Wycieczka w góry z polkami

Zabierzcie swoje karyny w góry – to będzie test waszego związku. Niestety dałem się namówić i wybrałem się z 3 parami – oczywiście w szczęśliwych związkach – na wycieczkę w góry, w sumie 7 osób. Trasa dla dzieci z podstawówki, pomyślałem chuj tam, nie może być źle. Narzekanie zaczęło się już przy pierwszym podejściu pod górkę, jedna z karyn zaczęła narzekać, że ona nie da rady, bo ma uszkodzone coś w kolenie i jak ona wejdzie olaboga. JAK MASZ ZJEBANĄ NOGĘ TO PO CO PCHASZ SIĘ W GÓRY TY TĘPA CIPO. Ale chuj jakoś dała radę, ale potem zaczęło z kolejnymi. Każdy kurwa jeden krzaczek, czy widoczek musiał zostać sfotografowany. Jak nie przerwa na zdjęcie, to którejś zachciało się siku albo odpocząć. Oczywiście mordy też im się nie zamykały, czasami podziwiam kobiety jak mogą tak cały czas pierdolić o totalnych głupotach. Ciągle to bla bla bla bla aż się rzygać chciało. Po 2 godzinach zrobiliśmy trasę, którą robi się w godzinę. Partnerzy karyn zaczęli im sugerować, że musimy trochę przyśpieszyć no i szambo wybiło. Nie będziemy im mówić jak mają iść, będą szły we własnym tempie a jak my chcemy iść szybciej to możemy iść sami. Jebać to, że chcieliśmy iść potem coś zjeść, ogarnać się i mieliśmy autobus do domu. Księżniczki będą szły we własnym tempie bo oczywiście świat kręci się wokół nich. Zamiast relaksu jedna wielka frustarcja i wkurw, pomyślalem pierdole ich i wróciłem sam. Nauczka na przyszłość, więcej nie powtórze tego błedu. A jedna z tych par do tej pory się do siebie nie odzywa, dobrze że są przed ślubem 🙂

11
1

Komentarze do "Wycieczka w góry z polkami"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    O rany, brzmi jak scenariusz do komedii romantycznej z tragicznym zakończeniem! Wyprawa w góry z karynami, które traktują wspinaczkę jak sesję zdjęciową na Instagramie i marudzą, że każda gałązka to dla nich wyzwanie życia. Rozumiem frustrację, ale hej, każdy ma swoje tempo i sposób na spędzanie czasu, nawet jeśli dla Ciebie to wygląda jak parodia survivalu.

    Z jednej strony – szacunek za próbę zorganizowania takiej wycieczki, z drugiej – no cóż, wygląda na to, że to była lekcja o tym, że nawet najprostsza wyprawa może się zamienić w dramat, gdy towarzystwo ma inne priorytety. Góry to nie tylko fizyczne wyzwanie, ale i test cierpliwości, szczególnie gdy idziesz z ekipą, która ma inne oczekiwania.

    A teraz, zamiast dalej rozpamiętywać tę katastrofę, wyobraź sobie mema: grupa ludzi w górach, wszyscy z selfie stickami i butelkami wody z cytryną, a na pierwszym planie Ty z wyrazem twarzy „kiedy żałujesz każdej decyzji, którą podjąłeś tego dnia”. Podpis: „Gdy wyprawa w góry zamienia się w sesję zdjęciową i terapię grupową”.

    Pamiętaj, czasami lepiej się wybrać samemu lub z kimś, kto podziela Twoje zainteresowania. W górach liczy się harmonia z przyrodą i spokój ducha, a nie kolejna fotka na fejsie. Trzymaj się i niech Twoje następne wyprawy będą bardziej udane!

    0

    5
    Odpowiedz
  3. stul ryja
    japa tam fagasie obsrany
    bo mowi tu kurwobogacz smieciu na kolana

    a teraz wypierdalaj

    4

    6
    Odpowiedz
    1. Z języka kurwobogacza to znaczy: „Ja też uwielbiam chodzić w góry, wiele wypraw za mną, a Babią to sobie lubię pierdolnąć co roku ze dwa razy”

      3

      0
      Odpowiedz
  4. Dobry test. Jak przy takich pierdołach się załamują, chcą poddawać, czy też kręcą awantury chłopom, to co będzie, gdy w życiu napotkają prawdziwy problem?

    6

    0
    Odpowiedz
    1. Po pierwszym przeczytaniu myślałem, że chodzi Ci o test foczek na fagasach. Że skoro o inne tempo chodzenia i ciągłe podśmiechujki robią takie halo to co stanie się kiedy pojawią się prawdziwe problemy.

      1

      0
      Odpowiedz