We Wrocławiu w jednym z mieszkań zapaliła się elektryczna hulajnoga. Właściciel mieszkania próbował ją ugasić ale nie dał rady i dopiero straż pożarna ją ugasiła a także mieszkanie i kilka lokali obok, które zajęły się ogniem.
To kolejna taka tragedia spowodowana przez „ekologiczny środek transportu”.
Palą się także elektryczne samochody i autobusy a także wszystko co je otacza:domy, garaże, inne pojazdy itp.
Apel do Was chujanie:
NIE TRZYMAJCIE ELEKTRYCZNYCH HULAJNÓG I ROWERÓW w mieszkaniach bo narażacie nie tylko siebie ale także sąsiadów.
17
2
Nie pierdol zamordysto i przedstawicielu społeczeństwa zerowego ryzyka o jakichś pojedynczych przypadkach. Odłącz instalację elektryczną i gazową, bo to istotna przyczyna pożarów i tragedii. Wymontuj wodę, bo możesz kogoś zalać albo co gorsza zalać instalację elektryczną pod mieszkaniem. Wypierdol książki, bo papier się pali. Wypierdol mocne alkohole z szafy, oliwy i oleje roślinne i chyba nie muszę wspominać o gazowych butlach turystycznych. Oczywiście wszystkie perfumy, zapalniczki, aerozole! Drewniane meble – won. Elektrosprzęty dużo ważą i obciążają konstrukcję, a i tak bez prądu nie potrzebujesz – wyjeb. Widziałeś kiedyś jak się fajnie jara materac z gąbki? Wypierdol. A te wszystkie auta w garażach podziemnych z bakami pełnymi benzyny! O kurwa – bomba z opóźnionym zapłonem! Wypierdol psa, kota i dziecko, bo to siedliska groźnych drobnoustrojów. I rośliny, bo chuj wie jakie tam kleszcze i węże się namnożyły. Klaus Schwab lubi takich debili.
Apel był napisany do ludzi rozumnych a debile i tak tego nie zrozumieją.
Nadęty, zarozumiały bucu jak zapali się mieszkanie pod tobą albo obok ciebie to inaczej będziesz śpiewał.
Jak stracisz dorobek życia przez sąsiada kretyna ładującego hulajnogę w mieszkaniu to może dotrze ten apel do twojego zakutego łba.
Na razie to wypierdalaj z chujni tępaku, bezmózgu!
I jeszcze jedno. Bateria w laptopie i telefonie też się potrafi zajarać i jak cię nie ma w domu, to może cały blok się zjarać.
Oczywiście, że może się zjarać, ale przypadków samozapłonu baterii w laptopach i telefonach jest znikoma ilość a o pożarach hulajnóg jest głośno bo jest ich dużo więcej. To samo dotyczy elektryków samochodów i autobusów. Problem jest taki, że ilość energii zgromadzonej w baterii laptopa lub telefonu jest ułamkiem tej zgromadzonej w bateriach elektryków a więc hulajnóg, rowerów, samochodów i autobusów. Na yt są filmiki, jak zapala się hulajnoga, to nie jest zwykły pożar tylko eksplozja baterii, która niszczy całe pomieszczenie.
To jest prawdziwe niebezpieczeństwo, czyli ilość energii zgromadzonej w niedużej objętości.
Won z elektrycznymi pojazdami i pseudo ekologią z zabawkami na prąd, który bierze się z węgla. Chcecie być eko, to popierdalać z buta albo pieszo.
Spoko. Jutro kupuję hulajnogę spalinową, telefon spalinowy i pochodnię zamiast latarki, żeby jakiś zjeb nie poczuł się urażony. Bo w końcu jeśli ktoś kupuje coś z akumulatorem li-ion, to znaczy, że jest zwolennikiem rządu światowego. A społeczeństwo zamiast walczyć o wolność, to przebija się postulatami zakazów. Tak, niech zakażą i aut spalinowych, i elektrycznych, i hulajnóg. Będziecie zapierdalać boso (bo skóry na buty też zakażą).
LMAO
Cieszy mnie ta postawa goju. Otrzymujesz zielone kredyty na steka i nowe ubrania. Nie o to chodzi, żebyście zamienili spaliniaki na elektryki, ale żebyście docelowo nie mieli nic i byli szczęśliwi. Klaus Schwab.