Dlaczego patrząc na przystojnego gościa albo przepiękną kobietę z automatu przypisujemy im równie dobre, wprost anielskie, cechy charakteru? narzekamy na to, że dziewczyny traktują nas jak przyjaciół i nie widzą w nas potencjalnych partnerów. Tak, piszę też o sobie. Sami, kurwa, traktujemy tak samo ich mniej atrakcyjne koleżanki… Jesteśmy zwierzętami… Działamy instynktownie, wygląd to to co nas przyciąga. Piękni ludzie mają lepiej od samego początku, są pewni siebie, bardziej ambitni i mają większe szanse na sukces od tych brzydszych. Człowiek który ma mordę jak fiat 125p może i jest szczęśliwy za młodu, ale w okresie dojrzewania zauważa to, że swój pierwszy stosunek najprędzej odbędzie z koniem. Ambicje uciekają, chujnia wzrasta, pesymizm pełną parą.
Pozory mylą
2012-04-01 09:5967
68
Chcąc nie chcąc ,niestety tak jest.To prawda.
Nisko rozwinięte jednostki tak mają. Inteligentne i doświadczone niekoniecznie.
Nikt nie powiedział, że życie jest sprawiedliwe. Ale w przypadku facetów jest ten plus, że wygląd niekoniecznie ma duże znaczenie. Jeśli potrafisz się dobrze ubrać (nie normalnie, tylko z gustem, modnie) to Twoje szanse znacznie wzrastają. W połączeniu z odpowiednim zachowaniem (które w przypadku brzydkich ludzi ciężko osiągnąć) wygląd może być zneutralizowany. Ale trzeba się starać…
cóż na to poradzić? Buroki trza zasadzić!
Na szczęście tak zdesperowany żeby zapinać konia, to jeszcze nie jestem.
idź na dziwki i nie marudź
zgadzam się całkowicie
może i wygląd przyciąga, ale charakter idzie z tym w parze… dużo jest ludzi którzy są ładni ale tez mają fajny charakter, moze przez to że zawsze byli akceptowani przez otoczenie i tym samym zaakceptowali siebie… tak naprawdę to samemu trzeba siebie zakceptować by być pięknym. w końcu ktoś to dostrzeże. ale zgadzam się z pierwszą częścią Twojego posta, ludzi ciągnie do pięknych… dziś wygląd jest b. ważny ale w sumie to nie najważniejszy by być szczęśliwym. ja np uważam że jestem ładną kobietą jednak szczęśliwa nie jestem i nigdy w poważnym związku nie byłam. także nie zwalałabym wszystkiego na wyglad. Pozdro
seks jest przereklamowany
Jestem ładna i mi dokuczają zazdrośnice. Poza tym jestem niepewna siebie. Autorze chujni… A może ci ładni, których widujesz tylko tak wyglądają, ale maują tyle samo kłopotów co ty.
no cóż to tzw. efekt aureoli. Psychologi nie ominiesz..:D
Możesz być inteligentny i doświadczony, a jednocześnie przez swoje kompleksy które powstały przez lata życia w chujni czuć się gorszym od innych. Wyjątki potwierdzają regułę.
Jak powiedziała w pewnej reklamie pewna supermodelka niepotrafiąca spontanicznie sklecić sensownego zdania: i tink dat ril bjuti kom from ze insajd. I autor, który napisał jej ten teks miał kurwa racje. U mnie to jest tak, miałem zajebiste laski, ale miałem też dziewczyn, na widok których moi kolesie spierdalali jak najdalej. I jak taka panna na początku nic specjalnego – pryszczata, okulary jad denka od słoików, łażąca w starych lumpach zaczęła się uśmiechać, spojrzała na swoją szczęśliwą twarz w lustrze to nabierała takiej aury, że dawało jej to jak umiała to wykorzystać to dawało jej to kopa praktycznie na całe życie. To znaczy, że znalazła to piękno w sobie.
No chujnia stary, nie ma co. Ja swój pierwszy raz miałem chociaż z klaczą…(przekupiłem ją kawałkami jabłka i kostką cukru)
popatrz na swoją żonę/dziewczynę i zastanów się nad tym co napisałeś. Dlaczego faworyzuje się piękniejsze? To oczywiste i naturalne. No chyba że twoja żona to maszkaron.
