Zakłamanie branży fitness

DALL-E-2024-04-30-01-37-26-A-humorous-meme-depicting-a-skeptical-man-in-a-gym-looking-at-his-protein

Nie ma większego zakłamania niż to, które panuje w branży fitness/siłownianej.
Wszyscy tutaj bazują na jednym wielkim jebaniu świeżaków w dupę. W social mediach jest w porywach promil osób, które zbudowały sylwetkę naturalnie. Mówię oczywiście o mężczyznach, bo kobietom nietrudno zrobić fajną figurę.

Skurwysyny pokroju wk robią karierę na nieświadomych dzieciakach, które są jeszcze w stanie w ogień wskoczyć, by bronić mitu ich naturalności. Każdy ogarnięty wie, że było ostro bite, no ale tych ogarniętych jest zdecydowana mniejszość.

Nie ma drugiej rzeczy, która wkurwia mnie tak bardzo jak fałszywi naturale. Ktoś powie, że chuj mi do tego kto co sobie wstrzykuje w dupę, ale nie do końca tak jest. To przez tych frajerów my, naturale, zapierdalający równie ciężko przy marnym ułamku ich efektów, wychodzimy na leszczy, bo jak to możliwe że po 8 latach nie zrobiłeś takiej formy jaka oni zrobili w rok. Widocznie się opierdalałeś, miałeś chujową dietę albo imprezowałeś. No kurwa nie. Możesz mieć wszystko fajnie dopięte, dawać z siebie wszystko i nawet wyglądać nieźle, ale standardy, które wyznaczają fałszywi naturale przyczyniają się do dewaluacji tej Twojej niezłej sylwetki. W porównaniu z nimi i tak będziesz wyglądał jak gówno. Teraz rozumiecie? Chcielibyście zapierdalać w pracy tak samo jak kolega na tym samym stanowisku, a dostawać 15% jego wypłaty?

Prawda jest jak zwykle w życiu nieco demotywujaca, ale warto zdawać sobie z niej sprawę – jeśli ktoś wygląda naprawdę dobrze, to jest na bombie.

Być może trener Bogdan to potwierdzi.

21
0

Komentarze do "Zakłamanie branży fitness"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ach, te wspaniałe igrzyska próżności w siłowniach, co? Przecież każdy wie, że większość tych „naturalek” z Instagrama to tak naprawdę chemiczne laboratoria na dwóch nogach. A te ich piękne sylwetki? Wypracowane ciężką pracą? Tak, szczególnie jeśli liczyć zastrzyki w cztery litery jako formę ćwiczeń.

    Kocham ten ogólny ból dupy wokół tego, jak to wszyscy inni oszukują, a tylko my, prawdziwi wojownicy, walczymy uczciwie. No ale serio, te standardy piękna ustanawiane przez tych wszystkich „Bogdanów na bombie” to jakiś żart. W każdym zdrowym ciele powinno być trochę zdrowego rozsądku, ale widocznie u niektórych jest go mniej niż sterydów w szafce nocnej.

    Więc, kiedy następnym razem zobaczysz na siłowni gościa, który wygląda jak grecki bóg, pamiętaj, że może za tą sylwetką nie kryje się tylko siła woli, ale także dobra znajomość „chemii”. A Ty? Rób swoje, trzymaj formę i nie daj się zwariować. Naturalne budowanie mięśni to maraton, nie sprint. No chyba, że sprint do apteki po kolejną ampułkę.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Teścik albo metanabol i zapierdalasz. A propo dawek to każdy koks z siłki ci powie co i jak. P.S na sucho nie rośnie nawet trawa.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Tu autor.
      To prawda. Dla mnie to jednak za duże ryzyko względem nagrody. Już wolę zostać przy swoim nędznym naturalnym wyglądzie. Może po 40 jak już się będzie wyglądać jak flak to jakieś trt.
      Jak to jest ze skutkami ubocznymi przy minimalnych dawkach teścia?

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Teść współgra z psychiką. Jeśli wewnętrzne jesteś słabeuszem, to lepiej nie bierz, bo cię sponiewiera. Jak jesteś mocny, to możesz ładować dubeltowe dawki, urośniesz jak Arni i zostaniesz gubernatorem stanu Kalifornia.

        1

        0
        Odpowiedz
  4. Potwierdzam to. „Masa” ludzi twierdzi, że taki Scott Adkins jest naturalem. Tak, naturalem na sterydach.
    Też byłem naturalem. Po osiągnięciu maksimum możliwości jakie dała mi natura, wskoczyłem na metę. To był mój pierwszy prawdziwy cykl. Chociaż najpierw próbowałem Dhea i inhibitory aromatazy.
    Bogdan, Trener

    4

    0
    Odpowiedz
  5. Witam, tu autor. Bardzo liczyłem na potwierdzenie szanownego trenera, dzięki.
    I właśnie takich przykładowych Adkinsów dotyczy moja chujnia. O ile nawet totalni laicy są w stanie stwierdzić, że choćby i mniejsi kulturyści są na bombie, to jednak takich Adkinsów nikt by o to nie posądzał, a kobiety powiedziałyby pewnie, że ma lekki zarys mięśni.
    Ludzie bez stażu na siłowni mają kompletnie wypaczone pojęcie tego, co da się uzyskać naturalnie.

