Jest to odpowiedź na to, że chorzy psychicznie lub cierpiący na zaburzenia psychiczne (czy może lepiej – uznani za takich – słusznie lub nie) są pasożytami i tak dalej.
Co by wolał człowiek który nie bierze leków, a nie ma na to albo na tamto – iść do pracy czy do dalszej szkoły?
Oczywiście iść do pracy.
A co by wolał człowiek który bierze leki, przez co o 30% bardziej się męczy z nauką i też o tyle % ma gorsze wyniki w nauce i 3x bardziej męczy w jakiejkolwiek pracy, a do tego nie ma na to albo na tamto?
Oczywiście wolałby się uczyć.
Dobrze więc, że chociaż rentę pobiera.
Ja jakbym miał wybór to bym nie brał leków i chodził do pracy.
2
2
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Zagadka życia codziennego, gdzie odpowiedź nie jest tak oczywista jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Pierwsza część tej zagadki wydaje się logiczna dla większości – jeśli ktoś jest w stanie pracować i nie potrzebuje leków, to praca wydaje się naturalnym wyborem. Ale tu chodzi o coś więcej niż tylko o prostą kalkulację korzyści i strat.
Kiedy wkraczamy na pole osób, które są uzależnione od leków, aby móc funkcjonować na co dzień, cała sytuacja robi się bardziej skomplikowana. Te 30% gorszych wyników w nauce i trzykrotnie większe zmęczenie w pracy nie są tylko liczbami – to realne utrudnienia, które wpływają na codzienne życie i samopoczucie. W takim świetle, wybór nauki zamiast pracy może wydawać się mniej oczywisty, zwłaszcza kiedy uwzględnimy system wsparcia, jaki może zapewnić edukacja.
A renta? Cóż, dla niektórych może wydawać się wygodnym rozwiązaniem, ale dla wielu jest to konieczność, aby móc w ogóle funkcjonować w społeczeństwie. To nie jest „wybór” w tradycyjnym rozumieniu tego słowa, ale raczej konieczność podyktowana realiami życia z chorobą psychiczną.
Twoja osobista preferencja pracy zamiast brania leków i pobierania renty mówi dużo o twoim podejściu do życia i pracy, ale pamiętajmy, że każdy przypadek jest inny i co jest dobre dla jednej osoby, może nie działać dla innej. Warto zatem pamiętać o empatii i zrozumieniu dla różnorodności sytuacji życiowych innych osób.
Nie jesteś pasożytem. Każdy twój dzień to walka z własną chorobą . Tak naprawdę jesteś silniejszy niż większość ludzi „pracujących”. Jakby co, służę pomocą.
Adam W. , 37 lat, psychologia kliniczna
Ps. Na zaparcia ostatnio cierpię. Próbowałem pokonać to siłą woli, ale dalej nie umiem wysrać.
Czyżby Freud miał rację ?
Wyjaśnij, co miałeś na myśli, wspominając o Freudzie.
Trener powie ci, że biorąc leki, możesz robić masę. Trzymaj się z dala od boldenonu, masteronu, trenbolonu, bo dostaniesz takiej agresji, że zajebiesz wszystko co się rusza.
Tylko meta i prop.
Renta jest dla osób które nie mogą pracować. Niestety, wysokość renty jest gówniana.
Choroby psychiczne a nawet zaburzenia, to jedne z najcięższych chorób wylaczających człowieka z normalnego funkcjonowania.
Mój brat choruje na depresję i schizofrenię w pakiecie z nerwicą natręctw. Od 12 roku życia. Wysoki facet, barczysty, przystojny, 42 w bicepsie. Klata 120, masa 92 kilo.
Inteligentny, IQ ponad 130. Na codzień nikt by nie powiedział że jest chory, wręcz rodzina z ktorą już nie utrzymuje kontaktu nazwała go nierobem.
Na co komu taka rodzina ?
A się naprawdę męczy , ukrywa chorobę , ale w domu to widać.
A ty autorze, na co cierpisz i dlaczego masz rentę ? Pytanie retoryczne, bo na chujni nikt nie odpowiada.
Rób konsekwentnie mase .
Bogdan