Moje współpracownice są do kitu

Nie można powierzyć im żadnego zadania. Wrrrr, ty starasz się jak wół, dbasz o marketing, relacje z klientem, a one w ciągu weekendu wszystko psują, bo…. nie używają mózgu. Myślą tylko o tym żeby odpękać to co mają do zrobienia, a potem narzekać, że pracy dużo, że szefowa zła, że instrukcja nie taka. Marzę o własnej działalności, żeby samej być sobie Panią, żeby nie wstydzić się za czyjeś bezmózgie zachowanie.

23
9

Komentarze do "Moje współpracownice są do kitu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Oddajmy głos Mesiowi. Już teraz mi się śmiać chcę na myśl, jak Cię pociśnie 🙂

    2

    2
    Odpowiedz
  3. „Marzę o własnej działalności, żeby samej być sobie Panią” tylko, żeby i tobie nie odbiło jak odbija innym kobietom, które się dobiorą do władzy.

    2

    3
    Odpowiedz
    1. Dziecko idź się połóż spać

      2

      0
      Odpowiedz
      1. Mam 27 lat panienko. Po prostu to są obserwacje z życia wzięte, ale ciebie to widać prawda w oczy kole.

        1

        1
        Odpowiedz
        1. U mnie w domu, to matka dzierży berło władzy i zarządza pieniędzmi (oboje pracują), bo jakby to robił ojciec to byśmy nic nie mieli. Serio
          Ja natomiast mam 26 lat paniczu i co to zmienia? Można być mentalnie dzieckiem i takim Ty jesteś. Czyżbyś kierował się Panią Merkel i jej uchodźcami? Spójrz więc zatem na Marinę Le Pen i proszę nie wrzucaj wszystkich kobiet do jednego wora. Spójrz na Pana Hollande który nawet nie wie co ma robić prezydent oraz wielu innych

          1

          0
          Odpowiedz
          1. No i teraz powiedz, czy matka nie ma dość tego stanu? Czy nie jest non stop wściekła na męża? Czy nie wyżywa się na innych za to? Nie jest złośliwa, opryskliwa itd.? Bo o tym właśnie mówię. Wiele kobiet ma dość takiego stanu ponieważ nie jest to ich naturalny stan. Chodzą ciągle wkurwione. Poza tym wszystkich kobiet nie wrzucam do jednego worka, co najwyżej źle się wyraziłem wyżej, ale to nawet moja matka mówi, że kobiety w urzędzie w którym pracuje, gdzie te kobiety niejako mają władzę, są po prostu popieprzone. A to tylko jedno tego typu miejsce pracy. „Można być mentalnie dzieckiem i takim Ty jesteś.” a ty jesteś natomiast typową kobietą mającą się za wielce dorosłą kiedy wyzwie mężczyznę od dziecka. Głupie to i hipokryzją zalatuje.

            0

            0
            Odpowiedz
  4. Unia też jest do kitu jak te współpracownice i dlatego wielki Pan rządzący tym światem marzy o własnej i nowej działalności znacznie lepszej i bardziej sprawnie działającej niż unia,bardziej trwalszej i bardziej scalającej ze sobą wszystkie narody europejskie,dlatego najprawdopodobniej doprowadzi do rozwalenia uni,by dać podwaliny pod coś stojącego na wyższym poziomie od uni która się jak widać nie sprawdziła i rozczarowała Pana świata.

    0

    2
    Odpowiedz
  5. Rozumiem cie doskonale, choć jestem spawaczem to w spawaniu jestem bardzo pedantyczny od kilku miechów robie z kolesiem który robi na „może być”, kurwa mnie strzela kiedy jego i moje jest odbierane przez majstra jako nasze…

    4

    0
    Odpowiedz
  6. Większość tych którzy mają swój charakterystyczny styl,ksywę lub słowo często używane po których można go odróżnić od reszty nazywanych jest tzw.”trollami”,i to raczej w negatywnym tego słowa znaczeniu,lecz w wielu przypadkach jest wręcz odwrotnie bo ich działalność ma na celu obudzenie śpiącego i zaczadzonego tłumu który tkwi w amoku i oparach fałszu,głupoty,tandety i kiczu,propagandy,stereotypów,a to że „zdychają śmiercią naturalną”,jest spowodowane po prostu tym że ludzie szybko się nudzą i żądają czegoś nowego,więc koleś odpowiedzialny(i którego wykreował) za starego „trolla” musi niestety go „uśpić”(właśnie uśpić a nie zabić,ale o tym pozniej),i stworzyć zupełnie nową osobowośc która ma do zaoferowania zupełnie inną formę dotarcia do najczarniejszych i spowitych czarną jak noc mgłą czeluści jego ciała,mózgu,psychiki,która dzięki swej świeżości i stylowi o niecodziennej i często wywołującej skrajne reakcje formie(dzięki temu więcej ludzi się na to złapie i zainteresuje,nawet ci co są anty a nawet obojętni),sprawia że ponownie wkupiasz się w łaskę ludzi i wywołujesz zainteresowanie swoją osobą i swoim poglądami na świat,co ma w końcu doprowadzić do tego że ludzie przekonają się do twoich racji dzięki czemu zejdą ze złej ścieżki która prowadzi do przepaści straszliwej i wejdą na właściwą ścieżkę która prowadzi do prawdy które pomoże wyciągnąć wnioski z błędnego pojmowania praw rządzących tym światem,które są powodem zła wszelakiego na świecie które degeneruje i wyniszcza ludzkość

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Z jednej strony racja, ale z drugiej dla mnie praca to tylko praca, ciekawsze jest mi moje życie prywatne i z reguły wszystko „odbębniam” (nie znaczy to, że robię na odwal), nie chodzę tam dla przyjemności, a dla pieniędzy.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Dokładnie pytanie ile zarabiasz, bo to chyba najważniejsze.

      0

      0
      Odpowiedz
  8. człowiek się narobi a inni spijają śmietankę…

    0

    0
    Odpowiedz