Pamiętam mój dom w czasów dzieciństwa.
Niewielki, dwurodzinny z czerwonej cegły. Ojciec i sąsiad byli kolejarzami i mieszkaliśmy tam z przydziału.
Sąsiad jeździł na parowozach a potem na spalinowych a mój ojciec był dyżurnym ruchu.
Posesję, dokładnie w połowie przecinał druciany płot, umocowany solidnymi hakami w murowanej ścianie domu.
Ojciec nie miał samochodu, bo nigdy nie zrobił prawa jazdy, mama też nie jeździła.
Latała jednak odrzutowcami F16 a ja, gdy miałem pięć lat, wymyśliłem internet.
Kolega mój dostał rower na urodziny a potem sprzedał go na wódkę, mimo że miał dziewięć lat a na naszej mecie, sprzedają od jedenastego roku życia.
Dziś rano wstałem i puściłem takiego bąka, że ten przez pół godziny latał po mieszkaniu i niczym piorun kulisty, siał spustoszenie.
Teraz poleciał na klatkę schodową i szuka wyjścia na miasto.
Zamknijcie okna bo jak wpadnie do mieszkania, to poznacie zapach strawionej kolacji wigilijnej.
Zatem puszczam kolejnego bąka i idę sobie herbatki zrobić z cytrynką i wypiję ją niczym spragniona różna pije życiodajną wodę.
Znów ogłosili dwudziesty stopień zasilania, nie będzie teleranka a pół litra jeszcze nie nadaje się bo nie doszło wraz z kieszenią spodni, których właścicielem jest człowiek wypełniający misję. Jego zadaniem jest zdobycie pół litra i bezpieczne przeniesienie butelki w sekretne, umówione miejsce w umówionym czasie.
Następnie, w składzie ustalonym wcześniej, stawimy się w miejscu i o czasie, celem spożycia połowy jednego litra substancji, która znajduje się w oczekiwanej butelce.
Ową substancją jest oranżada pomarańczowa, która zamierzamy popić kilka litrów innej substancji.
Klemens bez Imienia mieszkał w namiocie bez tropiku i śledzi.
Pewnej nocy tak zawiało, że Klemens bez Imienia, pozostał bez namiotu.
O tamtej pory już nie podróżuje, zakupił nieruchomość w miejscowości, pracuje i płaci podatki.
a żeby tak można było ale nie, ja nie poradzę, zostaję wy jechać dalej ja mam tu rzeczy do roboty, o, mam tutaj komputer i musze go zsertawoać. DOpiranoc im tutaj bo ide aho do yka
Syrena 105
2023-12-25 19:152
8
Wszystkim którzy to teraz czytają niezależnie od miejsca pobytu życze zgonu chuj wam w dupe.
-Testo
Nie wierzę, że osoba z takimi ubytkami w centralnym układzie nerwowym zarabia wspomnianą siódemkę netto. Nie wierzę.
Super post ale za mało kresek wciągnąłeś, bo byłby jeszcze lepszy. Co do chuja w dupę to wzajemnie ci życzę najlepiej końskiego, bo jest duży.
Co to pi*rdolony bełkot ??
Alkoholik, frustrat i kto jeszcze ?? Dwa trzy pierwsze zdania nadawały sie do czytania, potem juz tylko haluny…
PS Widzialem ostatnio dwie syreny 105 !! OBIE NA CHODZIE, byly na przegladzie , a jedna z nich potem widzialem jak jechała i pyrczała, niebieski dymek….