…pomyje są dla nich lepsze – pisał Sztaudynger. I tym aforyzmem zwracam się do osób, które polemizują z aktywną tu grupą mizoginów w konstruktywny i nieagresywny sposób. Wierzcie mi, nie warto. I bynajmniej, nie zachęcam do rezygnacji z kulturalnego wypowiadania się na rzecz zniżania się do ich poziomu (bo, jak wiadomo, mogą pokonać doświadczeniem); a raczej do całkowitego ich ignorowania.
Panie Nonkonformista, nie szkoda to Panu czasu na kopanie się z koniem? Oczywiście, jeśli robisz to Pan tytułem wyśmiania pustoty, to jak najbardziej popieram i życzę przedniej zabawy, samemu zaśmiewając się do rozpuku przy lekturze kolejnych ich wypocin. Ale poważnie traktować te ofiary przypadkowego połączenia komórek – z serca odradzam. Zresztą, Pana wola.
Panie Admin, doprawdy podziwiam anielską cierpliwość w publikowaniu tych, pożal się Boże, „elaboratów”.
A Pan, Panie Mesiu, czyń swą powinność. Niech przeorują asfalty w całej Łodzi – nie kilofami (choćby najtępszymi), a własnymi łapkami, które znają jedynie klawiaturę (ewentualnie coś jeszcze innego, o czym już nie wspomnę).
Dziękuję za uwagę i dobranoc. Idę uraczyć się orzechowym latte; zdaje się, Doktorant Sławek polecał.
Nie rzucaj pereł przed wieprze…
2023-10-25 02:277
8
„A Pan, Panie Mesiu, czyń swą powinność.”
A zgadnij, patałachu, kto z tym leszczem… – Jak go nazywacie? Non cośtam? – rozmawia w wiadomym temacie, co?
I co? Łyso ci teraz, patałachu, co? /Mesio PS. A o „asfalcie oranym kilofami” itp. to tu pierdoliły tylko jakieś nędzne imitacje Pana twojego, którym brakowało inwencji, a chciały się podszyć pod lepszych od siebie.
Bardzo dziękuje za miłe słowa. Szczerze mówiąc to zaczynałem już tracić wiarę, że ktokolwiek w ogóle śledzi ten wątek.
Prawdą jest, że poświęcam na pisanie swoich odpowiedzi sporo czasu. Robię to w nadzieji, że dowiodę wartości merytorycznej dyskusji.
Niemniej faktycznie dostrzegam, że w tym momencie omawiany spór stał się już niemal bezprzedmiotowy. Dlatego też będę powoli dążył do jego ucięcia.
Pozdrawiam
Nonkonformista
Edit: Powyższa odpowiedź miała być oczywiście skierowana do autora chujni, nie komentarza. Chociaż jest to oczywiste to wolałem napomknąć w celu uniknięcia ewentualnej dezorientacji.
N
Aż poświęciłem mój cenny czas i wróciłem do tamtej chujni, w której chłop lat 50 przekomarzał się z chłopem lat 25 .
Kluczowe pytanie jest takie: zaszczepiliście się na Kowid 19 ( tak się to nazywało chyba ) .
Jeśli któryś z was to zrobił to jest idiotą , jeśli obydwoje, to była bezprzedmiotowa dyskusja dwóch idiotów . Chociaż ciekawa . To jak z tym zastrzykiem terapii genowej , hę ?
Obaj to zrobiliśmy, Ty zaś pieprznij się w łeb po uprzednim zdjęciu zeń foliowej czapeczki.
Zdjołem czapeczkę i się jebnąłem w łeb
Popraw.
Poprawiłem gamoniu
To jeszcze raz.
Co masz do mojej czapeczki z aluminium ?
Na zapas poprawiłem .
Czapeczka moja chroni mnie przed szkodliwymi promieniowaniem z nadajników gsm i routera .
Czesio
Nie czapeczkę masz poprawić, tylko pieprznięcie w łeb, matołku.
Najlepiej barankiem w ścianę.
Nie odpowiadaj więcej temu kretynowi. Pierwszy i drugi raz odpowiedziałeś z poczuciem humoru, a on dalej napierdala.
