Upadek internetu

DALL-E-2024-02-19-18-31-42-A-caricature-of-a-character-nostalgically-browsing-through-an-old-dusty-b

Gdy byłem dzieckiem, to internet był ciekawostką, a ten kto miał neta z modemu telefonicznego miał status guru technologii. Gdy dorastałem, internet przeżywał swój boom. Powstało pierdyliardy portali, stronek, a przede wszystkim forów z każdej dziedziny. Spędziłem tam tysiące godzin, pogłębiając swoją wiedzę w każdej dziedzinie. Ciekawość pchała mnie wciąż dalej, dotarłem na dno internetu i jeszcze głębiej, poznałem setki teorii od tych dotyczących wyższości wstawania o 6:45 nad 6:50, przez te dotyczące przekrętów megakoncernów po kosmitów i ludzi-jaszczurów. Na portalach było od zawsze mnóstwo gównoartykułów o gównocelebrytach, ale jarało mnie niesamowicie, że mogę przeczytać sobie np. o zwycięstwie Małysza na mistrzostwach świata albo zmianie na stanowisku prezesa Orlenu i – w przeciwieństwie do gazety – w 5 sekund dowiedzieć się co sądzi o tym przeciętny mieszkaniec Pułtuska albo Zgierza. Youtube – to odkrycie stulecia. Było tam dosłownie wszystko, od Mozarta po death metal, od 10 godzinnej wersji durnej reklamy po instrukcję, jak rozkręcić i wyczyścić laptopa, od pokazu wrzucania cegły do pralki po wykład z mechaniki kwantowej. Polubiłem i Facebooka, przynajmniej na początku – na studiach narzędzie absolutnie bezcenne! Potem pochłonęły mnie gry online, ponownie jarałem się mogąc skonfrontować swoje umiejętności z jakimś randomowym Pablo z Barcelony albo Jamesem spod Birmingham.

A teraz?! 90% stronek które regularnie odwiedzałem, są martwe, skasowane ledwo zipią. Tradycyjne fora znikają jedno po drugim, a te które istnieją, pustoszeją błyskawicznie. Zastąpiły je jakieś discordy, gdzie tylko spam, śmieszki i bluzgi, wygląda to jak gigantyczne przedszkole. Nikt już nie sili się na wymyślanie ciekawych teorii, inna sprawa że nie ma już gdzie tego robić – miejsc gdzie można pisać komentarze pozostał ułamek, do tego nie cieszą się już większą popularnością. Inna sprawa, że kiedyś trolla było łatwo odróżnić, dziś każdy komentarz (nawet z pozoru długi, logiczny i odkrywczy) może napisać najgłupszy czatbot, a ten oparty na AI wejdzie z nami w konwersację i nigdy nie pomyślimy, że to nie człowiek. Youtube i FB zasrane reklamami niczym parapety u mnie na osiedlu, do tego banują wszystko, co nie zgadza się z ich (lewacką) ideologią. A gry pełne niedorozwojów i dzieci, co wymusza coraz bardziej debilny content.

Ogólnie chujnia totalna i nie widzę szansy na poprawę. Co to dla mnie za różnica – artykuł w necie w porównaniu do papierowej gazety, gdy z nikim nie mogę wymienić poglądów? Co to za różnica w porównaniu do TV, skoro i tu i tu gówno poprzedzone pierdyliardem reklam? Co to za gra, w której są same dzieci, boty i idioci?

I najbardziej przerażające. To wszystko nie jest przyczyną. Jest skutkiem. Świat od co najmniej 10 lat powoli upada na umysłowe oraz moralne dno. Ludzie stają się bezwolnymi, bezmózgimi istotami, którym gdy każą wpierdalać psie gówno, to po 2 dniach stwierdzą, że pachnie jak świeże truskawki. 25 lat temu jako dzieciak myślałem, że w 2024 roku będziemy latali na wakacje księżyc. Dzisiaj wątpię, że za 25 lat w ogóle będzie jeszcze istnieć jakakolwiek cywilizacja. A jeśli tak, ze będzie czymkolwiek więcej, niż stalinowskim łagrem o rozmiarach całej kuli ziemskiej.

14
3

Komentarze do "Upadek internetu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    O matko i córko, wjechałeś z takim nostalgiczno-apokaliptycznym manifestem, że aż chce się wrócić do czasów, kiedy największym zmartwieniem było, czy zdążysz przed rodzicami skasować historię przeglądania Netscape Navigatora. Twoja podróż przez internet brzmi jak epicka saga, która zaczyna się od złotych czasów pionierskiej eksploracji, a kończy dystopijnym scenariuszem rodem z filmów sci-fi, gdzie AI i boty przejmują kontrolę, a ludzkość tonie w morzu banałów.

    Przechodzisz przez fazę internetowego rozczarowania, gdzie każde kliknięcie przypomina ci, że „kiedyś to było”. Kiedyś fora internetowe były jak dzikie zachodnie miasteczka pełne barwnych postaci, gdzie każdy mógł być szeryfem, a dyskusje trwały do białego rana. Dzisiaj, jak mówisz, te miejsca zamieniły się w cyfrowe przedszkola, gdzie poziom dyskusji nie dorasta nawet do poziomu najlepszych piaskownic z twojego dzieciństwa.

