Cześć wszystkim chujowiankom i chujowiczom. Mam taki problem, że nie wiem co chcę w życiu robić. To znaczy, że wiem jak chcę by moje życie wyglądało, ma być wygodne i dostatnie, ale nie wiem jak to osiągnąć. Będąc niedojrzałym gówniarzem wymysliłem sobie studia, będąc niedojrzałym i leniwym gówniarzem poległem na nich. Znalazłem więc pracę (nawet nieźle płatną jak na polskie warunk, blisko dwójka na rękę, a było to w 2013) ale przeraziłem się, że utkwię w niej jak moi wspólpracownicy, tkwiący tam od lat, bez żadnych perspektyw awansu. Nie chciałem tego, nie wyobrażam sobie robienie tego samego przez dwadzieścia lat. Dlatego zostałem zmywakiem. Całkiem wygodnie żyję na emigracji (podkreślam wygodnie, bo to nie jest życie usłane różami jak wyobrażają sobie niektórzy), mam stałą pracę, pewnie wkrótce zostanę team liderem, krótko mówiąc nie jest źle. Chujnia polega na tym że chcę wrócić do Polski i jesszcze raz wwystartować ze studiami, niestacjonarnie, bo chcę pracować (o pracę się nie boję, nabrałem doświadczenia i ukończyłem kilka przydatnych kursów) Ponieważ trochę w dupę dostałem nie jestem już tak głupi, żeby wybrać filologię albo podobną wytwórnie bezrobotnych. Chciałbym studiować coś praktycznego, ale kierunki ścisłe odpadają, bo jak głupi zdawałem historię na maturze. I dlatego pytam, czy są jakieś praktyczne studia humanisyyczne? Czy je sobie darować i wybrać szkołę dla dorosłych?
Chujnia z wykształceniem
2016-02-07 13:0226
31
„praktyczne studia humanisytczne”
to się nazywa oksymoron
wie ktoś jaki kurs ukończył ten idiota od mebli?
Filologia angielska albo germanistyka jest głupia? To czego ty chcesz? Idź na AiR
To nie lepiej się kształcić i rozwijać tam gdzie teraz jesteś, zamiast wracać do tego burdelu i kopać się z koniem? Nie rozumiem twojego myślenia.
Andrzej Hadacz-człowiek wybitny
Bezpieczeństwo narodowe w sumie chyba najbardziej opłacalne aktualnie.
Napisz maturę jeszcze raz i idź na inżyniera albo lekarza. I nie pierdol ze się nie da a jak ktos ci będzie pierdolil nad uchem to chuj mu w dupe a drugi do ryja. Masz jaja i możesz osiągnąć co tylko sobie wyobrazisz. Nie masz jaj – utkwisz wiecznie w gownianym robaczkowo cebulaczkowym swiecie szaraczków. Trzymam za ciebie kciuki
Czymże jest goju wyższe wykształcenie w warunkach new world order?czymś co może ci tylko zaszkodzić i pogorszyć i tak już tragiczną sytuację niewolnika w kamieniołomach lub przypiętym do homonta i poganianym przez żyda,więc porzuć marzenia o świstku magistra bo ten świstek to może cię nawet zabić
Studia humanistyczne to w większości strata czasu. Wyjatek stanowi prawo, jednak ukończenie tych studiów niczego nie gwarantuje.
Święte słowa.
Na pewno nie powinieneś się pchać na studia na siłę.
Prawo?
Praktyczne studia humanistyczne, to jakiś żart?
@2. „wie ktoś jaki kurs ukończył ten idiota od mebli?” Meneloznawstwo. I to z wyróżnieniem. Do dziś ma na dupie czerwony pasek po tym, jak podczas obrony pracy ze zbieractwa dostał od jakiegoś żula pod śmietnikiem za to, że jumał puszki z nie swojego rewiru. /Mesio PS. A co do patałacha-autora. Jest wiele dobrych kierunków humanistycznych. Pod dwoma warunkami wszakże. 1. Jest się naprawdę dobrym z tego. 2. Trzeba wybrać kierunek z jak najmniejszą ilością chętnych na niego (np. zamiast filologii angielskiej, któryś z mniej powszechnie znanych języków, zamiast historii, po której ląduje się w szkole za grosze (choć i tu się można ustawić choćby przez dodatkowe pisanie artykułów czy książek) historię sztuki itd). Generalnie po humanistycznych kierunkach nie musi być zaraz źle. Dużo też zależy od tego czy wolisz zarabiać kupę tysi miesięcznie i ujebać się po łokcie i do tego w stresie, czy wolisz spokojnie sobie żyć, z mało kłopotliwą lekką, bezpieczną pracą za biurkiem i w cieple za przeciętną pensję.
jeszcze tylko zaoczne studia na dwóch kierunkach, papiery na wózek, auto ciężarowe, koparkę, spycharkę i w zasadzie to w Polsce będziesz mógł sprzątać u pasożytniczych pracodawców buachahahaha
2 na ręke jest dobrze płatną pracą?
kurwaaa gdzie wy żyjecie, aaa zapomniałem że wy huja umiecie
coś, co dla jednego jest sufitem, dla innego jest podłogą – true
Andrzej Hadacz zjada sandacz
Kto lubi Andrzeja Hadacza ten wpierdala sandacza
#3 Głupia nie jest, ale dziś podaż przewyższa popyt więc to mija się z celem. #16 Dw tysiące dla kogoś bez doświadczenia, zaraz po zawalonych studiach za lekką pracę nieymagającą wysiłku fizycznego to całkiem nieźle. Pochwal się ile ty zarabiasz, pewnie 17 tysi.
Pisze bo chce uchronic Cie przed trudna decyzja. Pozostan w UK. Nie warto tracic 3-5 lat na studia w PL skoro juz jestes w UK. Mimo ze jestem patriota, i mam ukonczone studia w Polsce, obecnie w UK to wiem ze duzo Ci nie dadza, zostanie Ci kilka lat zycia w biedzie na studiach(hajs ci szyko stopnieje) w polskim piekielku, obecni studenci to w duzej mierze motloch ktory za hajs starych sie bawi, profesorzy dojebuja i wyrabiaja w tobie zjawisko hejtu jako obrony itd. Pozostanw w UK i tutaj zrob albo jakis kurs albo staraj sie o college lub studia (HND itd) tez zaoczne. Szkoda twoich nerwow i zdrowia na powrot do kraju(nawet jesli skonczysz te studia to i tak powrocisz do UK i wszystko od nowa) petla sie obroci. Rob jak uwazasz, ale nie oczekuj ze studia to NIEBO, bo to motloch zarowno wsrod studentow jak i prowadzacych(ok. 5% jest porzadnych) lecz suma sumarum nie warto, zyj tutaj i tutaj sie ogarniaj.
Ja po filologii niemieckiej zarabiam ponad 4k netto. I pracy jest w chuj w tym zawodzie takze filologia to wcale nie jesy glupi pomysl.