Kretynem jest oczywiście ten bez czapeczki. Może jeszcze powiesz, że Ziemia jest okrągła co? Weź już nawet się nie kompromituj
Nie mam zamiaru
bo się pojebus tak nakręcił , że ta wymiana zdań do świąt wielkanocnych się nie zakończy .
Ale i tak polecam zakładać czapeczki z aluminium
Foliarz
Jeśli mi teraz powiesz, że to wszystko było trollowanie, a ja zmarnowałem tyle czasu…
N
„Jeśli mi teraz powiesz, że to wszystko było trollowanie, a ja zmarnowałem tyle czasu…”
Nie było, leszczu…
A ty sobie wydrukuj i wiesz… za jakieś 30 lat…
A ty nie zapomnij wydrukować tych swoich filozofii dla potomności. Apropo – że tak wrócę do meritum twojej chujni – z jakiej niby racji ktoś miałby na twoje stare lata koło ciebie skakać i jeszcze okazywać ci miłość? Bo łaskawie raczyłeś go spłodzić (obojętne, czy ze sztuczną macicą, czy z „lochą”)? Zejdź tak, jak żyjesz – zdrowo egoistycznie i samo wystarczalnie. Poza tym, jeśli twój synuś (bo o córce przecież nie może być mowy) odziedziczy twój charakter, to i tak cię pewnie oleje (w imię zdrowego egoizmu, rzecz jasna) jak już nie będzie miał z ciebie żadnych korzyści
Nie ja napisałem powyższą odpowiedź.
N
Nonkonformista,
Bystry facet jesteś, z wiedzą i ogładą; że też chce Ci się jeszcze odpisywać temu capowi… Olej go i w ogóle to forum; niech tu sobie gromadzi swoich wyznawców i głosi te „bolesną prawdę objawioną”, skoro musi. Czekaj… za co on się ma? A, za posłańca złych wieści. Niech mu tam będzie, choć „posraniec” bardziej mu pasuje, niż „posłaniec”
Whatever. Nie wiem, jak Ty, ale nie widzę sensu dłużej się tu udzielać. Zlewam chujnię ciepłym moczem i Tobie radzę to samo. Niemniej, milo było poczytać Twoje wpisy i komentarze.
Pozdrawiam
(Admin): Bez emocji panowie. Bedzie dobrze.
Nonkonformista to idealista . Dlatego odpisuje . Broni ideałów . Oczywiste jak anatomia żaby.
„Bystry facet jesteś, z wiedzą i ogładą; że też chce Ci się jeszcze odpisywać temu capowi… Olej go i w ogóle to forum; niech tu sobie gromadzi swoich wyznawców i głosi te „bolesną prawdę objawioną”, skoro musi.”
[pomimo cytatu wyżej, to skierowane jest do N.]
Tak, tak… olej… Zostań kolejnym „frajerem-białorycerzykiem”, żeby takie lochy mogły cię bezkarnie całe życie za nos wodzić, drąc z ciebie, nawet i publicznie, łacha i zamieniając życie w piekło…
A to babsko, które te sfrustrowane (bo myślała, że ja się dam stłamsić standardowymi bzdetami i sztuczkami jakie lochy robią w takich sytuacjach, a tu się okazało, że taki wał…, :P) trafiła „kosa na kamień”…) napastliwe komentarze po raz kolejny pisze, ma po prostu frustrację z tego powodu, że dostało garść faktów prosto z mostu podanych między oczy, na które nie jest w stanie powiedzieć NIC. Stąd się tak rzuca i lata po wszystkich chujniach, szukając zaczepki i podkulając ogon, gdy znów odpowiedź w pięty pójdzie…
PS.
I nie daj się – N – nabrać na tego „bystrego faceta”. Nigdy się na takie chwyty nie nabieraj. Takie babska jedno mówią inne myślą.
Morda, capie! Nie do ciebie pisałam. Zapierdalaj zaganiać swoje koziołki w jedno stado, bo ci się rozlezą…
PS. A tej twojej „riposty” nawet nie chciało mi się czytać, więc nie bardzo było co pójść mi w pięty, dupku. I nie myl podkulonego ogona z olaniem wysrywów jakiegoś megalomana, zajadłego jak kundel broniący swojego ochłapu.