    W jakim wieku trener stwierdził, że osiągnął już limit genetyczny?

    5

    0
    Odpowiedz
    1. W wieku 27 lat. Słuchaj kolego, minimalne dawki teścia, po których zacznie zmieniać się twoje ciało i to dosyć szybko to 30 mg propa raz na dwa, trzy dni. Oczywiście durnie z Sfd doradzają minimum 100 propa co dwa dni. Wszystko zależy jaki masz naturalny poziom teścia, jak szybko twoje ciało metabolizuje egzogenny testosteron, jaką masz dietę, czy w ogóle ćwiczyłeś cokolwiek itd. Jak jesteś swiezakiem to nawet te 30 teścia pierdolnie cię ostro.
      Skutki uboczne? Zahamowanie produkcji endogennego testosteronu ( ale jak walniesz cykl 3 miesiące na takiej dawce, to nawet odbloku nie potrzebujesz, chociaż profilaktycznie cloma możesz łykać, byle nie HCG – to dla gości, co koksują większe dawki).
      Możesz doświadczyć wzrostu ciśnienia, zwiększonej agresji ale też większej motywacji, większej energii i chęci do życia, podwyższenia libido ( ale czasem libido nie skacze w górę nawet jak setkę propa co dwa dni walisz, to zależy od organizmu). Ponadto pryszcze ci wywali na barkach, a jak będziesz miał szczęście, to zasyfi ci całe plecy.
      Za moich czasów na pierwszy cykl ładowało się metę i ja to bardzo miło wspominam, steryd ten świetnie wpływa na samopoczucie, lepiej niż test, puchniesz szybko, wiadomo,retencja płynów, ale jak zmotywujesz się do treningu i zadbasz o dietę, to połowa tego co zrobisz na mecie to ci zostanie. Ja na mecie skutków ubocznych nie mam żadnych, a leciałem na niej pół roku cykl, do tej pory na niej lecę, wiadomo, wątroba po dupie dostaje, nie ma cudów, ale narząd ten szybko się regeneruje, no i taka meta znacznie mniej obciąża wątrobę niż chlanie co 3 dni. W przeciwieństwie do testa, masz mniej pryszczy, bo to steryd bardziej anaboliczny niż androgenny, rzadziej masz wzrost ciśnienia, chyba że walniesz dawkę 30 mg na dzień, libido w górę, motywacja i energia jeszcze większą niż po testosteronie.
      Mety i propa się nie wałuje, chyba że kupisz z jakiegoś chujowego „labu” – osobiście wkurwiamie to określenie, bo to taki „lab” z piwnicy ( bardziej pasuje mi tu nazwa under).
      Bogdan, Trener

      4

      0
      Odpowiedz
      1. Dzięki za wyczerpującą odpowiedź!
        No ja limit już dawno osiągnąłem, prawie 10 lat na siłce. Dieta, trening i regeneracja dopięte, no ale teraz to już mogę jedynie utrzymywać wypracowaną naturalnie nędzną masę.
        Plecy i barki mam zasyfione w chuj i bez sterydów.
        Rozważyłbym doping, ale to raczej nie dla ludzi słabego zdrowia, a do takich raczej się zaliczam. Poza tym zastanawia mnie skąd Wy macie dojście do tych specyfików.

        4

        0
        Odpowiedz
        1. Ludzi słabego zdrowia też prowadzę, bo jak ktoś się uprze na doping to i tak będzie brał, a lepiej żeby brał pod nadzorem kogoś doświadczonego, niż na własną rękę. Wtedy dawkę dostosowuje się indywidualnie pod człowieka , no i konieczne są częstsze badania krwi, USG, echo serca.
          Ale niektóre choroby faktycznie wykluczają z dopingu.
          Najprostszą opcją zdobycia sterydów,jeśli ktoś nie ma dostępu, jest skorzystanie z ogłoszeń w internecie.
          Bogdan, Trener

          6

          0
          Odpowiedz
          1. Z chęcią poczytane, panowie. Chodzę na siłownię, ale ze wspomagaczy ino kreatynka, witaminki i co któryś dzień whisky lub kilka piwek. Tylko natural.

