Brak miejsca na karty pamięci i nawet SIM w wypasionych telefonach

KURWA!! Brak miejsca na karty pamięci i nawet SIM w wypasionych telefonach! Chce kupić wypasiony telefon za 6000 zeta, czaicie? I tam nie ma miejsca na karte pamięci by sobie włożyć! Chuj mnie obchodzi że telefon ma 256GB lub 512GB wewnętrznej pamięci. JA CHCĘ MIEĆ KONTROLĘ! Jak telefon sie zepsuje to kartę z danymi wyjmę od razu do kompa ładuję i nic nie tracę, a jak ważne dane stracę na wewnętrznej pamięci to jestem w dupie! Propoganda i debile mówią bym dane do smartfonowej chmury zapisał. Banda debili, a może ja sobie nie życzę swoich rzeczy w net wysyłać? Mnie to nie obchodzi! Tak samo z kartami sim nawet zaczynają robić, nazywa sie to eSIM, czyli jakiś kod QR przypisany do modelu czipu telefonu, nie możesz sobie numeru swojego karty nanosim wyciągnąć bo jej nie ma! Jeszcze minijacka 3,5mm nie ma do słuchawek na kabelku. Nie ma mocnego telefonu z bebechami i aparatem żeby miał te podstawowe rzeczy, nawet RADIA FM nie ma fizycznego. Ale dobra… Kupiłem samsunga za 2000 zeta z minijackiem i miejscem na karte pamieci. Musiałem zejsc z ambicjami, bo chciałem za 7000zeta telefon kupić szczerze… Ale dla zasady NIE, bo tam nie ma tego czego ja chcę. Aha, te kretyńskie dziury w ekranach to na przednie kamery niech sobie wsadzą w pizde, ale zzdzieżyłem już to bo jednak mi ta kropka tak nie wkurwia jak ten brak reszty komponentów

10
2

Komentarze do "Brak miejsca na karty pamięci i nawet SIM w wypasionych telefonach"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Cześć Piotrek, ja to mam taki telefon za 180 złotych z przesyłką z dwoma kartami sim, zwykłymi guzikami i zewnętrzną kartą pamięci. Podejrzewam, że bateria trzyma trzy razy dłużej niż ten, na którego polowałeś, dane w pamięci zewnętrznej bardziej anonimowe i bezpieczne, nie kusi mnie żeby nagle sprawdzać jakieś gówno-ciekawostki w internecie bo po prostu nie ma takiej funkcji i nie będę miał wdowiego garba w wieku czterdziestu lat bo wyjmuję go tylko kiedy dzwonię, ktoś dzwoni, sprawdzam godzinę lub sprawdzam kalendarz. Po Twoim wpisie widzę również, że wypasiony smartfon pierdoli ludziom nerwy bo wyjątkowo nerwowy ten wpis. Same plusy, dłużej lepszy wzrok, spokojnie półtora godziny dziennie więcej przeznaczone na realizowanie tego co sobie ubzdurałem zamiast mizianie paluszkiem i dziesiątki wartościowych rozmów zaczynających się od „co tam” / „elo” / „co tak se siedzisz”. Wyłącz mózg i się uśmiechnij, z Panem Bogiem 😉

    1

    1
    Odpowiedz
    1. „Półtora” mówimy w rodzaju męskim, „półtorej” w żeńskim, dlatego „półtorej godziny”, a nie „półtora godziny”.
      Grammarnazi

      1

      0
      Odpowiedz
    2. „wartościowych rozmów zaczynających się od „co tam” / „elo” / „co tak se siedzisz””

      XDDD

      0

      1
      Odpowiedz
  3. Im nowszy telefon tym większe gówno i droższe.
    Tylko debil z najwyższej półki trzyma dane w chmurze nawet szyfrowane AES-256.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. a co to znaczy?

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Że ci się noktowizor zaraz rozkraczy.

        1

        0
        Odpowiedz
      2. Co co znaczy?

        0

        0
        Odpowiedz
  4. Pierdolę czule trzymanie danych w chmurze.
    Odetną Ci net i jesteś w piździe, czarnej piździe.

    0

    0
    Odpowiedz