Pierdzielenie o Chopenie (wiem pisze się Chopinie, ale inaczej by się nie rymowało). Mam w pracy dwa przykłady które zadają kłam tej regule – jedna z nich atrakcyjna brunetka, 20 parę lat, nie ma faceta który by się za nią nie oglądał. Niestety( a może na szczęście) jest sama gdyż nie ma faceta, który chciałby spotykać się z kobietą o tak zjebanym charakterze w celach innych jak tylko seks. Druga, niezbyt piękna, blada skóra, garbaty nos, rude włosy, kręci się wokół niej bodajże trzech adoratorów. Tak się składa, że jeden z nich jest moim bliskim kolegą, na pytanie dlaczego ona, przecież jest tyle piękniejszych kobiet odpowiedział, że to baba z charakterem. Tego typu przykłady można by mnożyć godzinami, jest ich pełno w każdym środowisku. Więc zanim zaczniesz pierdolić i uogólniać może poznaj kilka kobiet innych niż te w formacie JPEG a dopiero później bidol jak to Ci jest źle, bo jeśli w głowie masz siano to nawet wygląd aktora z pornosów Ci nie pomoże.
Na pocieszenie powiem ci, że piękni mają presję bycia wciąż pięknymi. Czasem nawet sami oceniają świat przez pryzmat swojej zajebistości, uprzedmiotawiając siebie i cały świat dookoła. Jak nie trudno się domyślić ta ścieżka nie prowadzi do bycia dobrym, mimo tego, że jest się pięknym. Wiele razy złapałam się na tym, jak płytka jestem i jakie pojebane wymagania mam od życia z powodu swojej urody. To jednak minęło wraz z całym gównem świata, które na swoje ofiary nie wybiera brzydkich czy pięknych albo dobrych lub złych. Wybiera ludzi jak leci, według sobie znanych reguł.
żyjemy w pojebanych czasach i także pojebani jesteśmy, mniej lub bardziej, liczy sie tylko wyścig za kasą i czymś jeszcze… ale czym? tego nikt chyba nie wie? na każdym kroku robią nam gówno z mózgu i póżniej to wszystko wychodzi w związkach bo gdzies trzeba odreagować. też jestem przystojny i dobry a powodzenia nie mam, bo laski wolą pojebów co drą pape i co to nie oni, dzis cięzko o „dobry towar” że sie tak handlowo wyraże, heh…
może i jest to dziwne. Lecz najbardziej zaskakującym jest widok np zajebistej laski z typem na którego nie chcieli byście spojrzeć. Macie na to jakieś wytłumaczenie?.
A niby miało być sprawiedliwie? No cóż, bajki dla przedszkolaków były piękne, ale w końcu dochodzi do konfrontacji z rzeczywistością i okazuje się, że lajf is brutal, full of zasadzkas & kopas w dupas.
Polecam
pl.wikipedia.org/wiki/Lista_błędów_poznawczych
He he he! Nawet nie zdajesz sobe sprawy ile u tych pięknych (kobiety), jest ukrytych kompleksów i zahamowań. Kto to rozgryzie, pójdzie z nimi na całość nawet jak by miał mordę buldoga skrzyżowanego z wielbłądem.
no coz, nie bez powodu w psyuchologii znane jest zjawisko zwane efektem halo (halo z ang. aureola dlatego twoje porownanie cech do anielskich tymbardziej trafne). chodiz o to ze jak widzimy co ladnego to automatycznie przypisujemy temu dobre cechy. trzeba jakos z tym zyc!
piękni zewnętrznie jak wszyscy mają kompleksy i rozmaite przywary. o tyle im łatwiej, że mogą się zamaskować za (zupełnie nie za ich wiedzą) stworzoną, naturalną maską. ale to i tak jest wielki, pozorny, nadmuchany chuj, uwierz mi…
To niestety prawda, sama super robote dostał tylko dlatego że szef przyjmował te które mu sie podobały i chociaż po szefie ani śladu ja nadal pracuje. wiem że byli lepsi ode mnie ale on mi dał umowę, aja jedynie zrobiłam dobre wrażenie – pozdrawiam
Niestety wokół mnie jest mnóstwo osób zarówno chłopaków i dziewczyn którzy oceniają po wyglądzie (nawet w kościele byłem świadkiem takich zachowań). Nie wiem czy to efekt niewychowania, braku jakiegokolwiek szacunku do innych ludzi czy raczej ta pierdolona konkurencja w której przyszło nam żyć, nienawiść do słabszych jednostek jeżeli nie spełniają jakichś narzuconych przez tych „lepszych” kryteriów. Pojawia się nieśmiałośc brak wiary w siebie wstyd, człowiek kojarzony jest z porażką automatycznie. zgadzam się z autorem. A jesli chodzi o seks to w moim przypadku nie mam już z tym problemu jak do tej pory, wystarczy że skołuje sobie 150zł raz w miesiącu.