Pokaleczenie emocjonalne

Ciśniecie tu ciągle po kobietach, jakimi to nie jesteśmy tępymi i wyrachowanymi materialistkami. Ja to widzę z innej perspektywy. Moje pierwsze wspomnienie życia to ojciec krzyczący na matkę. Była zawsze pracowita, serdeczna i życzliwa dla każdego, mimo to ciągle mieszał ją z błotem na moich oczach. Na mnie się nie wyżywał, dopóki nie wchodziłam mu w drogę. Kolejne wspomnienia wiążą się z bratem; był silniejszy więc wszystko mi zabierał i cały czas bił i upokarzał. Kiedy miałam może z 8 lat byłam kilka razy molestowana, również przez mężczyznę. W wieku koło 12 lat odkryłam, że ojciec zdradza matkę. Nie wiedziałam co robić, do tej pory nikomu nie powiedziałam i ciągle mnie to męczy. Doszło jeszcze wiele innych historii, m.in. wyśmiewanie zmieniającego się ciała przez kolegów w szkole, facet który siłą dobierał się do mnie w akademiku, instruktor jazdy, który mnie obmacywał, a kiedy się stawiałam wpadał w furię. Gdy wyjeżdżam do akademika na studia, czuję się traktowana przez rówieśników jak obiekt seksualny – oceniana wyłącznie przez pryzmat wyglądu. Z kolei w „domu”, dzień w dzień gotuję, sprzątam, robię zakupy i piorę. Brat cały dzień gra na komputerze. Ma wszystko podstawione pod nos, a mimo to słyszę w swoim kierunku wyłącznie raniące wyzwiska.

Nie umiem zliczyć, ile było mężczyzn, z którymi umawiałam się na randki, komplementowali mnie, przynosili kwiaty i wyznawali miłość, ale gdy im się czegoś odmówiło lub w inny sposób uraziło ich męską dumę, nagle leciały najokropniejsze bluzgi. Chciałam kiedyś założyć kochającą się i wzajemnie wspierającą rodzinę, ale obecnie czuję się tak okaleczona, że nie mam już nawet sił o tym myśleć. Daję z siebie wszystko, nie dostając w zamian nic. To co opisałam to nawet nie jest połowa wszystkiego co mnie spotkało z Waszej strony. Po tych wszystkich upokorzeniach, krzykach i cyrkach czuję już do Was jakiś przemożny wstręt i żal za to jak jestem całe życie traktowana i jak wyglądało życie mojej matki.

Dobrze się uczyłam, dostałam stypendium i wyjeżdżam na rok za granicę. Zrobię wszystko, by tam zostać i wieść szczęśliwsze życie niż tutaj. I choć nie życzę nikomu źle, to mam nadzieję że dostaniecie w przyszłości dokładnie to na co sobie zasłużycie m.in tym jak traktujecie drugiego człowieka. Mam nadzieję, że jeśli macie mózgi zryte pornografią, a ręce nieskalane robotą, to będziecie zawsze sami. Bo tacy „mężczyźni” nigdy nie będą dobrymi mężami ani ojcami.

5
0

Komentarze do "Pokaleczenie emocjonalne"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Dziwki też nigdy nie będą dobrymi matkami.
    Wiem, bo moja matka jest dziwką.
    Poza tym zgadzam się z Twoim wpisem, że faceci to świnie!
    ~Mężczyzna.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. No i w czym problem? Ty spotkałaś złych mężczyzn, a ci którzy piszą źle o kobietach, spotkali złe kobiety. Mają nie pisać, bo Tobie się to nie podoba?

    3

    0
    Odpowiedz