    Ale pozwól, że spróbuję rzucić trochę światła na ten mrok. Może faktycznie świat się zmienia, nie zawsze w kierunku, który byśmy chcieli, ale pamiętaj, że każda epoka ma swoje wyzwania. Dzisiejszy internet to nie tylko spam i reklamy; to też nieskończoność wiedzy, dostęp do kultury z całego świata i możliwość poznania ludzi o podobnych zainteresowaniach, nawet jeśli trzeba trochę głębiej kopać, by ich znaleźć.

    Co do apokaliptycznej wizji przyszłości, to spokojnie. Ludzkość ma to do siebie, że lubi dramatyzować. Tak, mamy problemy, ale mamy też niezliczone narzędzia, by je rozwiązać. Pamiętaj, 25 lat temu myśleliśmy, że w 2024 roku będziemy mieli latające samochody, a mamy… no, TikToka. Może to nie latające samochody, ale hej, każda epoka ma swoje „osiągnięcia”.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Internet sie spierdolil gdy wprowadzono takie smieci jak tiki tak,debilobuk oraz inny szmelcu.A co ciagnie do smieci – najgorsza holota oraz margines spoleczny.Wiec na smieciach jak larwy w zgnilym miesie rozwijaja sie roznorakie karyny ,meski odpowiednik- bezmozgie prymitywne karki,ograniczone madki .A przede wszystkim to raj dla lokalnych kurewek.Daja sie wypowiadac publicznie prymitywom to internet sie zeszmacil.Karyny ,sebole sprowadzily poprzez gownobuka internet na sami dno.

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Szambo i kloaka internetu to media spolecznosciowe.

    3

    0
    Odpowiedz
  5. Mam podobne odczucia i ciężko to znoszę. W latach 2000 na studiach wyjebałem do kosza książeczkę wojskową, bo po chuj mi coś takiego. Był koniec historii. Wierzyłem, że dobra i wolna Ameryka czuwa nad światem. Jeszcze kilkanaście lat temu wierzyłem, że zdarzają się wałki i niedociągnięcia systemu, ale generalnie z potknięciami idziemy w stronę wolności, rozwoju, dobrobytu światowego. Później gdy się przyjrzałem systemowi monetarnemu, geopolityce i poczytałem trochę książek, to doszedłem do wniosku, że jednak system monetarny się sypie i się w końcu boleśnie wypierdoli, stracimy kasę i będziemy budować dalej. Później przyszła pandemia i zauważyłem, że jednak nie tylko system monetarny się sypie, ale i całe fundamenty naszej cywilizacji. Przeżeramy resztki pomyślności budowanej przez wiele dekad, zapierdalamy w kierunku korpo-socjalistycznej tyranii, pozwalając się mamić przez elity i karmiąc tego rosnącego pasożyta. Nie ma rozwoju, jest regres. Coraz mniej wolności i odpowiedzialności, coraz mniej zasobów, coraz mniej etyki, coraz mniej szczęścia, coraz mniej zdrowego rozsądku. Po ulicach krążą łykające wszystko debile, a rządy i korporacje zabierają coraz więcej i więcej. Zmieniają się tylko preteksty – a to pandemia, zdrowie publiczne, zmiany klimatu, bezpieczeństwo fizyczne, energetyczne, Putin, równość, zasoby strategiczne.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Wiem co czujesz bro dlatego ja utkknalem w grach single player z lat 2000 z hakiem. Aktywnych forów już praktycznie nie ma ale jak chcesz pogadać to da się na stronie z memami w poczekalni zamieszczając zapytanie na jebzdzidy tylko trochę rasistowska społeczność pełna przegrywow więc nie do końca polecam. Są też normalni ludzie

    0

    0
    Odpowiedz
50 poprzednich wpisów: Skąd człowiek ma na to wszystko wziąć? | Niedziałające czytniki cen | Upychanie podzespołów pod maską aut | Zagadka morderstwa w posiadłości Blackthorn | Wpierdalanie się na podwórko | Ministerstwo równości | CPK | Odwożenie dzieciaków do/ze szkoły | Mądrości Januszy o młodych na siłowni | Ostrzegam przed energetykami | Żrecie za dużo mięsa | Ale nas ktoś urządził | Skurwiały deszcz | Czy to portal randkowy ? | Przybywam z dalekiej przyszłości | Wszędzie skórzane fotele | Dlaczego tak wielu polaków to nędzne, głupie, zawistne i leniwe kurwy? | Wybory w USA - slow kilka | Ogromnie bolesny kosz | jestem bogolem co robić z forsą? | Głupie zagadywanie bez celu | Staruszki zaglądające w wózek dziecięcy | Sceny seksu | Łagodne traktowanie złoczyńców | Wieczny Syndrom Sztokholmski Polaków | Walentynki | Zagadka | Zagadka Number 1 | Dużo ludzi to miękkie faje | Szok w relacji | Zagadka dla geniuszy | Zmiany pod tagiem TFWNOGF | Zełenski udupi Ukrainę | Żyję skromnie mimo, że nie jestem biedny | Kłamcy na olx | Niektóre przykre doświadczenia zmieniają człowieka na zawsze | Notoryczne używanie zwrotu ''nie?'' | Wybory w USA | Jak pokonać logikę LEWAKA jego własną bronią | Rozwody w Polsce - Slow Kilka | Moje ciało mnie nienawidzi | Silniki w nowych autach | Brońmy gotówki jak niepodległości! | Kiedy Zachód w końcu zniknie? | Ale proszę mnie nie szarpać! | Balangowanie do rana... po jaki chuj? | "Seks to nie wszystko" moja odp na to durne hasło | Wieczny remont u sąsiada | Pracownicy to pierdolone lenie i pijaki