RE: RE: Referendum a tłuki kamienne

(Admin): Z uwagi na tak wybitnych ekonomistow jakich tutaj mamy jak i rozmiar wypowiedzi, ponownie pozwolilem sobie dodac ponizszy komentarz jako wpis RE. Az milo popatrzec jak ludzie chca sie wypowiedziec na temat gospodarki kraju. Wspaniala wymiana pogladow Panowie.

Komentarz:
Jak to „co miał zrobić”? Miał dbać o interes państwa i nie rozpierdalać gospodarki. Nadal nie dociera, lemingu? To wszystko co zrobił, zrobił z rozmysłem obliczonym na właśnie takie efekty – rozpierdolenie gospodarki i skazanie społeczeństwa na biedę wraz z wszystkimi jej konsekwencjami. A Zachód, a przede wszystkim niemcy, spokojnie i za dosłownie grosze przejęli cały rynek zbytu i większość majątku państwa, w bonusie dostając jeszcze tanią siłę roboczą na warunkach pracy niemal jej w Bangladeszu.

Nie musiało tak być. Bo 1. nie trzeba było „walczyć z inflacją”, ona sama by spadła. Nie wierzysz? Patrz. Inflacja do tzw. celu NBP spadła dopiero po kilkunastu latach, tuż przed naszym wejściem do UE. Czyli co? Czyli „terapia” balcerowicza nie spowodowała jej spadku (!) – to znaczy miała pewien bardzo ograniczony wpływ na nią, ale nie taki, by to był główny powód jej spadku – a więc była zbędna. Dlaczego więc inflacja sama spadała? Tu trzeba wrócić do szukania jej prawdziwej przyczyny… Prawdziwą przyczyną inflacji w ówczesnej Polsce był brak towarów na rynku (skutek kryzysu lat 80-tych z kartkami). To powodowało windowanie cen, czyli nakręcało inflację. Czyli wystarczało nasycać rynek towarami, by inflacja sama leciała w dół. I TYLKO TYLE. Mając pełną kontrolę nad rynkiem w Polsce (cła, zakazy wwozu różnych towarów, własne przedsiębiorstwa, które mogą bez konkurencji z zagranicy zaopatrywać rynek itp.) bez trudu nie tylko możesz nasycić rynek towarem, ale jeszcze dodatkowo te wszystkie polskie firmy NIE BANKRUTUJĄ. Mogą normalnie funkcjonować, normalnie zarabiać, a przede wszystkim mogą się rozwijać. I to trzeba było zrobić. A zamiast tego co miałeś? Miałeś m.in. dopierdolone 400+% stóp procentowych, by firmy nie mogły brać kredytów na działalność i by w błyskawicznym tempie urosły im odsetki od wcześniejszego zadłużenia. Miałeś kary dla firm podwyższających ludziom pensję, by mogli związać koniec z końcem (to waliło w konsumpcję, a więc i w firmy, które wyprodukowały towar ale nie miały go komu sprzedać, bo ludzie nie mieli za co kupować) i by nie uciekali z fabryk zostawiając je bez pracowników. Miałeś zamrożony kurs dolara, żeby było jak forsę wywozić z Polski wagonami. Miałeś doprowadzone do takiego stanu rolnictwo polskie – odwieczny, obok Ukrainy, spichlerz Europy, którego nawet komuna nie była w stanie zniszczyć – że nie opłacała się w ogóle produkcja rolna, ziemię mogłeś dostać praktycznie za darmo (No? Kup dziś hektar ziemi za pół litra wódki..A ja sam widziałem takie transakcje.) i nikt nie chciał jej brać. I miałeś wpuszczenie na polski postkomunistyczny i biedny rynek światowe giganty w produkcji i handlu z preferencyjnymi warunkami dla nich, których kosztami jebany skurwiel balcerowicz obciążył polskie firmy i polskie społeczeństwo. I tak dalej… 2. Nie trzeba było rozpierdalać polskich firm, tylko je modernizować i reorganizować przygotowując do pracy w kapitalistycznej gospodarce (patrz np. na Japonię i Koreę Pd. Oni nie wpuścili nikogo na rynek. Tylko za grosze kupili zachodnie licencje na np. produkcję samochodów generację lub dwie starsze niż te w produkcji na Zachodzie, a potem na ich bazie i za zyski z ich sprzedaży opracowali szybko własne jeszcze lepsze niż na Zachodzie modele. I czym dziś są? Patrz na Chiny, gdzie zachodnia firma może w ograniczony sposób inwestować, ale najpierw część technologii ma oddać chińskim firmom i rządowi, i w zębach je przynoszą niemcy do dziś.). Zamiast tego oddawano warte miliardy dzisiejszych zł zakłady za nieraz miesięczną wypłatę robotnika (Przypadek? No komu kit wciskasz… Nikt aż taki głupi nie jest, by tak robić, więc to też było celowe działanie.).

