Boję się korzystać z toalety, bo wtedy matka może pomyśleć, że się masturbuję. Zwłaszcza w nocy. Przyczyną jest katolicka obsesja mojej mamy. Przykładowo, zabraniała mi czytać Harrego Pottera, bo to niekatolicka książka.
Jednak zbrodnia onanizmu to troche inna płaszczyzna – bowiem temat seksualności zawsze był w mojej rodzinie owiany tak wielkim tabu, że wręcz nie istniał. A jednak matka zaczeła mi ostatnio dawać sygnały. Pytała się, co robiłem gdy jej nie było w domu, po czym od razu wchodziła do toalety. Albo mówiła, żebym nie kąpał się tak długo, jak to robię. Oczywiście domyśliłem się, dlaczego tak mówiła – chciała mi dać znak, że się domyśla (bo rzeczywiście w wannie to robię) ale kto normalny by się nie domyślał? Przecież każdy to robi w moim wieku.
Na tym polega paradoks. Oskarża mnie o robienie czegoś „nienaturalnego”, a podstawą do wysnuwania oskarżeń jest wiedza o tym, że ta „nienaturalność” występuje w naturze.
Wracając do kwestii toalety – za każdym razem analizuję, czy na pewno od mojego poprzedniego pobytu w WC minęło wystarczająco czasu, by matka nie uznała, że chodzę tam coś za często. Staram się jak najszybciej wyjść z ww. pomieszczenia, chyba że matka akurat znajdzie się w pobliżu. Wtedy zwalniam tempo, bo wiem, że ona słyszy, że grzechu tam akurat nie popełniam. W ten sposób chcę jej pokazać, że dłuższe siedzenie w kiblu nie implikuje masturbacji.
Chyba mam już jakąś nerwicę. Spowodowaną nie tylko tym, o czym tu piszę, bo to wierzchołek góry lodowej. Ale masą dysfunkcyjnych zachowań matki, które można określić jednym słowem: KONTROLA
Gdy uwolnię się z tego chorego, depresyjnego bagna, porzucę wszelki wstyd i poczucie winy. Będę uprawiał seks bez ślubu, będę się masturbował i mówił o tym bez wstydu. Będę czytał to, co chcę i będę wyglądał jak chcę i robił to co chce. Będzie hedonizm… o ile to się uda. Może być problem z alimentami na studiach.
Czy tylko ja mam taki psychiatryk u siebie? Powiedzcie mi, że to normalne
Chłopie, zapewniam cię, że twoja rodzicielka w wieku nastoletnim czochrała bobra najpewniej co wieczór no ale jak to mówią: Zapomniał wół, jak cielakiem był. Jednakże radziłbym ci masturbację ograniczać, bo lata przyzwyczajenia do ścisku ręką spowodują, że możesz mieć problem w seksie z kobietą.
Tu Jakub, służący Arktosa.
Arktos to ani razu się nie masturbował, ponadto jest ateistą. Jebać Hamsina i Tabalugę.
Chwała Lodolandii 😀
Dobra chujnia, śmiałem się całe 10 sekund. Napisz coś jeszcze
To niemoralne, odejdź od matki możliwie jak najszybciej, dla własnego zdrowia psycho-fizycznego, dobrze Ci radzę, a jeszcze lepiej znajdź sobie dziewczynę.
Po chuj mu dziewczyna? Myślisz ze dziewczyny tak sie chcą ruchac w zwiazkach? Dwa razy na miesiąc i koniec. Jebnij sie w łeb
Tak często? To cztery razy w roku nie wystarczy? Śrut.
Zapamiętaj młody te słowa „dla wzmocnienia organizmu odrobina onanizmu” nie zaszkodzi a pomoże rozładować napięcie seksualne.
Zapytaj matki czy jak była młoda to nie czochrała bobra, odstawiała palcówę i nie targała dzyndzla (łechtaczki). Niech przysięgnie na Boga, że tak nie robiła skoro jest taką zagorzałą katoliczką.
Powiedz jej, że kłamstwo jest ciężkim grzechem i niech mówi prawdę.
Czy wyspowiadała się z tego przed sługą Boga, księdzem pedofilem, onanistą który na boku posuwa swoją gosposię a i kurwa czasem się trafi, jako że ksiądz nie ksiądz ale lacha warczy i szuka dziury czasem tej z tyłu służącej do defekacji.
to ty krzychuj?
Może kurwa chodzi o to, że prąd jest teraz kurwa za drogi?
A ty gościu już sobie wymyślasz coś…
Prąd, ogrzewanie i wody kurwa coraz droższe gościu…
Kurwa prąd kosztuje jebany onanisto !
„Thank you Mario, but our princess is another castle” – pozdrowienia dla kumających źródło tego tekstu.
