Jestem skazany na samotność

Normalnie nie raz nie wychodzę z domu przez tygodnie z powodu tego, że każdy ma „drugą połówkę” ja mając już 26 lat nie udało mi się nawiązać żadnej bliższej relacji (jestem brzydki), a nawet jak bym był przystojny (a nie jestem) taka jedyna szansa na bycie z kimś to sytuacja gdzie dziewczyna do mnie podchodzi i to ona stara się zagadać rozmowa nawet ze znaną mi dziewczyną jest dla mnie niemożliwa zaczyna mnie ogarniać strach i zakłopotanie (czytałem wpis innego użytkownika i zgodzę się z nim, że na moim przykładzie, jak i jego powinno opisać nową fobie -fobię przed nawiązaniem kontaktów z dziewczynami) najgorsze jest to, że z dnia na dzień boli to coraz bardziej ten strach i zakłopotanie są tak silne do tego stopnia, że czuje się, jak ktoś by mi kazał przebić się przez beton gołymi rękoma czytałem poradniki, że nieśmiali stają się podrywaczami z wielkim rozczarowaniem muszę napisać że mi to nie pomogło, bo trzeba się przełamać i wydusić coś z siebie i wracam do punktu wyjścia rozczarowany uciekam do domu gdzie pije i słucham muzyki i aż puki nie zasnę nawet brzydsi niż ja mają kogoś (tu wniosek, że jestem skazany na samotność) Na mnie żadna uwagi nie zwróci, a nawet jak zwróci, to ja będę tak onieśmielony, że wszystko schrzanię. tera zostawiam waszej kreatywności w wyzwiskach, jaka to ze mnie ofiara losu (bo to prawda), że powinienem się przełamać (też wiem, tyle że to niemożliwe), że nic nie stracę jak do jakiejś podejdę (też wiem, tyle że to dla mnie niemożliwe, jak ktoś jest chorobliwie nieśmiały, to może zrozumie), że mogę się upić, żeby się przełamać (w moim wypadku to nic nie daje). Pozostaje mi jedynie wyżalić się wam, drodzy chujowicze, bo nie mam nawet prawdziwego przyjaciela, któremu mógłbym o tym powiedzieć…

47
11

Komentarze do "Jestem skazany na samotność"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chłopie, ja miałem 26 kiedy poznałem swoją żonę. Ot tak po prostu przy piwie, wcześniej będąc chorym z nieśmiałości do kobiet. Serio z osiem lat wcześniej miałem prze kilka tygodni dziewczynę co oczywiście skończyło się płakaniem w poduszkę. Nie będę Ci sprzedawał wielkich rad, ale na pewno nie idź w alkohol i nie zamykaj się w domu. Po prostu obcuj z ludźmi, bez szukania kobiety, a w końcu po prostu kogoś poznasz. Powodzenia!

    30

    5
    Odpowiedz
  3. No i co z tego
    Nie masz u boku szmuli na którą musisz wykładać hajs tylko po to żeby nie myła swojej polskiej cipy do której będziesz wsadzał chuja żeby zadowolić ją jeszcze bardziej
    Pozazdrościć. Wróć na strone jak będziesz miał prawdziwy problem anonku bo tak samo jak rozmyślałeś nad istnieniem boga i doszedłeś do wniosku, że nie to tak samo po 60 sekundach myślenia nad tematem po chuj ci jakaś ściera powinieneś pozmywać se naczynia bo po co masz wykładać na zmywarke ze śmierdzącą pizdą cały hajs elo

    4

    3
    Odpowiedz
  4. Awesome post! Keep up the great work! 🙂

    0

    1
    Odpowiedz
  5. na huj się spinasz autorze, miej wyjebane a będzie Ci dane, za parę lat pewnie zrozumiesz, że to Ty jesteś prawdziwym wygrywem, a żonaci, dzieci, etc. są przegrywami, pzdr, ja rocznik `84