PS. A tej twojej „riposty” nawet nie chciało mi się czytać, więc nie bardzo było co pójść mi w pięty, dupku. I nie myl podkulonego ogona z olaniem
Niby nie czytałaś, locho, zakłamana, a wiesz, co tam napisane…
…Pozostaje przypomnieć, co już w jednym z wcześniejszych komentarzy napisałem, że gdyby tacy jak ty mieli choć trochę rozumu, to by się fajniej z nimi bawiło…
No widzisz…? Takie pokraki z sieczką we łbach jak ty za każdym razem się kapitalnie same zaorają, nawet kiwnąć palcem nie trzeba…
„jakiegoś megalomana, zajadłego jak kundel broniący swojego ochłapu.”
Ale ci gula z zazdrości i z frustracji lata…
Tak, nie daj się nabrać…. Wujek „wiem wszystko i nigdy się nie mylę” wskaże Ci jedynie słuszną drogę
A serio, to zrobisz, jak chcesz. Ostatecznie, to indywiduum nie ma chyba aż tak zbiorowej osobowości, żeby być tu prawie każdym. Jeśli faktycznie widzisz coś w tej stronie, to powodzenia. Ja – wybacz Admin – nie widzę. Pzdr.
(Admin): Wybaczam
„Wujek „wiem wszystko i nigdy się nie mylę” wskaże Ci jedynie słuszną drogę ”
Zawsze.
Do osoby, która wyraziła się pochlebnie na mój temat*:
Dziękuję, bardzo mi miło. A jeśli naprawdę chcesz olać tę stronę, to jest to oczywiście Twój wybór. Zresztą rozumiem taką decyzję bo faktycznie, ostatnio trochę ona podupadła. Osobiście uważam jednak, że dopóki nie jest na dnie (a do tego mimo wszystko trochę daleko), to warto pozostać bo jest to dość wyjątkowe miejsce. No i z uwagi na Admina bo widać, że naprawdę się stara.
*Chodzi o odpowiedź z przypisem Admina [btw przypis wywołał u mnie serdeczny uśmiech
]
Co do mnie to ktoś trafnie zauważył, że jestem idealistą. Po prostu staram się wypowiadać w sposób uczciwy i merytoryczny, mając nadzieję, że będzie to stanowić dobry przykład.
Do drugiego rozmówcy:
Pozwól, że sam ocenię jakie są intencje osób, które zwracają się bezpośrednio do mnie.
Nonkonformista
PS: Nie będę się wtrącał w spór pod powyższą chujnią.
(Admin): Bardzo dziekuje, za dobre slowo. Dajcie szanse tej stronce, zobaczycie jeszcze sprawie ze bedzie nam tutaj naprawde przytulnie. Potrzebuje czasu max do Marca 2024 roku.
Domyśl się kto
już raz cię idealistą nazwał ( a podpisywać się pod każdym komentarzem nie mam zamiaru )
„Apropo – że tak wrócę do meritum twojej chujni – z jakiej niby racji ktoś miałby na twoje stare lata koło ciebie skakać i jeszcze okazywać ci miłość? Bo łaskawie raczyłeś go spłodzić (obojętne, czy ze sztuczną macicą, czy z „lochą”)?”
Bo m.in. na tym polega coś zwane rodziną, że się sobie pomaga. I w to wpisuje się także ta kwestia, że najpierw starzy dbają i pomagają swoim dzieciom, a potem one im? Dziecko jest rodziną dla rodziców, i jeśli to wszystko nie są patusy, to są sobie nawzajem jedynymi faktycznymi i bezinteresownymi bliskimi osobami, na co nie można liczyć ze strony innych ludzi (włącznie z daną lochą).
Więc z takiej racji.
Ale tak poza tym, to potrzeba posiadania dzieci wynika też i z innych powodów niż sama wzajemna pomoc w określonym czasie czy okolicznościach. To także biologiczne uwarunkowanie przedłużenia życia genów, to kulturowe uwarunkowanie, że ktoś po nas będzie kontynuował różne rzeczy (lub choćby odziedziczy majątek, pamiątki, wspomnienia rodzinne itd.). To również pewna satysfakcja z samego posiadania dzieci. Ich wychowywania, uczenia, przebywania z nimi itd.
„Zejdź tak, jak żyjesz – zdrowo egoistycznie i samo wystarczalnie.”
