Witajcie, bardzo nie lubię donosicielstwa np. ktoś dowie się o czyimś sekrecie, nieszkodliwym dla innych to zaraz się wygada i ujawni ten sekret.
Niestety na mnie za różne rzeczy niektórzy donosili i donoszą, wkurwiające, złośliwe osobniki. Oczywiście za nieszkodliwe rzeczy.
Co innego jak ktoś komuś zrobiłby poważną krzywdę np. zniszczył auto – wtedy trzeba donosić.
A od porządnych ludzi i ich niegroźnych tajemnic – wara. Pozdrawiam, antykonfident.
5
8
Raz donosili ze nie myje rak po wyjściu z kibla, teoche czasu minelo to teraz niemytymi rekami chujow witam, za kare
powinni się ćwinio do sanepidu podać
Zdania zaczynamy dużą literą i kończymy kropką.
mec. Grammarnazi
Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli o czymś wie więcej niż jedna osoba, to to już przestaje być tajemnicą
Trudno o osobę godną zaufania. Może dlatego już lepiej dać upust w necie, anonimowo. Co prawda należy się wtedy również liczyć z hejtem, ale można przynajmniej się wygadać, co tam leży na serduchu.
Zawsze można zrobić małe doświadczenie… Wymyślić kilka ploteczek i puścić każdej „zaufanej” osobie inną. Ta, która do Ciebie wróci z ust innej osoby, wskaże peplę niegodną zaufania. A może któraś nie wróci w ogóle, co mogło by świadczyć, że jednak być może komuś można zaufać?
Tyle.
moja antymatka wypapluje wszystko do wszystkich
w trybie natychmiastowym międzymiastowym nawet!
Sami są farmazonami większość życia ale jak ty cos powiesz to cie sprzedadzą. Jebać to pospólstwo. Ludzie na poziomie nie musza powtarzać cudzych historii bo maja swoje ciekawsze
dokładnie!
to są ino plotki ludzi, którzy sami nic nie osiągnęli, sami nigdzie nie byli, i sami nie mają nic ciekawego do powiedzenia!
Zgadzam sie. Tez nie lubie konfidentow i -o ironio- pracuje w uk i tam ludzie sa tak wychowywani aby donosic. Bycie w porzadku i nie szukanie konfliktu nie jest doceniane tutaj. Widac doskonale, ze w naszych zylach plynie inna krew. Nie polecam nikomu, bo mozna nabawic sie nerwicy jesli ma sie slaba psychike. Nie polecam w ogole nikomu o slabych nerwach emigracji. To tyle i mam nadzieje, ze ktos mnie poslucha.
i jak to np. jest?
możesz podać konkretną sytuację?
to moja antymatka!!!
Kurwa znudziło Ci się pisać o antykrewnych i zaczynasz o antykonfidentach ?
Tu Autor chujni: To nie ja jestem tym co pisze o antykrewnych.
Tu prawdziwy Autor chujni: Będę pisał o czym chcę i kiedy chcę. Szczególnie o antykrewnych.
Tu Autor chujni: Nie podszywaj się pode mnie, ja jestem autentycznym Autorem!
Nieprawda,
bo to ja jestem pierwotnym Autorem postów i komentarzy o antyrodzicach !
ale pomysł zaczerpnąłeś z moich postów, prawda? XD
Tu Autor chujni: Tak.
ha ha XD