    5

    2
    Odpowiedz
  6. Dokładnie. Jak komentarz nr 1. Ja też swojego czasu miałem parcie na dziewczyny ale wiesz co? Musisz odpuścić. Nakreciles się nieco za bardzo i teraz cię to męczy. A jak znajdziesz dziewczynę w wieku 30 lat to będzie źle? Ja też miałem ten sam kłopot miałem i depresję i poważne załamanie nerwowe, nie przez dziewczyny a przez ogół zamartwiania się. Zluzuj trochę a okaże się że na ten moment może coś jest dla ciebie ważniejsze? Pomyśl. Na siłę jeszcze nikt nic nie zrobił. Skup się na sobie może jakieś hobby czy coś? I nie mów w stylu bo inni to są piękni wszyscy i im.sie wszystko uda a mi nie. To nie prawda. Po prostu lęk ciebie sparalizowal. I dokładnie trzeba go zwalczyć, jedna cie odrzuci druga dziesiąta ale jedenasta może nie. Nie masz do stracenia nic a do zyskania wiele. Po drugie takie coś sprawi że poczujesz się pewniej. Na razie nie szukaj sobie dziewczyny a koleżanki. Nawet w necie pogadaj oswoj się trochę i tyle. A po trzecie nie zamykaj się w domu. Zamykanie się w domu i popadanie w skrajności z uwagi na to że czasowo nie masz teraz baby jest bezsensu i marnujesz sobie tylko czas. Pomyśl o tym co Ci powiedziałem. Wiesz co robić. Trzym się!

    4

    0
    Odpowiedz
  7. Idź do sauny w Niemczech. Najlepiej takiej, gdzie jest sporo ludzi. Nie po to, aby kogoś poznać czy bez zobowiązań sobie „zamoczyć” tylko aby się pozbyć nieśmiałości. Zobaczysz przy tym, że 90% populacji jest brzydka lub ma jakieś niedoskonałości czy defekty. Tam specjalnie dużo się nie gada, ale może to jest lekko hardkorowy sposób na przełamanie twoich lęków i niskiej samooceny.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Po prostu masz mala pale moj 18cm zaganiacz nie raz trysna na polke w autobusie po czym niczym ruski specnaz sie ulotnilem pozdrawiam zdziska ktory nie trafil w studenke i ja musialem poprawic chlopie wpadaj na wodke
    Mkebe ocieracz z poznania

    2

    1
    Odpowiedz
  9. Są gorsze rzeczy w życiu niż samotność i brak znajomych, uwierz mi. Jeszcze będziesz miał dość wszelkich ludzi. Korzystaj z tej samotności póki możesz.

    7

    0
    Odpowiedz
    1. To nie tak działa. xd

      1

      0
      Odpowiedz
  10. Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę — od morza do Tatr. Lać zimnym końcem….

    1

    1
    Odpowiedz
  11. jesteś nieudacznikiem i tyle w temacie

    1

    3
    Odpowiedz
    1. za parę lat pewnie zrozumiesz, że to on jest prawdziwym wygrywem, a żonaci, dzieci, etc. są przegrywami, pzdr, ja rocznik `84

      3

      0
      Odpowiedz
  12. Pokonaj wszystkich Groksów tak jak Ja. Zapewniam, że da się to zrobić.

    1

    0
    Odpowiedz
  13. Musisz nabrać pewności siebie. Zacznij ćwiczyć nawet nie potrzebujesz na to kasy.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Zawsze będziesz naszym przyjacielem, a teraz ja Ci opowiem ze nie trafiłeś na kogoś takiego jak ja. Też byłem nieśmiały aż wkońcu poznałem moje kochanie które przeniosło mnie do świata baśni, sama o mnie zabiegała, sama nie chciała nic w zamian, nie narzucała się, ale trochę zdrowia zabrała w sumie, ma na imię wódka i jest w każdym sklepie monopolowym, kochaj ją bracie

    3

    1
    Odpowiedz
  15. Też nie mam przyjaciół. Wszyscy są fałszywi wokół mnie. W tych czasach to jest normalka, że każdy na wzajem by siebie sprzedał. To samo tyczy się kobiet. Przyzwyczailem się do tego, a Ty nie przejmuj się tym. Nie każdemu wskazana jest druga połówka

    3

    1
    Odpowiedz
  16. spróbuj z facetem, serio… szansa nieporównanie większa, sam jestem hetero, przełamałem się i potem było fajnie, wszystko jest w Twojej głowie, pozdrawiam 🙂

    0

    3
    Odpowiedz
  17. Chłopie ja mam 31 lat i nigdy nie miałem dziewczyny. Pierdol to, skup się na sobie, na szmalu i na hobby a będziesz szczęśliwy jak ja;)

