Może myślę inaczej. Zawsze jakoś lepiej dogadywałam się z facetami. Przejęłam od nich punkt widzenia czy coś w ten deseń… Ale gdy spotykam się z facetem (nie musi być powalająco przystojny) myślę głównie o tym, żeby go przelecieć. Oczywiście tak gadam z nim… Gadka-szmatka itd ale wszystko z mojej strony dąży do jednego! Z całego serca wkurwia mnie to odczucie, przecież nie jestem napalonym nastolatkiem, który doznaje upojenia pod wpływem dziury w płocie. Chcę stworzyć wartościowy trwały związek. A jeszcze lepsze są reakcje moich koleżanek… Wole im w ogóle o tym nie mówić bo patrzą na mnie jak na osobę z zaburzeniami psychicznymi. No żeby kobieta chciała zaliczyć faceta?
27
42
Takie kobiety też są potrzebne, ale pytanie brzmi czy potrafisz się powstrzymać pomimo ochoty i kończy się tylko na myśleniu bo jak wiadomo zdrowy na umyśle facet pójdzie na bzykanie. Chociaż jest jeden plus takiej sytuacji wiesz teraz jak czuje i o czym myśli przeciętny facet kiedy spędza towarzystwo z w miarę atrakcyjna babka. Panowie chociaż jedna dziewczyna nas rozumie 😀
Heh, zabawne, czytając to miałam wrażenie, że czytam o sobie. Ja też mam z tym delikatnie mówiąc ,,mały problem”. Oczywiście staram się stale panować nad sobą, a właściwie to nad moimi dzikimi rządzami, ograniczając się do fantazjowania o tym;-);-)
Masz za dużo testosteronu. pozdr…
Nie widze w tym nic dziwnego, że kobieta chce zaliczyć faceta.
Serio? Jeśli jesteś ładna, to pisz do mnie na gg 3217426, może się spotkamy 😀
A ja jestem zajebiście brzydki i jestem prawiczkiem.Oh chciałbym kiedyś trafić na jakąś tak napaloną żeby nawet mnie chciała przelecieć.A wogóle czemu kobiety nie gwałcą mężczyzn?
Może nie tyle „łatwa”, co po prostu i całkiem zwyczajnie lubisz się ruchać i nie trzeba z Tobą chodzić 😉
ogól wąsy i włosy na plecach – będzie łatwiej
o żesz Ty, a ja nie ruchałem od trzech lat, grzmociłbym przez tydzień…
hehe ;d nie przejmuj sie ;d to nic dziwnego ;d