Przychodzi taki czas, że trzeba napisać sprawdzian z matematyki. Od jakiegoś już się nawet nie uczę bo szkoda czasu na te jebane cyferki, zawsze wygląda to tak samo na lekcji jedno, przychodzisz na sprawdzian i ta kurwa jebana daje zadania chuj wie jakie i chuj wie skąd. Oczywiście będzie Ci wmawiać że zadania łatwe i o co masz problem. Może i łatwe jak skończyłeś studia i uczysz w liceum. Ta kurwa jebana jak ma zły humor to za pojebanie literki ci punkta utnie. Chuj jej w dupe z całego serca i mam nadzieję że wpadnie pod koła mitsubishi.
6
6
O żesz ty gnoju zasrany, zasmarkany, jak mówisz o Pani od matematyki? Ty gnoju, weź się do nauki albo won do zawodówy, nawiasem mówiąc jako fryzjer albo mechanior zarobisz lepiej niż jakiś korposzczurek.
Spierdalaj sam pewnie chleb wypiekasz i powiększasz sobie penisa prawiąc morały na stronie chujnia.pl
Zazdroszczę ci, że masz możliwość nauki matmy.
Ja chce, ale nie mam czasu albo jestem wycieńczony, bo muszę dbać o swoje przetrwanie, kurła!
Graj na konsolce i kradnij krokodyle.
Ty gnoju zajebany! Dzisiaj jechałem swoim Mitsubishi i o mały włos nie potrąciłem jakiejś babki, wyhamowałem w ostatniej chwili. Módl się, żeby to nie była twoja nauczycielka, bo wtedy pała ze sprawdzianu będzie twoim najmniejszym problemem.
Matma i angielski to podstawa. Jak to Cię przerasta to rób masę, bo przed tobą długa, ciężka i chujowa droga.