Jak ja uwielbiam te tłumaczenie grubych osób. Jestem gruby, bo mam grube kości i ogólnie jestem tęższej budowy, mój tata też był gruby itp. Jasne, kurwa, jasne. Spójrz spaślaku jeden z drugim prawdzie w oczy i zrozum, że duży bebech i obwisłe cyce to wynik opierdalania tony słodyczy, żarcia w Maku, zapijania tego wszystkiego Colą i jeszcze do tego prawie cały czas leżysz z dupskiem na kanapie przed telewizorem. Z takim trybem życia to się kurwa nie macie prawa dziwić, że wyglądacie jak prosię. Słabe genetycznie to można mieć włosy, które są rzadkie i się szybko łysieje np. A to, że jesteście spaślakami jest spowodowane brakiem ruchu i złą dietą. Na schudnięcie nie ma żadnych magicznych sposobów. Jest tylko jedna rada – MNŻiRD. Czytaj jako – mniej żryj i rusz dupsko.
Zasłanianie się genetyką
2023-12-30 20:3418
7
Już na piechotę idę do ciebie
E tam gadasz. Jest ciałopozytywność i nie wyzywaj nikogo od spaślaków bo cię pozwę.
Modelka xxl
Pozwij to ty swój mózg za brak znajomości interpunkcji.
Przed bo stawiamy przecinek, tępa ruro.
mgr.inż Grammarnazi
Dokładnie dobrze mówisz modelka!
Basia 140kg
Zamiast się wkurwiać umów się ze mną na kawę/browar, zobaczymy w wyszukiwarce w całej Polsce gdzie można wyłudzić jakąś dotację „na start”, tam obczaimy czy są jakieś wolne lokale w okolicznych galeriach handlowych i się tam otworzy sklep odzieżowy dla „dam plus size”, dorzucimy po równo z własnej kieszeni i się pierdolnie spółeczkę w s24 bez wychodzenia z domu. Fajnie jakby sprzedawca wierzył i czuł się dobrze z tym co sprzedaje więc te dwie pracownice co tam będą działały też muszą być plus size, a że lekko połowa „dam” ma obecnie nadwagę to znalezienie kandydatek będzie najmniejszym problemem.
„Jeśli nie umiesz przechytrzyć systemu to do niego dołącz” – Platonokartezjuszsokrates-Nietzsche
Technicznie masz rację – wystarczy przyjmować mniejszą ilość kalorii, wtedy bilans jest ujemny i chudniemy. Ale na poziomie organizmu, dzieje się coś nienormalnego, że ma miejsce taki nieposkromiony apetyt i wysyłane są sygnały do mózgu aby jeść a być może przemiana materii jest jeszcze zaburzona. W tym zasadza się istota otyłości, co tak dużo ludzi nie jest w stanie zrozumieć. Lek na cukrzycę, bodajże Semaglutyd podobno ma taki efekt uboczny, że pozwala te procesy gospodarki ustrojowej znormalizować.
Dużo w tym racji. Im jesteśmy jako społeczeństwo bogatsi, tym grubsi. I dzieje się to na przestrzeni 30-50 lat, więc taki chuj, że to genetyka!
Spaślaki niech przestaną żreć jak świnie, po prostu. Jakiś podatek od nadwagi też by się przydał, żeby pokryć koszty leczenia grubasów. Jakby musieli płacić to od razu by schudli.
A otyłość faktycznie związana z chorobami i genetyką to pewnie z 1% spaślaków i wielorybów.
Więc czas na konstruktywny body shaming, dla dobra społeczeństwa. A jak ktoś nie wytrzyma psychicznie? Trudno. Słabe jednostki to i tak obciążenie dla społeczeństwa, niech eliminują się same.