To czemu nie masz realnych seks randek?
Zdobądź (zarób) kurwa kasę i najmij sobie mieszkanie z prywatną łazienką albo i 2 łazienkami XDDD.
kurwa zbrodnia XDDD
Seks bez ślubu,
ok ale bądź Gentlemanem
a nie świnią z pornusów kurwa!!!
Kurwa gościu ciesz się,
bo ja mam jebane gówno głosy religijne w głowie…
to dopiero przejebane 24/7/366
Raczej masz kurwa urojenia, i polecam tobie (i sobie) psychiatrę kurwa!
Przestań walić konia w wannie w której kąpie się twoja matka zboczeńcu.
Tylko wycieczka na Maczugę Herkulesa może pomóc ci wyzwolić twoje spętane psyche.
TU ROZGŁOŚNIA RADIOWO-PROPAGANDOWA ŁÓDZKIEGO
WYDZIAŁU FABRYCZNEGO!!!
KĄCIK POEZJI ROBOLSKIEJ IM. MESIA, PANA NASZEGO.
(Albowiem zawsze podczas inspekcji wywołuje się z szeregu największego bałwana. Więc lepiej, żeby się czegoś nauczył na pamięć, niż ma mówić od siebie…)
„Przechodził Mesio przez stanowisk kupę.
Aż od tych awansów nogi weszły w d..ę.” /Bolec&Lolec „Dzieła żebrane”
Rozwiązanie problemu jest banalnie proste, patałachu… Zaskocz mamusię i zrób o na jej oczach. Jak zejdzie na zawał – problem masz z głowy. Jak nie zejdzie – problem masz z głowy, bo prawdopodobnie niczym więcej jej już w tej kwestii nie zaskoczysz. Oczywiście w tym drugim przypadku w miejsce twojego problemu mogą pojawić się już inne problemy, ale… to już inny temat. /Mesio PS. Zawsze też możesz rzucić wszystkim, wziąć bilet do Łodzi i CV w zęby oraz pięć stówek w łapę i zameldować się pod bramą naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. Odźwiernemu naszemu nic nie musisz mówić, wystarczy, że pokażesz swoje łapy z włosami między palcami i on już cię skieruje w odpowiednie miejsce. Ścieżki kariery w naszym szacownym Zakładzie widzimy dla ciebie dwie. Pierwsza, to standardowa dola robola na taśmie z waleniem konia do głównego zbiornika, co by klienci nasi myśleli, że to aromatyczna wanilia. Druga, to nasza wytwórnia filmów moralnego niepokoju „Kazamat”, gdzie będziesz mógł sobie trzepać do woli. I może nawet mamusia obejrzy… Jak się spiszesz i osiągniesz status gwiazdy, śmigającej w służbowym Espero (prawie nówka), to poślemy jej pamiątkową płytę z twoimi wyczynami oraz autografem, a może nawet dołączymy do tego twoje zdjęcie z tournée po Gabonie, Kongu i Angoli, jak w oczojebnego koloru kusej mini, zajmujesz się lokalnymi kolegami z branży.
Ja jebie, kocham te komentarze, Mesio. Nie opuszczaj tej strony nigdy.
Nie jestem Mesio, ale też lubię jego komentarze.
Pojebana mamusia gnębi zboczonego synusia
Ojej jaki Ty biedny mały skurwiel vo jebie konia. Masakra, weź jebnij się w ten pusty łeb debili, bo tylko to Ci zostało.
Skurwiaj bocie
Masturbacja i seks zapobiega raka prostaty, wytryski muszą być, nie robienie tego prowadzi do chorób. Są takie popierdolone rodziny, ale przecież nie mogą ci rąk odciąć za to. Wal ile chcesz. Niewiem ile masz lat i jak małe masz.mieszkanie, to nienpowinien byc problem, wal w łóżku przed spaniem, wez jakieś majtki swoje zeby sie nimi wytrzec, bo skarpety czy coś innego to głupota. Powiedz starej zeby sie pierdolneła w tępy baniak i reszcie tej hołocie
Nie tylko Ty brachu, jedynym sposobem i lekarstwem jest jak najszybsze „spierdalamento” z niezdrowego miejsca. Nie patrz czy rodzina, „przyjaciel” czy dawny „dobry” znajomy. Ktoś jest zjebany i praktykuje toksykologię = uciekasz, widzisz zjebane cechy u potencjalnej partnerki matrymonialnej = uciekasz. Ja tak robię, ciągłe zdupcanie po różnych częściach kraju i Europy, a jak już znajdę zdrową niewielką społeczność to tam zapuszczę korzenie.
ZAPAMIĘTAJ!
Zręczność małpy
Siłę słonia
Da Ci tylko
Bicie konia