Ależ mnie wkurwiają pierdoleni jebani uparci ludzie!
W kółko to samo do nich trzeba powtarzać… i i tak zawsze tak samo się zachowują!
Co za ludzie…
Upór za wszelką cenę!
Jebane bydło, które nie ustąpi, choćby ktoś miał 100 tys. % racji, i 100 tys. argumentów potwierdzających rację.
Po co posłuchać? Po co ustąpić?
Po co jebane kutafony, więc istnieje dyplomacja?!
Jak poradzić sobie z takimi ludźmi?
Chyba tylko kurwa kasa, kasa, kasa i unikanie ich.
5
10
Ja mam na to rozwiązanie. Zwieksza masę. Ja zwiększyłem. I kazdemu slurwielowi grozę ze mu wpierdole jak nie zacznie słuchać, prawo siły tylko działa
Sporo w tym prawdy, co piszesz ziom.
Ale kurwa przez to sam stajesz się psychopatą… a ja nie chce być niezrównoważony: co z tego, że pokonasz drapieżniki jak sam jesteś drapieżnikiem i potem ty atakujesz owieczki…
Chyba, że ziom znasz jakiś „złoty środek”?
Trafisz na takiego, który ma większą masę i Tobie wpierdoli także nie kozakuj.
Dyplomacja istnieje po to, żeby grube prosiaki jebane sukinsyny w gajerach miały za co kasę trzepać.
jestem gruby, ale kasy z dyplomacji kurwa nie mam!
No mam… ale to tylko góra po 100 złotych
nie pisze kurwa o polityce, łosiu!