    6

    0
    Odpowiedz
  18. Wal dużo chuja

    2

    1
    Odpowiedz
  19. Chodź do nas na vipok ru na tag przegryw

    2

    0
    Odpowiedz
  20. Chcesz pogadać, zostaw jakiegoś emaila czy nr gg to popiszemy 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Heh, co prawda, mam tylko 15 lat, ale… jeśli chodzi ogółem o ludzi… nie przejmuj się. Raczej nikt Cię nie pobije czy coś, bo „nikt” nie chce iść za kratki. Też byłem nie śmiały, lecz wtedy się otworzyłem i stwierdziłem, że trzeba kierować się tą zasadą „Miej wyjebane, a będzie Ci dane.”. Oczywiście nie działa ona w 100%, np. jeśli chcesz coś kupić, kup to, zarób na to. Nie przejmuj się tym, iż on/ona będzie zły/obrażony/urażony. Ludzie lubią otwartość, zamykanie się sprawia błędne koło… miałem depresję, bo „koleżanki” z klasy wyzywały mnie od śmieci, że się pocę, że śmierdzę, że mam długie włosy (bo mam długie blond włosy, inaczej dziwnie wyglądam), mam nadzieję, że kiedyś przypakuję (mam chęć zrobienia tego), będę może nie BOGATY, ale tak 2500-3000zł miesięcznie będzie git, żebym stał na twardym lodzie… nadal lodzie 😛 . Moja mama ma gdzieś, że raz na jakiś czas mam 1/2, a 3 (ocenę w podstawówce, chodzę do VIII klasy) jej wystarczy, w dodatku mam 5 na koniec z matematyki, gdzie kujonka, która wpycha się komuś wypowiedź, by zostać pochwalona za wiedzę, ma 4 xD. Nie wymaga ode mnie dużo, bo przeszedłem wiele złego i jestem bardzo ogarnięty. W dodatku się nie uczę (w domu), a zdobywam dobre stopnie, mam do tego talent. Teraz możemy przejść dalej, właśnie te koleżanki się ze mnie śmiały, poniżały, a jeszcze miałem debilnego księdza, który trigger’ował się na mnie i koledze oraz koleżance, która tak jak ja, nie wierzy. Doprowadziło mnie to do depresji, ale stwierdziłem, że mam ich wszystkich w dupie kurwa. Nie obchodzi mnie opinia innych, jeśli chcę nie nauczyć się modlitwy (, bo za chuj mi nie szło nauczyć się jakiegoś wierszyka do bóstwa, które „nas zbawi”? Zbawi od czego? Nie ważne) „Wierzę w Boga”, to tego nie zrobię, zresztą… miałem same 1, a zdałem z 3 xDDD. Dziewczyny w końcu przestały, bo odpowiadałem im inteligentniejszymi i mądrzejszymi tekstami oraz nie przejmowałem się ich opinią. One są takie, że „wszyscy to debile, a one ŚWIĘTE PĘPKI ŚWIATA, które mają prawo żartować przy dzieciach o seksie i je mniej, więcej molestować”. Serio, panie nie idź pan w alkohol, miej wyjebane na śmieci, które marnują tlen, wodę, jedzenie, nerwy innych, siebie i wszystko dookoła. Nie jestem gejem, a byłem od nich wyzywany… „NO BO PSZECIESZ ON MA DŁUGIE WŁOSY TO PRZECIESZ JES GEJEM CO NJE I NIENORMALNY KURWA CHUJ DZIWKA?”. Pozdrawiam i z ____

    3

    0
    Odpowiedz
  22. Chłopie, tak na wstępie to ja jestem babą.
    Mam 30 lat i też nikogo nie mam. Znaczy.. miałam jakieś tam związki i krótsze znajomości.. kiedyś. Teraz nic nie mam. Od 3 lat nie miałam żadnego ruchańska nawet. Codziennie jade na palcu (5-10 orgazmów na dobę) ALE jednak kutas to kutas nie oszukujmy się.. Wspominam je ze łzami w oczach..
    Reasumując: trzeba żyć nadzieją. I łapać okazje jak wpadają Ci pod nogi.

    2

    1
    Odpowiedz
  23. No hejka, co tam się z Tobą dzieje? Skąd to zwątpienie? Dlaczego chcesz teraz się poddać, tylko dlatego, że raz czy drugi Ci nie wyszło? To nie jest żaden powód. Musisz iść i walczyć. Osiągniesz cel. Prędzej czy później go osiągniesz, ale musisz iść do przodu, przeć, walczyć o swoje. Nie ważne, że wszystko dookoła jest przeciwko Tobie. Najważniejsze jest to, że masz tutaj wole zwycięstwa. To się liczy. Każdy może osiągnąć cel, nie ważne czy taki czy taki, ale trzeba iść i walczyć. To teraz masz trzy sekundy żeby się otrąsnąć, powiedzieć sobie „dobra basta”, pięścią w stół, idę to przodu i osiągam swój cel. Pozdro.

    0

    0
    Odpowiedz