Herbatka

Mój problem sięga dziejów, kiedy to pierwszy raz babcia mi dała herbatkę na spróbowanie. Po liźnięciu łyżki, doszedłem do jakże prostego wniosku, że herbata jest w chuj gorąca jakby wyjęta z dupy szatana. Kiedy w podobny sposób orzekłem w/w problem mej babci, ta stwierdziła, że herbatka musi być gorąca, bo inaczej się jebana nie zaparzy i że wystarczy poczekać. No ale mi się nie chce czekać! No ludzie, mam ochotkę delektować się Earl Grayem czy innym chujostwem, a tu pali język. No i tak przez każdy zasrany dzień przydarza mi się to. Dzisiaj skończył mi się zapas wody mineralnej, a kranówy nie tykam, bo się boje co w tej zakażonej wodzie może się kryć. No to robię se herbatkę. No i co kurwa?! Musze czekać 500 lat, zanim jebana się ośmieli ostudzić. I tu nie pomaga przesiadka przy oknie. A do zamrażalki się boje, bo znając mnie zapomnę o niej. A mnie suszy! W wielkim skrócie to wszystko. Dziękuje za czas. Polak z Polski.

22
36

Komentarze do "Herbatka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Problemy problemy.. ja zawsze mam w kuchni dzbanek pełen zimnej, przegotowanej wody. I esencję od herby w małym dzbanuszku. Więc filozofia zrobienia herby ogranicza sie do wlasnia esensji, zalania wrzątkiem i dolania zimnej wody.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Z czasem przekonasz się, że najlepsza jest gorąca herbata. No i z upływem lat jakoś łatwiej się pije taką gorącą. 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  4. A mi się chłodzi zimne piwko:)

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Wlej herbatę po zimnego, blaszanego dzbanka (im większy, tym lepszy) i go potoknij. Po kilku(nastu) zderzeniach cieczy ze ściankami herbata powinna ostygnąć.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. do zamrażarki nie można wsadzać gorących rzeczy bo ci zamrażarka jebnie

    0

    0
    Odpowiedz
  7. A ja nie cierpię herbaty!Właśnie dlatego że kiedy chce mi się pić to muszę czekać pierw na wodę,potem aż herbata ostygnie,w sumie z 30 minut.Dlatego piję głównie colę xD

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Podpisuję się rękami, nogami i językiem pod wpisem nr 2 powyżej. Doszedłem już w piciu gorącej herbaty do takiej wprawy, że ludzie w biurze wybałuszają oczy, jak ja mogę taki wrzątek pić. Oni chuchają, dmuchają, siorbią z łyżeczki, a ja normalnie z kubka walę w minutę-dwie po zalaniu. A druga sprawa jest taka: woda z kranu jest jak najbardziej zdatna do picia w stanie surowym czyli nieprzegotowanym. Pokutuje w nas PRL-owskie przekonanie, że woda z kranu to chlor, syf, sraczka i krasnoludki. A prawda jest taka, że obecnie wodę tę można pić spokojnie bez obawy o zdrowie.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Znam ten ból. Wrzuć kostkę lodu albo dwie i jest git.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. ja piję co jest : mleko, piwo, wino, wodę mineralną, kawę herbatę, słodkie napoje, serwatkę, kompocik, soczek, kubusia,a kranówę lubię najbardziej. Chociaż podobno w kranówie czai się lamblia.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Earl Gray jest nie dobry, polecam taką najtańszą z biedronki 🙂 jest o wiele smaczniejsza, i o wiele wydajniej spełnia funkcję przeczyszczające.

    0

    0
    Odpowiedz