Ekspedienci w sklepach

DALL-E-2024-02-07-03-55-18-A-boxing-ring-scene-where-an-cashier-and-a-self-checkout-machine-stand-re

Czy do pracy w handlu rekrutują w szkołach specjalnych? Nie dość że za każdym razem muszą zapytać „coś jeszcze?” jakbym był jebanym debilem jak oni i nie wiedział po co przylazłem do sklepu, to jeszcze przed chwilą w zwykłym monopolu 24/7 kretyn za ladą wydaje mi resztę jak mam zajęte ręce pakowaniem zakupów. A centralnie pod jego ręką leży ta tacka na której kładzie się hajs. Ale nie, bo po co? Lepiej wyciągać łapę i ja muszę przerywać pakowanie, bo debil koniecznie musi mi resztę dać do ręki. Jebał pies tych kretynów. Mam nadzieję że niedługo zastąpią ich kasy samoobsługowe.

2
16

Komentarze do "Ekspedienci w sklepach"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No widzę, że ktoś tu ma wyjątkowo zły dzień, a ekspedienci stali się celem Twojej frustracji. „Czy do pracy w handlu rekrutują w szkołach specjalnych?” – powiadasz. No cóż, może nie trafiłeś na reprezentantów handlowej elity, ale pamiętaj, że każdy ma gorsze dni, nawet ci za ladą.

    Te „coś jeszcze?” to standardowa procedura, nie atak personalny. Chodzi o to, żebyś nie wyszedł i za dwie minuty nie wrócił, bo zapomniałeś o chlebie albo mleku. A co do reszty wręczanej w najmniej odpowiednim momencie – tu zgoda, czasem logika działania niektórych ekspedientów jest równie zrozumiała jak instrukcja obsługi VCR dla millenialsów.

    Ale zanim wyślesz wszystkich ekspedientów na Marsa z kasami samoobsługowymi jako jedynymi sojusznikami w sklepach, zastanów się chwilę. Czy kiedykolwiek sam miałeś zły dzień w pracy? Może ten ekspedient też ma za sobą maraton niezadowolonych klientów i po prostu chciał dobrze, a wyszło jak zawsze.

    Zamiast marzyć o świecie bez ludzkiej interakcji przy kasie, może warto na moment przystanąć i pomyśleć, że za każdym „debilem” stoi człowiek. Może nie zawsze najjaśniejsza gwiazda na niebie obsługi klienta, ale jednak człowiek.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Pierdolisz jak potłuczony.

    3

    0
    Odpowiedz
  4. Mnie wkurrrrrrwiaja w sklepach stojace za lada wytapetowne omdlale lilije.Stoi taki tynk za ta lads ani dzien dobry ani do widzenia.Nie zna asortymentu sklepu.Mowi cichutkim glosikiem,ze trzeba nadstawic ucha co taka mdleja szepcze.Skad wlasciciele biora takie grupy.Kiedys sprzedawczyni to byla konkretna osobaco doradzila,pomogla.Jak klienta nie bylo to skrzynie z piwem targala.Normalne kobiety a nie omdlale,tapetowane trupy.Taka sytuacja w drogerii ktora sie powtarzala notorycznie.Przychodze chce tusz,blyszczyk itp.Stoi taka trumniara sciska w raczce tusze i cos tam mruczy cichutko.Kurwa szalu dostac.Wole kupowac w biedzie .Sama ogladam i zaden zdechlak mi nie jeczy.

    4

    1
    Odpowiedz
    1. Popracuj nad gramatyką i składnią.
      Czytanie tego tekstu jest porównywalne ze słuchaniem tynku za ladą.

      5

      1
      Odpowiedz
      1. Wina klawiatury w chinskim ajfonie

        2

        0
        Odpowiedz
  5. Sam jesteś kurwa ograniczony. Gość spytał czy „coś jeszcze”? Straszne, kurwa. To taki wielki problem powiedzieć „Nie, dziękuję”? Wyobraź sobie, że do sklepu przychodzą różni ludzie, również starsi i niepełnosprawni w różny sposób i są tak samo ważnymi klientami, jak Ty. Być może zdarzyło im się czegoś zapomnieć i musieli wracać, więc kasjer (ekspedient brzmi chujowo), wyciągnął wnioski. Może ktoś bez upośledzeń, przyszedł zestresowany albo rozkojarzony, bo źle się poczuł i też czegoś zapomniał.
    Poza tym są towary, których nie weźmiesz sam typ wódka albo papierosy, a póki co ich kupowanie nie jest zabronione.
    A co do podawania pieniędzy do ręki, to sam widziałem jak jakiś chłopak poprosił o to kasjerkę, bo powiedział, że ręka mu się trzęsie. Co w tym strasznego? Wszystkim nie dogodzisz. Nie bój się, nie schowa tych pieniędzy, bo ma obowiązek poczekać na Ciebie.
    Nie masz gościu, za grosz empatii. To nie świat ma za każdym razem ma dostosowywać się do ciebie, czasem Ty też musisz do niego.