A to, że ci wykupione przez Zachód media wraz z rządową propagandą pierdoliły codziennie za uszami jakiś bełkot, że „tak trzeba, bo [coś tam]”, to tylko wciskany kit, w który jakiś % ludzi uwierzył, bo miał to codziennie, dekadami, powtarzane dosłownie jak propagandę w ZSRR, które zdechło 30+ lat temu a i tak do dziś kolejne dwa pokolenia urodzone tam już po upadku ZSRR w nią wierzą – tak skutecznie propaganda ludziom mózgi pierze. Chcesz przykładu z naszego podwórka? Lemingi od dwóch lat wierzą, że inflacja to wina rządu PiS. No patrzcie…, to PiS rządził chyba na całym świecie, bo wszędzie była inflacja, w niektórych krajach (strefy euro!) nawet dużo wyższa niż w Polsce. 😛 Lemingi wierzą, że ceny prądu gazu itp. to też wina PiS. No to wychodzi na to, że PiS rządzi na światowych giełdach, na których po agresji na Ukrainę cena gazu poszła nagle z dnia na dzień 500% w górę (BTW, a który leming się zapytał dzięki czemu putin może wszystkie agresje – od Czeczeni, przez Gruzję, Syrię, Afrykę i na Ukrainie kończąc – robić? Żaden. Bo media pilnują, by nie zapytał? A dlaczego? Bo wtedy by się leming dowiedział, że to niemcy wraz z takimi „tuskami” sponsorowali te wszystkie zbrojenia i agresje putina oraz uzależniali Europę od kacapskich surowców. Taki przykładzik… Zaniósł tusk w zębach miliard zł należny Polsce za tranzyt gazu putinowi? Zaniósł… Co sobie putin za to kupował? Rakiety, które równają teraz z ziemią Ukrainę, a gdyby nie jej opór i pomoc Polski i Anglosasów równały by dziś z ziemią nas a wy, o ile byście przeżyli, podcieralibyście się przez to mordami po sraniu, bo skutkiem tego kończyn by nie było…). Kto wam dał bezpieczeństwo energetyczne, dzięki któremu nie zdechliście w zimie 2022/23 z braku prądu i gazu? PiS. PiS, który już 20 lat temu przewidywał czym jest putin i w tym celu zaczął budowę Gazoportu a w czasie ostatnich swoich rządów doprowadził do otwarcia Baltic Pipe, którego tusk i rząd millera jeszcze na głowie stawali by nie otwierać. I lemingi mają dostęp do tych wszystkich danych na tacy za jednym kliknięciem, nawet dla co tępszych są wykresiki, by na obrazku mogli zobaczyć, i co? I wierzą, że drożyzna i cała reszta jest przez PiS… Tak skutecznie działa propaganda – dzień w dzień „cała prawda całą dobę”… – i tak mają wyprane mózgi ludzie głosujący na opozycję. Powiedział debilom tusk via niemieckie gazety i tvn, że masła nie będzie, to się mało nie pozabijali w sklepach. A okazało się, że nie zabraknie masła… Wyciągnęli wnioski? Taki wał… Potem tusk ich zrobił dokładnie w ten sam sposób na majonezie, cukrze, i na węglu, który kupowali na wyścigi, niektórzy robiąc zapasy na trzy lata, że wywindowali w moment cenę węgla z 1 tys zł do 4 tys zł (300% !!!!). Bo nikt nie posłuchał PiS, że węgla nie zabraknie… wszyscy, tacy „inteligentni”, wykształceni z dużych miast…, się w kabarecikach i komentarzach nabijali z „Glapy”, buląc za węgiel kilka razy tyle… A co się okazało? Że węgla nie zabrakło i znów go można było kupić po 1 tys zł za tonę… No i czy lemingi wyciągnęły wnioski z tego ciągłego robienia ich w chuja przez opozycję i niemieckie media? Nie… Wybrały sobie opozycję na rząd… 😛 I pierwsze co usłyszały po wyborach od tuska, to to, że jak mówił, że dzień po wyborach pojedzie i przywiezie forsę z KPO to była „przenośnia”, (czytaj w tym wypadku: kłamstwo), i że od stycznia 2024 rząd tuska i spółki podniesie wam ceny prądu o 70%. I lemingi co? Klaszczą w zachwycie nadal… Potęga propagandy, chłopcze… Więc pierdolenie o „Gorbaczowach” i całej reszcie to na platformiane wiece takich baranów jak ty sobie zostaw.