Wrogów trzeba całkowicie pokonać od razu !

No niestety, ale trzeba pokonać wrogów całkowicie.
Inaczej wróg się przeorganizuje i powróci mocniejszy.

Wiem z mojego doświadczenia, że jak moi wrogowie mnie atakowali, ale potem byli zaskoczeni moją przewagą to nagle stawali się przyjaźni.

Potem kurwa, gdy się przegrupowali (np. moja antymatka i jej gównoznajomi) połączyli wysiłki przeciwko mnie, to miałem przejebane cały czas!

5
5

Komentarze do "Wrogów trzeba całkowicie pokonać od razu !"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Antysynu czy w psychiatryku też miałeś przewagę nad sanitariuszami? Czy raczej srałeś pod siebie ze strachu?
    Antymatka

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Nigdy nie byłem w psychiatryku,
      ale ty antyczłowieku opisz swoje doświadzenia kurwa XD.

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Czytając Twoje komentarze, w których nieustannie posługujesz się przedrostkiem anty, np. antymatka, antyojciec, antykrewni sądzę, że jednak byłeś na leczeniu w domu bez klamek.
        Nikt inny nie używa tak często owego przedrostka „anty”, jak Ty wyłącznie w pejoratywnym znaczeniu, będąc wściekłym, pełnym nienawiści do swojej antyrodziny osobnikiem. To choroba umysłowa zwana schizą, którą usiłuje leczyć się w wariatkowie, bez pozytywnego rezultatu w Twoim przypadku.
        (Anty)uczestnik tego forum

        0

        1
        Odpowiedz
        1. Jakbym miał kurwa kasę,
          to wtedy byłaby inna pieśń wasza i tej jebanej antyrodziny.

          Zamknijcie więc swoje zakłamane krzywe ryje wszyscy!

          1

          0
          Odpowiedz
        2. to miej moich starych;
          i wtedy ty będziesz wypisywał takie rzeczy na forum.

          Zamknij ryj maminsynku.

          1

          0
          Odpowiedz
    2. Chyba antysanitariuszami 😀

      2

      0
      Odpowiedz
      1. Antyszpital, bo leczy!

        2

        0
        Odpowiedz
  3. Widzę, że oglądasz dużo filmów przyrodniczych. Słynny przywódca Zulusów, Zulu Czakka też tak powiadał, żeby nie zostawiać rannego wroga, gdyż może się wylizać i wbić ci włócznię w plecy.
    Tak poważnie mówiąc, bo widzę, że o rodzinie piszesz, to po prostu zrywaj toksyczne więzi z ludźmi a energię swą inwestuj w tych, którzy Cię wzmacniają i masz z nimi wzajemne korzyści. Amen (150zeta się należy 😉

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Słusznie prawisz aczkolwiek Twój wywód ma jeden poważny szkopuł. Ten koleś od antymatki, antykrewnych i innych „anty-” jest chory na głowę.
      Od miesięcy wypisuje teksty o swojej antyrodzinie, mieszając ją z błotem. W związku z powyższym apelowanie do niego aby zerwał toksyczne więzi z ludźmi jest bez sensu, ponieważ wg. jego mniemania to inni są winni tej sytuacji a nie on.
      Krótko mówiąc to schizofrenik i rozmowa z nim jest jak ” z dupą o północy”.

      0

      1
      Odpowiedz
      1. Kurwa, skoro tyle pisał,
        to czemu kłamiesz?!

        1

        0
        Odpowiedz
    2. Hehe,
      nieistniejący boże zapłać.

      1

      0
      Odpowiedz
  4. Tu autor chujni: chciałbym jeszcze dodać, że w skali od 0 do 10 moje popierdolenie psychiczne oceniam na 12. Moi antykrewni i ich gównoznajomi to potwierdzą.

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Chciałabym dodać, że twoje IQ oceniam bardzo wysoko na -120.
      Antysiostra

      1

      1
      Odpowiedz