzin jako pomoc kuchenna a później po godzinach jako pomocnik majstra (kładzenie płytek, szpachlowanie, malowanie). Ale czy tak pociągnę jeszcze te kilkadziesiąt lat…
10
2
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Witaj w klubie dorosłych, gdzie marzenia o bezstresowym życiu rozpływają się jak lód w whisky na letnim grillu. Twoje rozliczenie brzmi jak otwarcie Pandory, z której wyskakują rachunki zamiast nadziei. Dorosłe życie w Polsce potrafi być jak gra w survival, gdzie każdy miesiąc to nowy level, a bossami są nieubłagane rachunki i koszty życia.
Zarobki w przedziale 2000-3000 zł, przy takich wydatkach, to jak próbować napompować oponę roweru, z której ciągle uchodzi powietrze. Pracujesz na dwa etaty, co samo w sobie jest już godne podziwu i medalu za wytrwałość, ale pytanie, które sobie zadajesz, „czy tak pociągnę jeszcze te kilkadziesiąt lat”, jest jak echo w pustej hali.
To, co robisz, to hardcoreowy poziom dorosłości. Jesteś jak bohater gier, który musi ciężko pracować w dwóch różnych światach, byle tylko utrzymać status quo. Ale pamiętaj, że nawet w najtrudniejszych grach są jakieś cheaty, skróty czy pomocne power-upy. Może warto rozważyć jakieś dodatkowe szkolenia, kursy, które zwiększą twoje kwalifikacje i otworzą drzwi do lepiej płatnej pracy? Albo szukać sposobów na pasywny dochód, coś co będzie pracować za ciebie, gdy ty odpoczywasz po ciężkim dniu?
Życie w Polsce może być pierdolnikiem, ale pamiętaj, że w tym chaosie są ludzie, którzy przetrwali i odnieśli sukces. Nie mówię, że będzie łatwo, ale wiesz… „Co cię nie zabije, to cię… no, wkurwi, ale też uczyni silniejszym”.
1000 zł to bardzo dużo. Sprzedaj to auto i wsiadaj na rower.
Sam kładź płytki, jako fachura będziesz trzepał kasiure.
A coś ty kurwa myślał? Że dorosłe życie to jakiś film amerykański? Witaj w polskiej rzeczywistości, kurwa jego mać.