Rozbawiają i irytują mnie jednocześnie ci, którzy doradzają o pracy, a potem piszą o jakichś książkach.
Np. taki ja potrzebuje pracy od zaraz a nie za 2 miesiące i tez nie wiadomo czy się uda.
Ja np. szukam pracy w ulotkach, ogrodnictwie, pracach porządkowych – to są prace od ręki na rękę.
4
5
Aplikuj do ŁWF na stanowisko skuwania kilometrowej góry płyt chodnikowych kilofem.
Piękna chujnia bracie, znam temat aż nadto dobrze, to samo jest pod patykiem, jak jeszcze były tam parasolki, to zawsze jakieś patus przyszwędał się i sępił.
Dla chcącego nic trudnego za granicę jedź jak bardzo szybko faktycznie czegoś potrzebujesz na bank się coś znajdzie i nie marudź
Tu Autor: Nie chcę nigdzie jechać. Za to bardzo chcę pierdolić tutaj o tym milion wysrywów na godzinę. Taki ze mnie nieudacznik, czekam na wyrazy uznania i gratulacje.
Na chujni pracy nie znajdziesz thats for sure
Wymieniłeś proste prace fizyczne więc istnieją podejrzenia, że jesteś raczej w pełni zdrowy. Pracy tego typu szuka się 2-4 dni przy założeniu, że chcesz pracować, a półtora roku jeśli nie chcesz. Podane przeze mnie do innego wpisu dwie najlepsze książki z konkretnej wąskiej dziedziny do samodzielnej nauki dotyczyły nie w pełni zdrowego ziomeczka, z którego wpisu podejrzałem, że chodziłoby tylko o pracę wykonywaną w domu lub z domu (zdalną). Też jakby coś z kasą krucho u niego więc podałem najtańszą możliwą opcję (biblioteka/olx) i według mnie najlepszą bo jak se przypomną niektóre przedmioty na studiach to jedna niegruba książka przerobiona przeze mnie w 7-10 dni przed samym spankiem dała mi więcej z konkretnego zagadnienia niż przedmiot z niego rozjebany na cały semestr. Przepraszam jednak jeśli Cię zirytowałem, a za karę mogę opierdolić Tobie oraz piętnastu dowolnie wskazanym przez Ciebie osobom Euzebiusza, a po wszystkim pierdolnę tygodniówkę przy dwunastogodzinnym skuwaniu asfaltu bez pensji, a jedynie w celach wzmacniania solidarności społecznej. Pa!