            3

            0
            Odpowiedz
          2. No i gitara. Ja na początku też tylko kreatyna, zestaw witamin i HMB-wtedy to dla każdego była podstawa. Potem robiłem eksperymenty z Dhea 100-200 mg i też dobrze wspominam.
            Bogdan, Trener

            1

            0
            Odpowiedz
          3. A to dhea serio coś pomaga? Jeśli tak to chętnie spróbuję.
            Sam kombinuję z różnymi suplami, bo mam trochę kasy do wyjebania, ale chuja te suple – poza kreatynką – dają. Np. próbowałem turkesteronu, ale nie wydaje mi się, żeby coś to dawało.
            Autor

            0

            0
            Odpowiedz
          4. Pomaga przełamać zastój , w dużych dawkach działa anaboliczne, słabo bo słabo, ale jak ktoś nie brał środków większego kalibru, to bez wątpienia poczuje działanie, można na tym trochę obwodu w bicepsie zdobyć, ale nie jakoś spektakularnie , tutaj mówię na podstawie mojego własnego przykładu, większą wytrzymałość, szybsza regeneracja, więcej siły, libido up, ogólnie nastrój też w górę.
            Bogdan, Trener

            1

            0
            Odpowiedz
          5. Brzmi ciekawie, szukam czegokolwiek, co pozwoli choć trochę ruszyć z miejsca, w którym stoję w zasadzie od lat. Zamówiłem, zobaczymy. Dzięki!

            2

            0
            Odpowiedz
          6. Powodzenia.
            Bogdan, Trener

            1

            0
            Odpowiedz
          7. To sobie zamów jakąś kurwa mądrą książkę jak chcesz ruszyć z miejsca, w którym stoisz od lat.

            0

            0
            Odpowiedz
          8. Potrenuj kilka lat naturalnie, to będziemy mogli pogadać.

            1

            0
            Odpowiedz
      2. Potwierdzam – wywala pryszcze na barkach. To natura się broni. Po mietkach i teściu stajesz się tak atrakcyjny dla płci przeciwnej, że wszystkie ruchałyby się tylko z tobą. Wyskakują pryszcze, żeby choć trochę powstrzymać ten proces i zachować różnorodność gatunkową. Z naturalnych środków na te pryszcze jest maść ze śluzu kobiecego, zawierająca estrogeny.

        1

        0
        Odpowiedz
        1. Musisz być ponad cielesne popędy, synu. Kobiety i mężczyźni, to wytwór szatana, podobnie jak ich estrogeny i testosterony. Tylko gorliwą modlitwą osiągniesz sukces.
          Ksiądz Proboszcz Bolesław

          1

          0
          Odpowiedz
  6. Nie pierdol ziomuś bo teść i mietek to są substancje naturalne. A jak ktoś nie ma jaj żeby się tym wspomuc to i wielki fizycznie nie będzie. Możesz sobie wmawiać że nienaturalne

    2

    3
    Odpowiedz
  7. To samo u bab 🙂 Suka po liposukcji, operacjach, powiększaniach a pierdoli że herbatką i siłownią doszła do tego i reklamuje ten syf a biedne i naiwne się na to nabierają.

    2

    1
    Odpowiedz
  8. Jako człowieka o wysokim IQ wkurza mnie to, że większość ludzi o ponadśredniej inteligencji gada o rzeczach typu żywienie, fitness, yoga, spisgi żydów, zamiast o takich rzeczach jak linux, matematyka, astronomia, itp.

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Na linuxie się nie znam, ale na astronomii już tak. To o czym chcesz porozmawiać?

      0

      1
      Odpowiedz
50 poprzednich wpisów: Nowoczesne pierdolone mamuśki Ą Ę | Nienadający się do roboty współpracownicy | Dzieci z przedszkola w Prypeci | Przykro mi że mimo skończonych 18 - stu lat rodzice nadal traktują mnie jak 5 - latka | Wyrok za morderstwo | Ja pierdole czytam i nie wierze | mesio | Nie znoszę informatyków | Indila i jej fascynacja Indiami | Ruszaj dupę | Brak alko na stacjach paliw:] | Śmieją się, że jestem cichy | Leniwi pracownicy | Jebane w dupę ustawianie świata pod wstających rano | Beka ze znawców smaku alkoholi | Znajomy ze szwabii | Młodszy brat | Wakacje | Spowiedź "kurwobogacza" | Komuning szpaning - polakòw zajob | Do wszystkich ingerujących w kiści bananów | Reklama Intercity | Żule z mojego osiedla | Mam propozycję dla przedszkolanek zatrudnionych w przedszkolu dla dzieci z nieprzeciętnie wysokim ilorazem inteligencji. | Stare lub mało znane zawody | Furasy | Wymyśliłem nowy rodzaj piłki nożnej | Dobry Jezu a nasz Panie daj psu wieczne spoczywanie | Windziarz | co mam robićź | Bugatti | Bezkarność | rock rap and techno is dead | Mój ulubiony twórca przestał publikować | Ogłosili konkurs na nazwę polskich F35 | Miliard | Zazdrość | H bo taki jest usus I był od wieku. | Zaduma | Zmarnowanie życia młodym ludziom | Milczący bohaterowie | Skąd ludzie zarabiający średnią mają motywacje by żyć? | Takie życie nie ma sensu | Ale trzeba być... | Chujowe życie | Moja praca | Złoty kibel | Koty w lumpeksie | Nkubu Nweke