Mój dobry znajomy ma problem

Mam dobrego kumpla, z którym trzymam sztamę od dobrych 4 lat – dużo wspólnych wypadów, nauczyłem się też od niego sporo rzeczy związanych ze stolarką, ponieważ od 2 lat składa meble. Ale przechodząc do problemu : raz, że mnie wkurwia to a zarazem martwi, że on nie chce się do tego przyznać, a jest uzależniony. I tu was zaskoczę, nie od alkoholu, lecz od napoi energetycznych. Jak widzę, ile on tego dziennie wpierdala do gardła, to aż mnie w wątrobie skręca. Potrafi dziennie ojebać nawet kilka litrów tego chujstwa plus do tego nie pogardzi fast foodami i kebabami. Sam kilka lat temu chlałem to na potęgę, do czasu, aż pewnego dnia obudziłem się z prze w chuj mocarnym bólem wątroby ( uwierzcie mi, kop z buta w jaja to przy tym słodka kołysanka). Od tamtej pory rzuciłem to w pizdu i przeszedłem na kawę ( tak wiem, kawa odwadnia i też nie jest wcale taka zdrowa, jak się wydaje, wypłukuje magnez. Aczkolwiek i tak jest na pewno zdrowsza, niż te chujostwo w puszkach). Słyszałem nawet ostatnio o powstaniu projektu, w którym pisali, że energetyki będą traktowane na równi z alkoholem – czyli nie kupimy ich przed ukończeniem 18 lat. Osobiście jestem za tym, ponieważ (o zgrozo) mam szkołę podstawową dosłownie o rzut beretem od mojego miejsca zamieszkania i widuję 10 i 11 letnie dzieciaki (tak, dobrze przeczytaliście) z puszkami tigera tudzież Monstera w litrowej puszce. Z resztą, kurwa, czym te gówniarze są przemęczone ? kartkówkami z matematyki i siedzeniem w najlepszym wypadku 8 godzin w szkole ? Śmiechu, kurwa, warte.

7
7

Komentarze do "Mój dobry znajomy ma problem"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ale tu są same zjeby. Co ktoś opisze swój „problem” to coraz głupszy.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
      I kto jest głupi?

      0

      0
      Odpowiedz
  3. Pierdolisz kocopoły. Wątroba cię napierdalała po alkoholu, do tego wystarczy jeden wieczór chlania. Nie pamiętasz, albowiem gdyż ponieważ zachlałeś pałę i teraz wydaje ci się, że to po energetykach.
    Zresztą („zresztą” piszemy łącznie, analfabeto) po energetykach napierdala serce, ale trzeba to chlać tygodniami. Każdy afrykański szaman to potwierdzi.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. 8h w edukacji to jak praca pełny etat w biurze;
    także się jebnij bezrobotniaku.

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Pozapierdalaj 8 godzin jako pomocnik budowlany, to będziesz inaczej gadał.

      1

      0
      Odpowiedz
  5. Tak kurwa najlepiej to wszystko zakazać,
    a jedynie pozwalać ludziom na pracę/naukę, modlitwę i wegetacje.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. No niestety energetyki to tylko ponadpodstawowy dodatek, ponieważ i tak nic nie dają, gdy się człowiek nie wyśpi i nie naje obficie do syta.
    Spożywam od 2-3 lat energetyki, ale albo mój organizm tego nie przyswaja albo to nie działa (tak jak napisałem w 1 zdaniu).

    0

    0
    Odpowiedz
  7. To nie umiecie rozmawiać?

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Mój znajomy tak samo mi pierdzielił, żebym nie pił energetyków, bo są nie zdrowe;
    ale sam zapierdala samochodem i jakoś smog wtedy nie jest niezdrowy dla gościa.
    To mój ex-znajomy.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. To forum też powinno być +18 lat.

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Powiedz mu, że jak umrze to będzie miał nauczkę. „kop z buta w jaja to przy tym słodka kołysanka”

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Pyerdolisz. Wątroba nie boli. Może uciskać na inne organy. Pęcheżyk albo trzustka to potrafi napierdalać tak, że się żyć odechciewa.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Pierdolisz, a nie pyerdolisz.
      Pęcherzyk, a nie pęcheżyk.
      Lord Grammarnazi

      0

      0
      Odpowiedz
    2. „Penherzyk albo tszóstka” ma być kurwa, a nie „Pęcheżyk albo trzustka”.
      Dottore Gramaciotti

      0

      0
      Odpowiedz
  12. Ja od kilku lat pijam wyłącznie soki własnej roboty i samą wodę ( ewentualnie z dodatkiem cytryny) plus oczywiście kawa rano i w południe, bez żadnego cukru. Kilka tygodni temu, będąc w trasie kupiłem sobie Monstera i…. nie dopiłem nawet do połowy. Jak, kurwa, ludzie to mogą w ogóle pić ? Przecież to jest tak słodkie, że po dwóch łykach miałem ochotę się zbełtać. Ja myślę, że jedyne, co w tych gównach pobudza to sztuczny dodatek witamin B i cukier, bo kofeiny to tam jest jak na lekarstwo ( szklanka kawy rozpuszczalnej ma więcej).

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Pan twój Mesio zaiste radzi ci zasmakować trunku za niecałe 5 zł w promocji z Biedronki w Wyszogrodzie, który zwie się Amarena. Do wyboru wiśniowy lub brzoskwiniowy smak. Smak, jakby jezusek bosą nóżką po gardełku przechodził.

      2

      0
      Odpowiedz
  13. Powiedz mu żeby zaprzestał picia tego ohydztwa. Niech sobie wodę sodową zajęcie pić albo Nałęczówianke. W203

    0

    0
    Odpowiedz
50 poprzednich wpisów: Specjalista od głosów | Wy nie macie beki? / T100 | Świat się kończy | Marzę o własnej śmierci | Debilne artykuły odnośnie pogody | Nazwy zjawisk pogodowych | Ludzie wolą pomagać bogatszym - biedakom nikt nie pomoże za darmo | Jestem bankrutem - błędne koło bankructwa. | horoba psyhiczna | Dla dojrzałych liczy się ilość pieniędzy swoja i cudza a dla niedojrzałych liczą się słowa. | Mordowanie zwierząt na youtube | Tak proste, czy podpucha.. | PESEL a Siłownia | Pieniądze to temat tabu gorszy niż seks i cokolwiek innego | WC w naturalnym środowisku | Światowy Dzień Kota | Gadka rodziców | Kanapek nie zje bo po co | Az mi sie przypomniało | Mój mąż i jedzenie mięsa | Fałszywe informacje | Pieniądzu = "Ile jesteś wart ten tylko się dowie kto cię stracił" | # Brak równości. # Brak szacunku. # | Co robicie, gdy się nudzicie? | Higiena | Jestem antykonfidentem | Ja lepiej wiem | Jakieś witaminy | Dość | Świat się zmienia? Gówno prawda. | Wykrzyknik i znak zapytania bez spacji | Pieczywo w sklepach i ''mięso'' | Otóż wpisy kończymy spacją | Nic mnie nie chce złapać | Dar przekonywania | Apel do forumowiczów | Moda na tatuaże | Mam fana (stalkera). | Przegryw z klasy premium | Stres przed poniedziałkiem | Narzekanie, że lecą na kasę | Światowy Dzień Chorego (również psychicznie) | Codzienna porcja gówna. | Wymyśliłem dla Was pewien "żart". | Szmaty lecą na kase, koniec końców | Transport w Styczniu i Lutym | Jebane zawalidrogi | Telewizja ochujała | Nagminne używanie zdrobnień