W sumie to nie mogę aż tak narzekać, bo mam rodzinę, żonę, dzieci, duże mieszkanie, pracę, ale nie mam przyjaciół takich jak za dawnych czasów, brak mi tego. Ogólnie brak mi starych dobrych czasów (mowa tu o latach 90tych) praca, dom, praca, dom i tak w kółko. Życie moje jest monotonne, mam na karku 35 lat i czuję się jak staruch.
19
53
A ja nie mam przyjaciół,żony,dziewczyny,dzieci,rodziny,rodzenstwa,kuzynów ani ojca.Jestem sam jak palec i nie mam po co żyć
Jezu to zacznij robić coś z tym życiem, znajdź jakieś hobby, wyjedź na jakieś egzotyczne wczasy z żoną wreszcie (dzieci zostaw teściowej albo matce) niech wasza miłość odżyje, zaszalej, spraw sobie jakiś prezent o którym marzyłeś w dzieciństwie, idź na koncert ulubionej kapeli. Możliwości jest wiele a życie tylko jedno. No chyba że brakuję cię kumpli do picia i tych chwil kiedy byłeś wolny i każda laska twoja, no to już inna sprawa….
Pisze się „boli żyć” – nie „życie”. Trzeba używać wazeliny i rozciągać się wcześniej.
tez mi problem! mnie sie jeden ksenon w aucie spalił i musze kupić dwie żarówki, bo chce, żeby jednakowo świeciły!