Kurwa jakiś jebany babsztyl (karyna/grażyna) do mnie pisze w niedziele kurwa i to po południu, że…
czy jutro mogę poprowadzić kurs XD.
Debile, co oni kurwa sobie myślą, że:
1. Że nie mam co kurwa robić w niedzielne po południa!!!
2. Że w niedziele będę pracować?!
3. Że w niedziele też będę zapierdalać za miski ryżu?!
4. Że kurwa przygotowanie się do poprowadzenia kursu zajmie mi 1 noc (z nd/pn)?!
5. Że będę na każde ich jebane zawołanie za jebane miski ryżu?!
6. Że kurwa nic nie robię i nie mam nic do roboty, tylko kurwa czekam aż łaskawie napiszecie/zadzwonicie?!
To wy gnidy macie do mnie interes, bo pracuje u was za miski ryżu.
PIERDOLE WAS PASOŻYTY!!!
PIERDOLĘ WAS PASOŻYTY I NIEDOJEBY !!!
Dlatego na takie wasze „atrakcyjne oferty” nie odpisuje wcale albo odpisuje na odczep się, aż kurwa pojmiecie, że wam się we łbach popierdoliło, bo macie kurwa 6 dni w tygodniu (a tak naprawdę 12 dni: 6 dni przed niedzielą i 6 dni po niedzieli kurwa!) by się ze mną skontaktować!!!
Ale kurwa wiele ludzi pisze/dzwoni w niedziele, ja pierdolę…
A i tak chuja uzyskacie u mnie za to, że nie szanujecie tak ważnego dla mnie dnia w tygodniu i do tego próbujecie mi narzucać terminy pracy [a mam już inne plany] !!!
//Zaznaczam, że jestem deistą-agnostykiem, i nie chodzę do kościoła.
Lubię jeść parówki w niedzielę.
Gdybyś zarabiał kilkanaście baniek miesięcznie i jeździł Maybachem tak jak ja, patałachu to by szybko ci minęła depresja i niechęć do życia. Ale nic straconego, trzy stówki w łapę i już dzisiaj możesz się stawić przed bramą Łódzkiego Wydziału Fabrycznego, w zamian za tę opłatę damy stabilne zatrudnienie, czternastogodzinny dzień pracy za minimalną stawkę i dwie stówki pod stołem, idealną dla takich patałachów jak ty oraz możliwość spotkania Pana i władcy waszego Mesia.
Ło kurwa, z Bugatti przesiadłeś się na Maybacha.. Ziom, nie wiem co ty bierzesz ale zmień dilera.
Jeździł Lambo Aventadorem poźniej Mercem AMG, następnie Bugatti Chiron a teraz Maybachem a przecież nie jest Ojcem Dyrektorem z Torunia.
O żesz ty antychrześcijańska mendo, bolszewicka gnido czerwona, zajebana