Grammarnazi – napisz coś o przyimku „po” !

Bo moi klienci, kurwa nie rozumieją, jak piszę, że „usługi są po … zł”

Potem mi pierdolą, że jestem oszustem, bo nie rozumieją, że użyłem przyimka „po” jako określenie części z całości !
I nie umiem im tego wytłumaczyć, bo zaraz drą gęby, że „pisało …”.
No pisało, tylko, że tłumany nie rozumieją co pisało !

Bo np. skąd mam wiedzieć ile ktoś ma usług do realizacji?
Co klient to inna historia, a raczej inne bajki klienckie !

Próbowałem już sposobów z „za … zł”, „w … zł „; i pewnie innych też.

I za każdym jebanym razem pierdolnięci klienci mi pierdolą, że miało być kurwa wszystko w 1 cenie !
(Tzn. przy napisaniu „usługi po 50 zł” wg klientów 5 nawet usług ma wyjść 50 zł ŁĄCZNIE RAZEM, a nie 5×50 zł hahaha).
Kurwa ja jebie! Debile!!!

2
3

Komentarze do "Grammarnazi – napisz coś o przyimku „po” !"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ortografia jest niepotszebna, a grammarnazi to powinien zaneleżś psychiatrę.. .
    (jestem magisteerem polonistyki i nawet ja tak uważam)

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Odcymcyrymcaj się ode mnie. A potem naucz się pisać z mniejszą ilością błędów.
    Grammarnazi

    0

    1
    Odpowiedz
    1. No widzisz głupku !
      Jak przyszło co do czego, to jesteś jawnym debilem.
      ty tylko udajesz mądrego:

      „mądrzy ludzie czasem Zię wygłupiają,
      ale głupi ludzie stale wymądrzają tak jak gramzini”

      Jeb się nieudaczniku !

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Ty lepiej szukaj jakiejś roboty żeby nie zapierdalać do urzędu po jałmużnę z moich podatków, lewacki pasożycie z czerwonym ryjem.

        1

        0
        Odpowiedz
  4. Tu Arktos, władca Lodolandii. Zapraszam do mnie, do Lodolandii, to razem z pingwinem Jakubem wyjaśnimy ci wszelkie wątpliwości. Chwała Lodolandii

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Bo to nieprecyzyjna informacja. Bo jakby się napisało, że KAŻDA (w znaczeniu pojedyńcza) usługa jest po 50 PLN, to stwarza się psychologiczne wrażenie, że będzie drogo. Stąd taka informacja, że usługi są po 50 PLN. Bo to liczenie, że klient pomyśli, że za całość jest 50 PLN, bo to jest dla niego akceptowalna psychologicznie cena. Jakby było jak wół, że 5 usług to wydatek 250 PLN, to może się wystraszyć i tyle go się zobaczy

    1

    0
    Odpowiedz
    1. No to jak to zwięźle napisać?
      By się nie czepiali, myśleli poprawnie i by mieć na chleb?
      Nawet jak piszę, tak jak w sklepach piszą „ceny od…” to i tak klienci nic nie rozumieją, kurwa!

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Ani zwięźle ani rozwlekle. Nie pisz nic, bo przecież nie umiesz pisać.
        Myśleć logicznie też nie umiesz, wszystko trzeba Ci tłumaczyć jak spasionej krowie na rowie.

        2

        0
        Odpowiedz
    2. Oj nie akceptowalna !
      Parę dni temu dzwoniłą do mnie emerytka !
      Mówię 49 zł usługa + 5 zł dojazd.
      I tak za drogo dla babiszona było !

      0

      0
      Odpowiedz
    3. No opisałeś mi moją formę reklamy, ale ja zakładam, że podstawówkę społeczeństwo kończyło, i że wiedzą kurfa co to jest przyimek…

      Dlatego piszę „usługi po 50 zł”
      Piszę usługi w liczbie mnogiej !
      Bo nigdy nie wiem czy ktos zadzwoni z 1 usługą, czy z 2 usługami, czy z 3 usługami, etc. !

      Niektórzy dzwoniący klienci pierdolą mi: „jak ta praca wygląda?”
      Ja za każdym jebany razem muszę odpowiadać: „proszę wpierw mi opisać swój problem! Inaczej nie jestem w stanie powiedzieć, bo to wszystko zależy co u pana/pani się dzieje!”.

      Dlatego piszę, że „usługi po danej cenie zł” (liczba mnoga)
      Gdybym napisał „usługa po danej cenie zł” (liczba pojedyńcza) to juz na pewno by mi pierdolili klienci i klientki, że 10 rzeczy miało być za ów daną cenę: czyli wmawiali by mi, że np. 10×50 zł = 50 zł (a nie 500 zł KURWA)!!!

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Czy ty naprawdę jesteś taki tępy? Co klienta obchodzi, że nie wiesz, ile usług on będzie chciał zamówić? Albo piszesz w liczbie pojedynczej „usługa po 50 zł”, albo w mnogiej „usługi po 50 zł każda”. Z kim ty robisz te swoje „biznesy”? Nie wmawiaj nikomu, że nikt nie zrozumiałby tak prostych informacji. To chyba jakaś prowokacja, bo nie wierzę, że ludzie mogą mieć takie „problemy”. Nie rozróżniasz durniu, mowy potocznej, od języka handlu. Dwie stary baby mogą między sobą mówić, że jabłka są po 5 złotych, ale sprzedawca napisze, że 5 złotych jest za kilogram, albo ileś tam za sztukę. Ukrainka po tygodniu w Polsce ogarnęłaby o co chodzi. Albo się doucz albo zatrudnij do ogłoszeń kogoś, kto potrafi czytać i pisać. I nie zawracaj dupy chuj wie, który już raz.

        1

        0
        Odpowiedz
        1. „To chyba jakaś prowokacja”
          Amerykę odkryłeś XD

          1

          0
          Odpowiedz