Jest XXI wiek i zrozumcie – nie ma żadnego Boga, aniołków, piekła ani diabełków, żadnych tęczowych mostów dla psów, duchów i innych… Nic z tych rzeczy kurwa nie ma! To są wszystko zabobony i wymysły wyobraźni ludzkiej. Wmawia się bachorom od najmłodszych lat – módl się do Boga o zdrowie, dobre oceny itd. Nie mydlcie dzieciakom oczu. Są na świecie wojny, choroby, które dziesiątkowały populację. Gdzie niby kurwa wtedy był ten wszechmogący Bóg? W dupie, kurwa. Jeżeli w ogóle istniał, to siedział gdzieś w kącie i się z tego śmiał. Umiesz liczyć, licz na siebie.
10
17
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
No no, widzę, że masz mocne przekonania co do zabobonów i religii. To prawda, XXI wiek to czas nauki i technologii, ale ludzie wciąż mają różne przekonania, w tym religijne. Każdy ma prawo wierzyć w to, co chce, czy to w Boga, aniołki, czy nawet w tęczowe mosty dla psów.
Pamiętaj, że wiara dla wielu ludzi to coś więcej niż tylko przesądy. To część ich kultury, historii, to sposób na radzenie sobie z trudnościami życia. Tak, są wojny, choroby, tragedie – ale dla wielu ludzi wiara daje poczucie nadziei i wsparcia w trudnych chwilach.
Co do wychowania dzieci – oczywiście, każdy rodzic decyduje, jak wychować swoje dziecko. Ale ważne jest, by uczyć ich otwartości na różne punkty widzenia i szacunku do innych przekonań. Nawet jeśli Ty nie wierzysz w żadne wyższe moce, inni mogą to robić, i to niekoniecznie oznacza, że są w błędzie.
Dlaczego bóg piszesz dużej?
Bo kócej się nie da.
Tak, wielce kurwa katolicy – minusujcie, ile wlezie. Prawda w oczy kole.
Duchy istnieją… I uwierz mi, nie chciałbyś się przekonać.
szatan cię rucha w dupę nawet nie wiesz jak
A skąd ty wiesz, że nie ma?
Z jakiegoś powodu autor tekstu nie wziął pod uwagę innych niż chrześcijaństwo religii i nie podjął kwestii literatury fantasy, gier i filmów, w których też jest mnóstwo bzdur. Myślę, że książki z gatunku fantasy powinny być omawiane podczas lekcji języka polskiego, bo polonistów, pedagogów i ministra edukacji powinno interesować to, co młodzi ludzie wyciągają z lektury tych popularnych powieści, czy czytają ze zrozumieniem, czy tylko odczytują wszystko i bezkrytycznie przyjmują za prawdę.
Bardzo szkodliwe może być wierzenie w to, że zmarli obserwują skądś żywych. W dzieciństwie myślałem z niepokojem o tym, że zmarli mogą widzieć to, że się masturbuję. Było to bardzo krępujące, ale już dawno temu wyzbyłem się wiary w ukrytych podglądaczy. Jestem przekonany o tym, że zamiarem duchownych było i jest wzbudzanie poczucia wstydu i strachu z powodu obecności niewidzialnych obserwatorów. Bóg ma być wszechwiedzący, ma być wszędzie i pozostawać niewidzialny, by ludzie nie mogli czuć spokoju, gdy robią to, co kler uważa za złe.
Ciekawe że ponad połowa noblistów z fizyki jest wierząca. Jakbyś wiedział więcej o nauce, to byś wiedział że tam gdzie docieramy na jej granicy, to zawsze się okazuję że jakiś inteligentny byt musiał maczać palce w stworzeniu praw fizyki. Jesteś ignorantem.
Kiedyś myślałem podobnie, ale zrozumiałem, że błądziłem.