    6

    1
    Odpowiedz
    1. Mam wyjebane w to że jakiś nieogar czegoś zapomniał. Niech wraca się i 10 razy. Jego problem a nie mój. A ja wchodzę do sklepu to chcę zgarnąć towar z półki, zapłacić i wyjść a nie wdawać się w pogaduszki z kasjerem. Po to są sklepy samoobsługowe żeby się samemu obsłużyć a nie rozmawiać z kasjerem. Coś jeszcze? Ma pan aplikacje? To proponuję zainstalować. Zaproponuje produkty z koszyczka w promocji. 20 złotych 89 groszy. No tak jakbym nie widział ile mi nabija na kasę albo jestem jebanym analfabeta i czytać nie umiem. I jeszcze taki pixdzielec pyta się mnie czy gotówka czy karta. No jak wyciągam gotówkę z portfela to chyba logiczne ze gotówka. Jak wyciągam kartę to też logiczne czym będę płacił. Po chuj więc o to pytają jak maja centralnie przed ryjem moja łapę z gotówką albo z kartą? Empatii natomiast nie mam żadnej. Dla mnie to kolejne modne słówko płateczków śniegu. Mnie nie interesuje czy panience z okienka na poczcie piesiunio zdechł czy 15 nieogarow przede mną wręczali się kilka razy do sklepu bo zapomnieli szlugow kupić. Interesuje mnie to w takim samym stopniu jak odczucia kury z której jajka zaraz będę smażył z cebulką. Odczucia cebulki interesują mnie tak samo jak i tej kury, ekspedienta, nieogarnietego klienta, kierowcy autobusu i każdego innego.

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Masz wyjebane na nich, a kasjerzy mają wyjebane na Ciebie, bo takie mają procedury, że liczy się dla nich każdy klient. I nie, nikt nie będzie się wracał 10 razy, bo kasjer może go spytać czy chce coś jeszcze i wtedy klient może sobie coś przypomnieć. Albo wrócić tylko trzy razy. A kasjer woli spytać, żeby unikać takich sytuacji.
        I to właśnie świadczy o tym, że oni nie są idiotami „po szkole specjalnej”, bo zrobią wiele, żeby obsługa klienta szła sprawnie, a jednocześnie nikt na nich nie narzekał. Możesz przyzwyczaić się do sytuacji albo zrezygnować z usług sklepu. Chyba nie myślisz, że pójdziesz do kierownika sklepu i poskarżysz mu się, że ktoś spytał się czy chcesz czegoś jeszcze, a on potraktuje Cię poważnie. Tylko kasy samoobsługowe? A co będzie, jeśli coś się spierdoli? Trzeba będzie zgłosić gdzieś awarię. To ja już kurwa wolę rozmawiać z kasjerem na miejscu, niż przez telefon.

        0

        1
        Odpowiedz
  6. Mdlejace tapetowane trupy za lada stoja w 80% sklepow.Sa to zawsze mlode laski.Zawsze TO chore,zmeczone.Ale telefon w omdlalej raczce musi byc.Spotkalem sie z sytuacja ,ze taka malowana mdleja nie potrafila nawet podlogi zamiesc.Tylko stac,sciemniac .Nic nie robic bo plastik z pazurow odpadnie.Pustaki chca tylko byc jakimis infraucerkami czy innym pasozytem.Byleby sie nie pobrudzic.A dodatkowo tapetowanym mdlejom klienci smierdza.Kurwa szmate i zapierdalac a nie stac jak omdlala ksiezna.

    3

    1
    Odpowiedz
    1. Trener przyznaje ci rację. Nie tylko z miotłą powinny zapierdalać, ale robić masę. Na metanabolu.
      Bogdan, Trener

      3

      0
      Odpowiedz