Dawca krwi

Moją pasją jest chodzenie do lekarza ale nie takie zwykłe żeby się zbadać ale o tym za chwilę. Żeby móc realizować swoją pasje musiałem kilka lat ciężko na to pracować oddając krew XD W dupie miałem chorych ludzi, chodziło tylko o profity a zwłaszcza o jeden konkretny. Co dwa miesiące punkt 8 byłem pierwszy w kolejce żeby spuścili ze mnie 450 ml czerwonej cieczy, nie policzę ile zeżarłem czekolad które za to dawali, dorobiłem się z czasem nawet darmowej komunikacji miejskiej jako zasłużony dawca żeby móc jeździć po wszystkich przychodniach w mieście za darmo.

Kiedy te pijawki wyssały już ze mnie 20 litrów krwi odebrałem swój artefakt, najcenniejszą rzecz jaką posiadam istny godmode mianowicie legitymacje honorowego dawcy krwi, spełniły się moje najskrytsze marzenia. Ludzie marzą o różnych rzeczach o domu za miastem, kochającej żonie czy mercedesie z salonu, moim celem było wchodzenie przed starymi babami do lekarza bez kolejki XD

Jako bonus mogłem też kupować w aptece po za kolejnością ale to nie cieszyło tak bardzo jak mój główny cel czyli wizyty u lekarza. Oczywiście kilka razy w miesiącu wpadałem do apteki, zazwyczaj w dni w które wypłacane są emerytury i renty, żeby wj*bać się staruchom w kolejke i delektować się ich bólem dupy.

Kupowałem zawsze paczkę prezerwatyw głośno prosząc o nią przy ladzie XD Kiedyś skończyło się to przyjazdem bagiet bo jakaś Janina oskarżyła mnie, że posługuje się sfałszowaną legitymacją. Po okazaniu mojego świętego grala wąsatemu policjantowi dostałem od nich wyrazy szacunku a wysuszonej mumii kazali mnie przeprosić i wj*bali mandat za nieuzasadnione wezwanie bagiet

Mam nadzieje, że przez to nie starczyło jej na leki XD Prezerwatyw oczywiście nie używałem bo jestem stulejem, w domu nadmuchiwałem je i robiłem z nich śmieszne dmuchane zwierzątka.

Do pierwszej wizyty u lekarza rodzinnego w lokalnej przychodni nie przygotowywałem się długo, postawiłem na klasykę. Przy wejściu byłem chwilę przed otwarciem licząc tylko wchodzące stare baby żeby mniej więcej oszacować liczebność kolejki, gdy ciasne pomieszczenie poczekalni wypełniło się wapnem postanowiłem działać. Otworzyłem drzwi i spokojnym krokiem wszedłem do środka, zgromadzone w środku kółko różańcowe nawet nie podejrzewało co tu się zaraz odjebie XD

Zamiast standardowego pytania „Kto ostatni?” zapytałem „Kto teraz wchodzi?” Staruchy zaczynały powoli odczuwać, że coś tu nie gra. W ciągu ułamku sekundy otyła 70 latka o kulach i z wąsem odpowiedziała „Ja wchodzę”.
Pomyślałem sobie no na pewno, wejść to możesz do zakładu pogrzebowego wybrać sobie trumnę XD
Postanowiłem zaregować błyskawiczną kontrą. Odpowiedziałem, że jestem honorowym dawcą krwi i jestem upoważniony do wejścia bez kolejki.

Hurr durr „Ale jak to? Ja się rejestrowałam telefonicznie na godzine” inna Jadwiga stwierdziła, że „Pan chyba żartuje, tu są starsi ludzie!” Oj są są, właśnie dlatego tu jestem ku*wo XD Powiedziałem tylko „Tak to, jestem upoważniony przez samego Ministra Zdrowia który wydał tą oto legitymację.”

Pomachałem im przed pomarszczonymi ryjami moją papierową supermocą i gdy obsługiwany aktualnie pacjent wyszedł z gabinetu kilka sekund później już sciągałem koszulkę przy miłej pani doktor w celu osłuchania. Zawsze narzekałem na lekki kaszel, notoryczny ból głowy czy inna dolegliwość przy której nie można mi udowodnić, że kłamię xD

Kiedyś przy jednej z wizyt starucha kłóciła się ze mną dobre 10 minut aż zaalarmowany odgłosami z poczekalni lekarz musiał interweniować, oczywiście nie weszła niczym koleś z filmiku „jestem hardkorem” XD po tej sytuacji byłem już gotowy na każdą bitwę i prócz legitmacji zacząłem nosić ze sobą wydrukowaną podstawe prawną XD

Ta starucha była albo bardzo chorowita albo nudziło jej się w domu bo praktycznie zawsze była obecna w poczekalni, stała się moim największym wrogiem i po tygodniu wiedziałem już o niej wszystko łącznie z miejscem zamieszkania. Do lekarza chodziła zazwyczaj w środy w godzinach porannych, lubiła dominować inne stare baby i być pierwsza w kolejce ale nie ze mną te numery. XD Pewnej środy punkt 7:30 byłem w okolicy jej klatki, siedziałem na ławce w kapturze w bezpiecznej odległości i czekałem aż odziana w beret i laskę pojawi się w zasięgu mojego wzroku, śledziłem ją w drodze do przychodni.

