Wstawanie o 5 rano

Nieśmiertelne i magiczne panaceum na wszystko i recepta na sukces według wszystkich couchowych, motywacyjnych pierdolamentów to wstawanie o 5 rano.

Serio. Mówię wam, nie ma skuteczniejszego sposobu na sukces, szczęście i spełnienie. Wstawanie zapierdolonym jak zombie z podkrążonymi oczami, wbrew organizmowi to istotnie patent na rozwój nie tylko was, ba całej cywilizacji. Sam wiem po sobie. To w chuj wpływa na moją efektywność w pracy.

Niech dzieci do szkoły też muszą się budzić około 6 rano, żeby zdążyć. W końcu zaburzanie architektury snu, rozwalanie panelu hormonalnego to najlepszy sposób, żeby dziecko dobrze się rozwijało, było szczęśliwe i tryskało energią.

Rozdrażnienie, irytacja i podkrążone oczy są nieodłącznym elementem i najpilniej strzeżoną przez elity metodą na osiągnięcie równowagi, zdrowia, dobrych relacji, oszałamiających wyników finansowych, rozwoju osobistego. Dobrze, że wam ten pilnie strzeżony sekret zdradzają za darmo wszystkie tuzy couchingu i dzierżyciele przepisów na sukcesy i miliardy.

Wszystkie firmy, placówki, instytucje, mundurówki wiedzą, że gdyby dały człowiekowi pospać dłużej o godzinę to istotnie spadłaby efektywność wykonywanych obowiązku.

Nie ma chuja. Gdybyśmy nie wstawali o piątej rano to cywilizacja dalej byłaby na etapie średniowiecza.

No i absencja chorobowa w firmach też by była kosmiczna. W końcu nic tak nie poprawia odporności jak wstanie, gdy jeszcze jest ciemno, wzięcie szybkiego prysznica i wyjście na ciemną, zimną pizgawicę.

13
1

Komentarze do "Wstawanie o 5 rano"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jak chcesz coś załatwić to tylko z rana bo w końcu musisz cierpiec jak oni

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Niestety, całe życie dyskryminacja sów. Wiem po sobie. Późno wstajesz – znaczy leń. Kij z tym, że kiedy oni wszyscy walą w kimono, to sowa jeszcze pracuje, tego nie widzą. I ten terror. Na ósmą do szkoły, na 7 do roboty. Na szczęście udało mi soę szybko wkręcić do roboty, gdzie mogłem przyjść po 10. To wstawanie o 9 rano dało się przeżyć
    Teraz mam już robotę, w której pracuję kiedy chcę. Z domu. Wstaje, ok 10, w piżamie odpale kompa, sprawdze czy nic pilnego nie ma, jakiegoś spotkania czy wyjątkowo zadania zespołowego i moge zająć się swoimi sprawami. Potem drzemka i pod wieczór robota do pierwszej, drugiej. W końcu w zgodzie z naturalnym cyklem organizmu. Czego życzę każdemu, by osiągnął. Czy sowa czy skowronek.
    Oczywiście, są tacy co twierdzą, że można się przestawić. Tylko, że to nieprawda. Można jakoś funkcjonować w nieswoim cyklu, ale jest to nienaturalne, niezdrowe i męczące.

    4

    0
    Odpowiedz
  4. O 5 rano gdybym wstawal to byłbym zadowolony, a musze stawac o 3.45, a do roboty na 6 rano, więc nie rozpierdalajcie mnie, o 5 rano to w wekendy wstaję by miec cos z z dwouch dni wolnego

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Chuja!
    5 dni w tygodniu o 4.00 żeby na 6,00 do roboty zdążyć. 5.00 to jakas fanaberia…kto śpi tak późno do południa?

    2

    0
    Odpowiedz
  6. Wstać rano, podjechać co swoje i popołudnie Twoje.
    Pozdrawiam debili, co do roboty chodzą na 10 i wychodzą z niej o 18. Po godzince korków z rańca i wieczorca dodać i dzionek w całości dla garbodawcy odjebany.

    1

    1
    Odpowiedz
  7. A tak na serio gdybym wstał choćby raz o 5 to o 6 pewnie bym zdechł. Właśnie ślepia otworzyłem 8:39 urwa jebnę kawunię i … na drugi bok.

    2

    0
    Odpowiedz
50 poprzednich wpisów: Chujnia to wypłaty w Polsce | Śmiech mnie ogarnia patrząc na elektronikę w Polsce | Ludzie kupujący drogie zapachy | Pierdolnięty papierz kredki rozsyła... | 76,38% | Artur Baranowski zrobił stolca | Pierdolę ludzi którzy zarejestrowali się na Facebooku już w 2008 albo 2010 roku | Kto to jest Misio i jego krokodyle? | Na ruskim forum pomagają Polakom... | Tẹpak bez studiów poprosił o podwyżke. Jedynie do średniej powiedział. | Patrzcie jaką laskę widziałem w restauracji kiedyś? | Mam wszystko i co dalej? | Pośmiejemy się? | Ale Was cieszy czyjeś nieszczęście wy kurwy | Pozytywne zmiany na rynku pracy! | Nieźle cwaniaki opierdalają sklepy. Polska to Polska. | Google, Ty fałszywa kurwo... | Czemu Polacy tak mało zarabiają? To proste! | Łódź | Charakterro typowego Polaczyny | Gile na długopisach | Admin... | Związek? Nie wiem co dalej robić... | Rytuał srania | Wypierdalać nędzarze ... | Uwaga na nowy sposób sprzedaży wysyłkowej! | Jakim prawem obce media aż tak ingerują w politykę? | Posrańce na chujni | Wy wuje szydercze, czytajcie to! | Internet/Zakupy/Radio I pożegnanie Testo | Aroganckie skurwysyny... | Jak ukarać szmatę która najpierw mnie zwodziła a potem olała? | Prywaciarzom brakuje rąk do pracy | 8,75 tony cementu na siłce dziś... | uzależnienie od komputerów | Wkurwia mnie mój chłopak, nie chce połykać. | Wkurwiają mnie taksiarze w warszafffce | Czemu nie zatrudniam Polaczków? | Ani w dudu, ani w pysio a nawet nie w chudą mysię... | Mięśnie i regeneracja a robole z budowy | Arabski gilojad pierdolony.. | Dlaczego Polacy się plują gdy im mówisz... | Dojeżdżam na studia podyplomowe Passatem B5 z 2004 roku. | Chujnia z tymi babami w Polsce... | Uwielbiam pierdzieć... | Dlaczego na każdym kroku sa mitomani?? | inPost - patlogy made in UE | Sranie, gdy są goście | Nieeuropejska chujnia czyli jak zawsze... Polska