Witam każdego kto to czyta. Pisze to bo jestem jebniety albo jest 00:25 i mi się nudzi i chce się podzielić z wami kawałkiem mojego życia.
O co chodzi. Już mówię, niby mam dwóch przyjaciół ale ogólnie to chujnia totalna, a szkoła to taki jeszcze gwóźdź do trumny niby za rok kończę ale ja ktoś nie nawidzi szkoły to zrobi wszystko żeby mieć dzień wolnego. I w sumie tyle miłego pozdrawiam.
Win Winston
4
6
„Pisze to bo jestem jebniety” – ten fragment zainteresował mnie najbardziej.
Jesteś debilem i ścierwem. Nie pisz więcej. Udław się kijem.
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Uważaj co życzysz innym. Ten gość napisał jak jest! Powierzchowne znajomości się nie liczą. Utrzymanie znajomości nie jest łatwe. Ciezko znalezc bezinteresowną przyjazn, ale predzej czy pozniej sie udaje. Mam coś, co nie dzieli a łączy
,Nie zostawiam nic na później
,Więc patrz! Płonę ogniem w nocy
,W dzień otwieram światła ujście!
Tylko stara szkoła wychowania i lanie kablem od suszarki po plecach czynią cuda. Przekablować wszystkich gówniarzy – od morza do Tatr. Lać kablem, ile wejdzie i patrzeć czy równo puchnie. Lać mokrym końcem.