Pomoc? Tak, ale nie za darmo!

Ludzie!!!
To nie jest wtedy żadna pomoc, tylko usługa !!!
Po co więc pierdolić, że się komuś pomaga jak tak naprawdę się pomaga, ale tylko sobie?
Jak ja potrzebowałem pomocy, a haj$u nie miałem, to jakoś nikt mi nie skwapił się pomagać…
Bo nie oferowałem ani zapłaty ani seksu za „pomoc”…

0
1

Komentarze do "Pomoc? Tak, ale nie za darmo!"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. A ja pomagałem za darmo to potem sie nauczyli i z każda bzdurą dzwonili. Ostatnio jakaś znajoma że kupują opał na zime i mam im do komórki zanieśc bo jej chłop wypił i nie ma siły i mu sie nie chce. Nie proszę. Nie z zapytaniem tylko że MAM TO ZROBIĆ bo ona jest teraz niepelnosprawna. Kazałem im spierdalać. 1 znajomosc miej. Także tego. Lepiej nie pomagać za darmo

    51

    0
    Odpowiedz
    1. No to jest druga sprawa.

      Pomoc to temat rzeka: ja opisałem część głupoty ludzkiej, a głupota ludzka to temat nieskończony (A. Einstein).

      0

      0
      Odpowiedz
    2. I bardzo dobrze zrobiłeś.

      Ja kiedyś byłem wolontariuszem… w wielu dziedzinach.
      Jednak najbardziej zapamiętałem skurwysyństwo pewnej starszej „pani”, właśnie niepełnosprawnej…
      Przyjechałem naprawić jej komputer…
      Co ja się tam nasłuchałem o sobie to kurwa głowa mała!
      Niedość, że za darmo przyjechałem kawał drogi, za darmo jej chciałem naprawić, i zacząłem naprawiać… to zamiast to stare babsko się uciszyć i mnie po rękach całować, że oszczędza z emerytury 100 zł (a 10 lat temu to naprawdę było mnóstwo haj$u !), to zaczęła mi zrzędzić i mnie obrażać, że się nie znam, że po co przyjeżdzałem… (a tak naprawdę się znałem, tylko babsko myślało, że w minutę jej naprawię to co w serwisach naprawiają w 2 tygodnie!).

      2

      0
      Odpowiedz
    3. Wybrała sobie żula, to niech się z żulem użera!

      3

      0
      Odpowiedz
  3. Pij siku za darmo, mesio i byczywąs na taśme przygarno.

    2

    0
    Odpowiedz