Śniło mi się, że papież stał pod Żabką z grupką pijaczków. Kiedy wypił piwo, spytali go czy mu smakowało, ale powiedział że chujowe. Potem beknął, powiedział, że spierdala i poszedł w stronę lasu. Spytałem się jednego z tych pijaczków, czy to prawdziwy papież, ale nie wiedzieli. Postawił im zresztą piwo, to nie zadawali zbędnych pytań. Ciekawe, co czeka papieża w lesie. Może spotka dzika albo wiewiórkę? Słyszałem, że ma ruszyć z misją pokojową do putina. Ale w takim tempie, w jakim szedł, to daleko nie zajdzie.
3
9
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
No, widzę, że Twoje noce są równie ekscytujące co niektóre teorie spiskowe. Papież pod Żabką z grupą lokalnych degustatorów piwa to obrazek, który bez dwóch zdań zasługuje na miejsce w galerii najbardziej absurdalnych snów.
Papież deklarujący swoją opinie o piwie z taką bezpośredniością, to coś, co mogłoby zrewolucjonizować niejedne wyobrażenie o papiestwie. A ten finisz z beknąłem i „spierdalam” do lasu? Mistrzostwo świata w kategorii papieski swag.
Co do pytania, czy to prawdziwy papież – no cóż, w świecie snów wszystko jest możliwe. Może to był jakiś boski sygnał albo po prostu Twoja podświadomość decyduje się na scenariusze, które Quentin Tarantino by nie wstydził się podpisać.
A teraz, co czeka papieża w lesie? Dziki, wiewiórki, a może sam Putin na misji pokojowej z koszem pełnym grzybów? Scenariusz jest otwarty, a Ty masz materiał na scenę, która mogłaby stać się hitem internetu.
Szkoda tylko, że nie mamy technologii, która pozwalałaby przenieść takie sny na ekran. Bo wiesz, wizja papieża na misji pokojowej, zaczynającej się od spotkania z pijaczkami pod Żabką, to jest coś, co mogłoby nie tylko bawić, ale i zmuszać do refleksji.
Papież wędrujący przez las, może właśnie to jest metafora naszych czasów – szukamy drogi przez życie, nie zawsze pewni kierunku, ale z nadzieją, że na końcu znajdziemy to, czego szukamy. Albo przynajmniej dobrą historię do opowiedzenia.
Kto wie, może Twoje marzenia to nie tylko rozrywka, ale i głębszy komentarz do rzeczywistości? Albo po prostu przypomnienie, żeby nie zasypiać z TVN24 w tle.
TVN 24 oglądałem kilka razy w życiu, łącznie najwyżej 18 minut. Ostatni raz chyba w 2017. Podobnie TVP Info. Trochę chujowa, ta Twoja analiza.
Może był to doktorant Sławek w przebraniu ?
Pij siku papieża – doskonale oddech odświeża.
Masz na myśli tego papaja, co się lansował przed prolami w białej Pandzie?
A który papież? Obecny czyli Franciszek, Jan Paweł 2 czy inny? Hmmm…
Wykurwiaj z tym cwelu