Pogromcy PiSu to konglomerat oparty na nienawiści albo przynajmniej niechęci do PiSu i Jarozbawa Polski. Celem było odsunięcie kaczych od władzy. Udało się! I co dalej? Elementy spaja euforia powyborcza i w zasadzie tylko tyle. Każdy z nich chce wyszarpać jak najwięcej i nikogo pominąć się nie da. Hołownia ma przerost ambicji nad rozumem i syndrom trybuna ludowego. Lewakom zależy tylko na aborcji. Kamysz liczy na stołki a Tusk chce zostać następcą Dudy. A wielki Yaro patrzy na to, udaje zafrasowanego, a w duszy się śmieje. 8 lat to wystarczający czas, aby mieć na każdego mieć haka. Coś się zmieni? Polacy, nic się nie zmieni…
9
2
Jeśli nie będą w stanie się dogadać w Sejmie, to nawet lepiej, przynajmniej nie będą w stanie wprowadzać nowych, debilnych rozporządzeń. Będąc szczerym, stołki na których te małpy siedzą w parlamencie lepiej od nich rządziłby Polską.
Już się żrą. Hooyownia chce skasować pisplusy a neokomuchy nie. Zandberg chce skrobać a Kamysz nie. Tusk na to może tylko patrzeć i co zrobi? Nic nie zrobi. Może tworzyć wpisy na chujni.