I to też by nie była jakaś tragedia, że się kopie w kalendarz, nie mając dzieci. W końcu czy je masz, czy nie, to i tak się przekręcisz, a dla świata nie ma to znaczenia, bo to tylko coś osobistego dla danej jednostki. Ale znacznie fajniej jest je mieć, pod warunkiem, że nie wyrośnie z nich patusiarnia (co zależy w dużej mierze od ich wychowania). Tak samo mogę się przekręcić nie widziawszy nigdy np. – tak z czapy – Nowej Gwinei, albo nie jeździwszy bolidem F1, i tragedii nie będzie, ale fajnie by było tego w życiu doświadczyć.
Proste? Jak konstrukcja cepa.
„Poza tym, jeśli twój synuś (bo o córce przecież nie może być mowy)”
A kto powiedział, że o córce nie możne być mowy? Lochy są wredne przede wszystkim dla facetów, z którymi zadają się w celach „związkowych”, a nie dla rodziców. Czyli z tej perspektywy, w tym przypadku odpadają kwestie użerania się z nią w jakiejś czysto damsko-męskiej relacji, a co za tym idzie wszystkie „jazdy” będące ich skutkiem ubocznym. Poza tym częściowo głupotę córki można zmniejszyć odpowiednim wychowaniem, by nie wyrosła na coś tak popierdolonego jak np. ty.
„odziedziczy twój charakter, to i tak cię pewnie oleje (w imię zdrowego egoizmu, rzecz jasna) jak już nie będzie miał z ciebie żadnych korzyści ”
I tu się mylisz – ja mam fantastyczny charakter
i to, że nie dam się jakiemuś lachonowi w bambuko robić, i pod tym względem racjonalne dla mnie jest podejście do lasek, jakie mam, nie oznacza, że do wszystkiego i wszystkich mam identyczne jak do nich. Byłoby czymś chorym i nieracjonalnym, gdybym miał złe podejście do np. dzieci, kolegów, przyjaciół, czy do ludzi spotkanych gdzieś, tylko dlatego, że wiem, że lochy są jebnięte. Ja mam podejście po prostu ADEKWATNE do osobnika, z którym się gdzieś stykam i dowolnej, szeroko rozumianej, relacji z nim mnie wiążącej. Lochy są jakie są, więc otrzymują inne traktowanie niż ci z ludzkiej populacji, którzy tacy nie są.
Połączyłaś kropki, czy za trudne?
PS. I na marginesie. Widać, jak dobrze w pięty ci poszło i jak celne było, to co w innych komentarzach napisałem w odpowiedzi na twoje komentarze, bo tam nawet słowa na nie nie piśniesz, ale boli cię to na tyle, że szukasz kolejnej zaczepki, tylko, że ona ci się skończy – jak powyżej możesz się przekonać – TAK SAMO.
Jest jednak i śmieszne i zabawne i żałosne zarazem to, jak się miotasz, bo nie możesz zdzierżyć, i jak bardzo żółć cię zalewa z tego powodu, że mam po prostu rację i że bez względu na to, co rzucisz w moją stronę w tych swoich sfrustrowanych atakach – które czynisz z tej frustracji i wściekłości – to skończy się to dla ciebie tylko większym „kacem” i jeszcze większą bezsilną złością właśnie dlatego, że mam rację i wychodzisz jedynie na tępą, sfrustrowaną lochę… Co?
Nagle miałaś dzięki mnie możliwość „spojrzenia w lustro” i boli?
Sama sobie winna jesteś… Bo czy ja ci kazałem być, jaka jesteś? I dowodzisz też temu, że taka locha nie jest w stanie wyciągnąć nawet najprostszych wniosków z takiej „lekcji”, i w ogóle z niczego, a jedyne co jest w stanie zrobić w odpowiedzi, to zwiększać swoją agresję i przez to robić coraz bardziej furiackie i idiotyczne zaczepki.
Zdiagnozowałem u Pana zniedołężnienie starcze . Bo Pan pierdolisz jak potłuczony. Sam Pan się rzucasz pod wszystkimi chujniami , jak baba w menopauzie .
Ale żeby uwiąd starczy w wieku lat 50 ?
Ciekawy przypadek.
BIERZ PAN JAKIEŚ LEKI NA TĄ OBSESJE NA TEMAT KOBIET .
Lek Med specjalista psychiatra Michał Kapusta
Kapusta, bo głowa pusta…
Tak, konkretnie twoja.
