Niewyobrazalna chujnia ogarnia moja osobe kiedy pomysle o jakze kurewsko „fantastycznej” imprezie, ktora czeka mnie 24 stycznia. Po prostu rece opadaja nizej niz dupa, a zal w sercu ogromny. Wszyscy kurwa dookola gonia i sie ciesza jakby wojen nie bylo a vodka kosztowala 1.22zl. I po jakiego chuja sie pytam, mam oplacac nauczycieli? Co ja Caritas jestem, w dowodzie ich mam? I jeszcze taniec Polonoeza do ktorego wymyslili uklad tak zjebany jak te mrozy na polu . Do tego kazda laska co sie dowie lize dupe zeby tylko ja zaprosic, nagle wszystkie takie kurwa slodkie jak cukierki z odpustu. Jednym slowem szal macicy chujem szyty…Chujnia do potegi silnia.
28
53