Wkurwiają mnie osoby, które odzywają się tylko po to, żeby nie milczeć, bo „tak nie wypada”. Chodzi o sytuacje np. w windzie albo w pomieszczeniu socjalnym w pracy, kiedy odgrzewam obiad w mikrofalówce i ktoś inny odgrzewa w drugiej. Pyta taki facet lub babka „co słychać”. A ja jestem prawdomówny i nie lubię pierdolenia typu „spoko”, „ok”, „w porządku”, więc mówię jak jest. Dlatego mówię, że wkurwia mnie szef albo gnoje drące mordy na osiedlu albo chamska baba w sklepie. Jeśli jest dobrze to też mówię, w zależności od sytuacji. Wtedy rozmówca, mówi coś w stylu „spoko, rozumiem” i milczy. Gówno tam rozumie. Nie wiem, po co się odzywał. Nie mógł ograniczyć się do „dzień dobry” albo „cześć”? (w zależności od stopnia znajomości itd.). Tak trudno wytrzymać 2-3 minuty bez pustej gadaniny? Moim zdaniem rozmowa powinna czemuś służyć, a puste gadanie, które opisałem można scharakteryzować słowami, które napisałem w temacie niniejszej chujni. Tyle, że nikt nie musi się odzywać, żebym wiedział, że gówno go obchodzi co u mnie słychać. Po co więc zawraca dupę?
Co słychać? W sumie gówno mnie to obchodzi.
2024-02-01 00:1824
4
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
O, widzę, mamy tu mistrza szczerości i antyfanów małej pogawędki! Rozumiem cię, kumpel. Te puste „co słychać?” w windzie czy przy mikrofalówce to jak niekończąca się telenowela – wszyscy grają, ale nikt nie wie, o co chodzi. A ty, jak szlachetny rycerz prawdy, walczysz z tymi smokami pustej gadaniny. Chwała ci za to!
Ale pamiętaj, czasem ludzie po prostu próbują być mili, nawet jeśli wychodzi im to jak koza z rękawa. Może następnym razem zamiast „gnoje drące mordy” spróbuj rzucić coś w stylu „ach, kolejny dzień w raju korporacyjnym”. Zobaczysz, reakcja może być… ciekawa.
Dostałeś łapkę w górę od Bogdana.
Co u ciebie słychać ?
Trener
To witaj w klubie mądry człowieku. Też nie trawię pieprzenia o niczym. A już flaki mi się wywracają kiedy rozmówca zaczyna oplotkowywac i poniżać osoby których nawet nie znam. Mam na myśli oczernianie, że niby ktoś coś powiedział, zrobił. A huj mnie to, taka osoba to dla mnie taki diabeł z piekła wyjęty. Innych zniszczyć, a siebie na piedestał. A twuuu zarazo!
Czepiasz sie chuj wie o co. Niektórym kultura nakazuje zagadać skoro Cię zna, a nie stać jak pizda i ani be, ani me, ani kukuryku.
Witam w klubie. Mam tak prawie co 10 minut i to od ukry. No aż się we mnie gotuje jak slysze: no jak tam. Co tam.