„Próżnoś repliki się spodziewał
nie dam ci prztyczka, ani klapsa.
Nie powiem nawet: pies cie jebał
bo to mezalians byłby dla psa”
Nie spodziewałem się żadnej repliki, ale jak wiesz lepiej … Urojenia też się leczy – współczesna medycyna ma do zaoferowania wiele .
Michał Kapusta
Do czasu… aż obrobi komuś gałe ze smakiem przy tobie cuckoldzie
Panie autorze tego komentarza bez związku z tematem – co pan komu obrabiasz, gdzie i z jaką reakcją kubków smakowych – interesuje mnie mniej, niż zeszłoroczne odchody mojego psa. Niemniej, dziękuję za poświęconą uwagę.
Panie Sławku w przewodzie doktorskim, uważam, że pan przesadza. Żeby być mizoginem, trzeba przejawiać bardziej rozbudowany zestaw awersyjny do płci rodzącej. Na chujni zaś, spotykamy mniej lub bardziej prymitywne przytyki skierowane do kobiet i te z nich, które nie niosą ze sobą żadnego przemyślenia czy też argumentacji po prostu pomijam. Tobie, panie, też to zalecam. Niektóre z nich, jednakże, nie są mizoginistyczne, ot dla przykładu, chujowicz uskarżający się na „wytapetowane pokraki, tępe kaszaloty z nosami w tiktoku czy plastikowe lachociągi bez podstaw gramatyki” mógłby uchodzić za mizogina, gdyby nie to, że on po prostu ma dość takich randek online. Może ma pecha, ale trzeba przyznać, że takie kandydatki do amorów są bardzo częste na tinderopodobnych stronach. Z doświadczenia mówi.
Pamiętajmy, mężczyźni i kobiety znoszą się nawzajem nie dla wszystkiego ale pomimo wszystko, a celem jest wyrwanie niewinnych istot ze słodkiej krainy niebytu i wrzucenie ich po dziewięciu miesiącach na parszywą ziemię, gdzie robak nie śpi a ogień cierpień nie gaśnie. Aż do grobu.
P.S. Miejmy wyrozumiałość, niektóre nasze spostrzeżenia na temat pań nie nadają się na temat przy wigilijnym stole, czy do salonowych rozmów przy lampce koniaku, a chujnia jest takim miejscem, gdzie te kosmate, niesforne i „brzydkie” myśli mogą znaleźć ujście.
Szanowny Panie !
zanim poznałem doktorant Kasię , to byłem w kilkunastoletnim związku. I co moja foczka zrobiła ? Ano, założyła sobie konto na Badoo
jakie były tego skutki ,to już pisać nie muszę …
Jedyny przewód jaki ja znam, to jest przy ładowarce do mojej hulajnogi … Raczę żartować , drogi Panie – to są dowcipy w stylu tego gościa ,który zaczyna tak: ” wymyśliłem dla was pewien żart ” ( żaden z jego żartów nie był śmieszny, to tak a propos ).
Foczki trzeba kochać i szanować, mówić im codziennie jakie są piękne , dawać calą wypłatę, a ponadto, założyć im konto na Badoo – żeby sobie poflirtować mogły
Dlatego przeniosłem się do lasu , wykopałem dziurę i tam sobie siedzę , popijam cappuccino waniliowe lub orzechowe, zajadam się słonymi paluszkami , obserwuję naturę , ptactwo – takie jak pelikany . Tak jak pisałem, rodzinę dzików kilka dni temu widziałem . Biegły sobie jeden za drugim. Od największego do najmniejszego . ” Drabina głupich ” – pomyślałem wtedy .
Żeby była jasność – przewód doktorski jest z medycyny . Podważam tam wiele nieprawidłowych , współczesnych poglądów, związanych z leczeniem i zapobieganiem chorobom naczyniowym . Ale ponieważ głoszone przeze mnie tezy są niepopularne , w tym głupim światku naukowym – możliwe , że tytułu doktorkiego jednak nie posiądę . Ale wie Pan co ? Pierdolę to.
Załączam wyrazy szacunku
Doktorant Sławek
(Admin): Pelna kultura Doktorancie Slawku. I like it.
Łapka w górę, ale tylko dlatego, że „żaden z jego żartów nie był śmieszny”.