Gdy tylko usiadła w poczekalni po kilku sekundach wchodziłem ja i już wiedziała, że to nie jest jej szczęśliwy dzień, musiała ustąpić i uznać moją wyższość XD Potrafiłem jej fundować bycie drugą średnio raz w tygodniu a gdy lekarka stwierdziła, że jestem tu za często i podejrzewać hipohondrię specjalnie otwierałem okno w nocy lub włączałem wiatrak żeby się lekko przeziębić.

Przegrałem tylko jeden raz, trafił mi się zbyt mocny przeciwnik. Gdy standardowo powiedziałem, że wchodzę pierwszy choć często już nawet nie musiałem tego mówić bo większość staruch mnie kojarzyło, odezwał się on. Waga szkieletu, chłodne przenikliwe spojrzenie i drewniana laska. Wyglądał jak starszy brat Bartoszewskiego. Zarówno legitymacją jak i podstawą prawną mogłem jedynie wytrzeć sobie dupe, miał dużo silniejszą broń. Legitymacja inwalidy wojennego, do tego był kombatantem i osobą represjonowaną, pi*rdolone combo, 3 przywileje w jednej wątłej, starczej osobie.

Wiedziałem, że jestem bez szans, wycofałem się i upokorzony tego dnia wróciłem do domu. Nawet zakupy w aptece mnie nie pocieszyły, doszedłem do siebie dopiero wieczorem podczas konkretnej openki w tibii i pieniężnym fapie w cottonworldy.

178
51

Komentarze do "Dawca krwi"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Kurwa – następny kopiujący pasty na chujnię…

    13

    0
    Odpowiedz
  3. Pokręcone ale dziwnie śmieszne

    1

    0
    Odpowiedz
  4. I na chuj paste tutaj wrzucasz?

    2

    0
    Odpowiedz
  5. Smutne masz życie

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Co za historia japierdole XD

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Znowu kolejny śmieć kopiujący pasty z wykopu
    I jeszcze jedno…SPIERDALAJ!

    8

    2
    Odpowiedz
  8. Zawsze trafisz na wyższego stopniem, patałachu.

    2

    0
    Odpowiedz
  9. O k*rwa, a moze po ostrej tyrce w niemczech u zaborcy i powrocie do kraju tez zaczne sie ubiegac o legitymacje kombatanta wojennego i osoby represjonowanej przez panstwo niemieckie( sciaganie podatkow ), genialny pomysl dzieki.

    4

    0
    Odpowiedz
  10. opcja typie, od jutra oddaje krew, pozdro 500

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Tibia jprdl jebany stulej tfu

    2

    1
    Odpowiedz
  12. Gościu jesteś zajebisty..

    1

    2
    Odpowiedz
  13. Myślę że sie nie dziwisz że jesteś stulejem. Ale historia śmieszna czekam na dalsze części

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Jesteś moim bogiem avatarze XDD

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Pokonaj wszystkich Groksów tak jak Ja. Da się to zrobić, zapewniam.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Genialnie napisałeś, uratowałeś mi chujową niedzielę.

    1

    0
    Odpowiedz
  17. Legendary. Ten wpis zdobędzie taka popularność jak słynna opowieść o starym, wędkarzu.

    1

    0
    Odpowiedz
  18. trzeba być jebanym idiotą żeby się tym tak podniecać

    2

    0
    Odpowiedz
  19. Chujowa pasta gimbusie bez dziewczyny

    0

    1
    Odpowiedz
  20. Spierdziałam się.

    4

    0
    Odpowiedz
  21. To o tobie ten komiks – „Człowiek skurwiel”

    2

    1
    Odpowiedz
  22. Piękna opowieść. Uśmiałem się. Dzięki za poprawę humoru z rana przed pracą

    1

    1
    Odpowiedz
  23. Jestem lewicowcem o prawicowych poglądach. A autor jest żydo-nazistą 😀

    1

    1
    Odpowiedz
  24. Nie wiem czy znalazł się jakiś oszołom który by przeczytał cały ten CRAP! jeśli naprawdę masz problem który zajmuje tyle miejsca po spisaniu znaczy się że jesteś zwykłym looserem albo inną ciemięgą życiową

    3

    3
    Odpowiedz
  25. Szkoda że to zmyślona historia, ale chciałbym zobaczyć jej realizację chociaż w 10%. Pracuję w przychodni i widok tych nadmuchanych, wiecznie wiedzących lepiej bab które przyłażą do doktora wkurwiać i mówić mu jak ma leczyć- bezcenne. Gdyby trafiło na mnie, wylazłbym z tej białopłytkowej nory i z całego korytarza po imieniu zawołałbym poza kolejką. Wizyta standardowo trwająca do 15 minut przeciągnęła by się pewnie do godzinki 😉

    6

    1
    Odpowiedz
  26. Ale z Ciebie trol! Tylko ze w realu.

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Co to jest? Czerwone i szkodzi na zęby?!

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Też bedziesz kiedyś stary… A karma wraca 🙂

    0

    2
    Odpowiedz
    1. Karma to jedzenie dla zwierząt.

      0

      0
      Odpowiedz
  29. no fajnie no i co

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Wielbię Cię :DDD

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Jesteś nieźle pierdolnięty!

    0

    0
    Odpowiedz