Wypłaty od 2700 do 3700 max. na rączkę.
Prawie zawsze zero umowy o pracę.
Prawie zawsze praca po minimum 11h na dobę. Premie znikome albo wcale. Zerowe poszanowanie dla Polaków. Pokoje w cenie od 1300 + opłaty (ssane zaliczki z palca). Kawalerki od 2000 w górę + opłaty (średnio 3000 minimum). Bardzo przyzwyczaili się także do nadgodzin za darmo. 40min dzisiaj, 30 jutro, pojutrze 50min i to wszystko za friko, albowiem gdy policzysz godzinki i zechcesz kasy – już nie pracujesz.
Nigdy w życiu nie poznałem większych szmat jak w Warszawie.
22
2
Dawaj do rajchu wariacie
Zapraszamy
Dlatego lepiej pracować w Łodzi, na przykład u Misia. Podobno Misio zapewnia tanie lokum w przyzakładowych barakach, oczywiście po uprzednim opłaceniu wpisowego kilka stówek bezpośrednio do misiowych rąk.
A to dla mnie tego, że cała wieś lgnie do Wawy, bo chociaż będą jechać na zupkach vifon, to będę czuli się w końcu europejczykami, a to warte jest każdej ceny.
Nie podoba siẹ? To sobie załóż własny biznes i nie smẹć. Nikt Ciebie nie zmusza do pracy u nich.
Wypłaty 2700 do 3700 to ma najnizsza grupa społeczna podludzi.
Ja dziennie zarabiam 2000 a miesięcznie wychodzę około 40 koła I nie narzekam. Na sam wynajem idzie 9000 zł ale mam przynajmniej piękny widok z okna
Auta to łącznie 7000, jedzenie 6000zl miesięcznie. Dużo mi zostaje a wypłata żony prawie nieruszona
Przeczytałem „żona prawie nieruszona” i zacząłem zastanawiać się nad znaczeniem słowa „prawie”.
Wierzę i gratuluję bo jest sporo takich osób w Polsce i już powyżej 20 koła na miesiąc nie trzeba za bardzo ciułać i sobie żałować, a już można coś odłożyć. Powiedz mi jednak, 6 koła na miesiąc na jedzonko to wsuwasz głównie na mieście, masz kilkoro dzieci czy tylko Ty i żona, ale kupujecie tylko najwyższą jakość w specjalistycznych sklepach i często jakieś oriental? Pytam bo ja wydaję na miesięczne żarcie jako singiel 1500 zł i wpierdalam jak król 4 razy dziennie do syta (wszystko przyrządzane samemu, a na mieście tylko 1-2 w tygodniu).
A różnie trochę na mieście trochę drogiego dobrego jedzenia w wybranych sklepach z małymi odbiorcami nic hurtowego
Ogólnie nie oszczędzamy na jedzeniu
Warszawa to kurwy zawsze to mówiłam
To może dlatego mnie tam aż tak ciągnie z Donbasu….
Beatka
To co ty kurwa tam robisz?! Hujnia to jest w Radomiu ale nawet tu płacą o ile coś się robi lepszego niż rozwożenie pizzy, chociaż i na tym zarobi się więcej niż napisałeś. Mam dwie teorie.
1. Albo jesteś pierdoła i wybierasz jakieś gówno roboty i gówno firemki, bo nie umiesz nic konkretnego robić za co dostałbyś o wiele więcej, albo jesteś studencina i robisz byle co.
2. Po prostu masz dwie lewe rączki i chwytasz się byle czego, bo nic innego do głowy mi nie przychodzi, ja nie portrafiac nic poszedłem choćby na CNC do przyuczenia gdzie już za takie coś dostałem 2x tyle niż bym dostał u jakiegoś skurwysynskiego małego prywaciarzyka. Dlatego chyba raczej tu wina leży po twojej stronie że kurwa nic nie umiesz kolego
Z tymi 40000 na miecha i najmem za 9000 też należysz do podgrupy dennej, buhahhahaaa…
8500 euro miesiecznie??
Uważasz to za „coś”??
Pora się leczyć…
i skończ już z kitu/mitu
40000 na miecha i na wynajętym siedzisz???
Seriooooo???
Pozdro z Modeny (z własnościowej willi jakby co)
Wawcia to mega pato…
Królestwo w Państwie a reżim?
Przy Wawce Mińsk to eden…
No co?
200. 000 waltzowioków pasie się na 800.000 przyjezdnych nieukach.
Do Warszafffki dojechać umiał mieszkać i zapierdalać za 4 euro/h ale do Berlina robić za 12 euro już nie.
A niech ich jebią w kakalce i puste łby…
Pozdro z Modeny