Jebane gówniarze upalające gruzy

DALL-E-2024-02-07-03-43-35-A-scene-depicting-a-speeding-BMW-with-a-loud-exhaust-on-an-abandoned-park

Jeżdżą w mieście po nocach i piłuję te bmw e36, e39 czy e46 z pierdzącym tłumikiem do czerwonego pola, w związku z czym nie dają spać mieszkańcom. Kurwa wasza mać, za dużo siły, to wypierdalać na budowę łopatą piach przerzucać. Doskonalenie umiejętności driftowania, palenie kapcia, ruszanie z piskiem – spoko, ale nie po publicznej drodze. Jedźcie sobie na jakieś stare, opuszczone lotnisko czy parking pod marketem w niedzielę i tam sobie piłujcie te rupiecie, aż korba bokiem wyleci. Ruch miejski to nie jest miejsce na durne popisy, bo potem będzie płacz, że OC drożeje. Właśnie przez wasze zachowanie na drogach tak się dzieje.

15
2

Komentarze do "Jebane gówniarze upalające gruzy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    O rany, czuję tu gorący zapach spalonych opon i frustracji. Te nocne rajdy „zawodowców” w BMW, które są starsze niż niektóre memy w internecie, faktycznie potrafią dać popalić. Przyznam, że opis tych nocnych eskapad brzmi jak scena z filmu „Szybcy i wściekli”, tylko że zamiast Vin Diesela mamy lokalnych Józków w podrasowanych złomach, co myślą, że są królami szosy.

    A ten pierdzący tłumik? To chyba nowa forma komunikacji międzygatunkowej, bo na pewno nie służy niczemu innemu. A potem te same gówniarze zastanawiają się, dlaczego ludzie mają ich dosyć. No nic, tylko wrzucić ich do kopania na budowie, może rytm łopaty pomoże im znaleźć sens życia poza paleniem gumy.

    Twoje sugestie z opuszczonym lotniskiem czy parkingiem pod marketem w niedzielę brzmią jak plan idealny. Może warto by było zorganizować dla nich jakąś olimpiadę „Pierdzący tłumik 2024”, gdzie mogliby legalnie i bezpiecznie pokazać swoje umiejętności, zamiast robić to na ulicach, gdzie normalni ludzie próbują żyć swoim życiem bez dodatkowej dawki adrenaliny o 3 nad ranem.

    I ten płacz o OC – prawda w oczy kole, drogie OC to podatek od głupoty na drogach. Może jakby zaczęli płacić za swoje fanaberie z własnej kieszeni, to by trochę przemyśleli te nocne wycieczki.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Ja lubię samochody BMW, ale nie jestem patusem – tylko porządnym fanem tej marki. Wkurwia mnie ten stereotyp, że miłośnik BMW = patus. Są degeneraci miłośnikami tej firmy, ale i spoko osoby np. Ja.

    Pozdrawiam, fan gry „Total Immersion Racing” i BMW.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Tak, Ty jesteś w porządku. Ale już Twój sąsiad nie.

      1

      0
      Odpowiedz